witam
wszystko pieknie, wytrzymala 8 lat na scianie, do wymiany tylko dlatego ze poobdzierana tu i tam plus jakies plamy
niestety wymiana wiąże się z zerwaniem tejze tapety i tu powstaje najwieksza zagwozdka... jak?
normalne dziurkowanie walkiem do tego przeznaczonym nie daje efektow - nie daje sie odmoczyc
drapanie na sucho tez nie bardzo pomaga, plyn do zdejmowania tapet z Atlasa jest cienki
mozecie polecic jakis sposob zeby ja zdjac?
na scianach jest wapienny tynk, miejscami gips, normalny tynk i Bóg wie co jeszcze (stara poniemiecka kamienica)