Witam, buduję niewielki dom z piwnicą, warunki wodne dobre piasek, woda gruntowa grubo poniżej linii ławy. Niestety już na tym etapie mam wątpliwość czy ekipa i KB nie popełnili błędu z izolacją poziomą. Sytuacja wygląda tak. Był wylany chudziak pod ławę B15 Potem ława B20 + W8
Potem układana folia izolacyjna 1mm - coś takiego, na zakłądkę także pod słupki z wyciętymi otworami na zbrojenia (nie nabita, tylko wsunięta).
Następnie monolityczne ściany z B30 + W8, szerokość 25cm
Izolacja pozioma bitumiczna 3 warstwy z fasetą wchodzącą na izolację poziomą, ale nie dochodząca do końca folii izolacji poziomej (ta był już częsciowo w piasku)
Na to styrodur i folia kubełkowa
Drenaż opaskowy "light" trochę powyżej poziomu ławy
O ile izolacji pionowej dopilnowałem, to niestety przy poziomej zdałem się na zdanie KB i ekipy. Czy taka technologia jest poprawna, czy da się coś jeszcze zrobić przed zasypaniem albo potem od środka? Mam wątpliwość czy woda nie będzie podchodzić do środka pod izolacją poziomą (na górze jest niby uszczelniona tą fasetą) i czy nie ma ryzyka korozji zbrojenia słupków. KB twierdzi że przy tej masie ściany monolitycznej folia jest tak ściśnięte że nie ma szans na wejście nie napierającej wody.