Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szeregowy Schabowy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Szeregowy Schabowy

  1. Szybkie pytanko... jak dokładnie ma wyglądać proces montażu kontaktronu wpuszczanego w stelaż okna na już zamontowanym i otynkowanym oknie lub drzwiach? Nigdzie nie mogę znaleźć takiej informacji, jedyne co znalazłem to przewiercanie od spodu, gdy jeszcze nie ma parapetów. Kładę sobie przewody pod przyszły system alarmowy, rozkminiłem już, żeby od centralki puścić YTDY 6x0,5mm do każdej czujki bez względu na jej rodzaj. O ile czujki ruchu, dymu i zalania potrafię sobie wyobrazić, o tyle mam problem gdzie konkretnie pociągnąć przewody pod kontaktrony, żeby później było jak najmniej kucia i demolki. Jeśli miałbym kuć to najlepiej teraz w tynkach gipsowych, niż później po gładziach i farbach, jak będę instalował system alarmowy. Są jakieś sprytne sposoby estetycznego montażu, gdy już mamy tynki i parapety? Czy pozostaje wtedy już tylko opcja kontaktronów zewnętrznych przyklejanych gdzieś do ramy?
  2. No niby nie czuje się ogrzewanej podłogi, ale w praktyce jednak czuć wyraźnie różnicę, zwłaszcza jak się spaceruje bosą stopą po płytkach. Także nadal nie rozwiązuje to mojego dylematu czy położyć podłogówkę bezpośrednio pod prysznicem czy nie
  3. Witam, Zabudowa szeregowa, 2 piętra, ogrzewanie podłogowe obsługiwane pompą ciepła. Właśnie zorientowałem się, że w miejscu gdzie deweloper przewidział prysznic, nie ma doprowadzonego ogrzewania podłogowego. Naturalnym odruchem był pomysł aby to ogrzewanie dorobić poprzez podpięcie się pod jednego z węży, dołożenie paru metrów pod prysznicem i powrót do starej pętli. Przegadałem temat z kilkoma osobami i zdania są podzielone. Wersja 1 Nie kładzie się ogrzewania pod prysznicem, to bez sensu, podłoga pod prysznicem i tak będzie nagrzana bo cały beton i kafelki rozgrzeją się równomiernie niezależnie od przebiegu pętli ogrzewania. Na dodatek łączenie tych węży to słaby punkt instalacji i można sobie narobić problemów. Dodatkowo wylanie nowej warstwy betonu z wężami może spowodować że całość będzie nierównomiernie pracować i narazi węże na zniszczenie na łączeniu starej i nowej posadzki. Lepiej zostawić jak jest! Wersja 2 Jeśli prysznic bez brodzika to jak najbardziej warto położyć tam ogrzewanie (z miejscem na odpływ), ma to spore znaczenie, korzystanie z prysznica jest przyjemniejsze, a skoro jest dostęp do węży ogrzewania podłogowego to warto to wykorzystać i przedłużyć. To nie jest kosmiczna technologia, poprawnie połączone i zaciśnięte węże będą szczelne a obawy o nierównomierną pracę starej i nowej posadzki można zniwelować przez dylatację. Nic się nie bać tylko dorabiać! Bardzo proszę o poradę która wersja ma więcej sensu, zarówno w kwestiach technicznych jak i czysto użytkowych. Może są tutaj użytkownicy tych dwóch rozwiązań i mogą podzielić się opinią. Zdjęcie poglądowe mojej sytuacji: Widać tutaj bruzdę w podłodze po usuniętej ścianie działowej, oraz odkuty kawałek posadzki z ogrzewaniem (był pokruszony więc zdecydowałem się go usunąć) Jeden z tych odsłoniętych węży chciałbym wykorzystać do przedłużenia instalacji. Będę wdzięczny za wszelkie porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...