Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

a_gnieszka

Users Awaiting Email Confirmation
  • Liczba zawartości

    367
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez a_gnieszka

  1. A zwykłe listwy przyblatowe w kolorze blatu? My mamy blat dębowy i listwy do nich, tez z Ikei. Niestety nie było ich w czasie montażu, musieliśmy dokupić później, wiec wciąż leżą i czekają, aż się mąż nad nimi zlituje;)
  2. Ale w sensie, że już nie będzie ich w ogóle? Szkoda, że nie ma, ale cieszę się w takim razie, że kupiłam kuchnię przed promocją Pojutrze wchodzą panowie z montażem, już się nie mogę doczekać
  3. ALUTKA W, dzięki, właśnie o to mi chodziło. Mam nadzieję, że sobie poradzimy, zlew i zmywarkę podłączyć umiemy, piekarnik jak przypuszczam jest łatwy, gorzej z płytą - ale ona jest podłączona w tej chwili, zobaczymy jak i podłączymy ją tak samo Sami sobie zrobimy promocję, już widzę, że 300 zł spokojnie możemy obciąć
  4. Wczoraj kupiłam w końcu meble (w Łodzi właśnie)... Zależy mi na czasie, a z tego, co od kilku osób się dowiedziałam, w okresie promocji jest sporo braków i nawet miesiąc bywa, że czeka się na montaż. Nie chcą wprost mówić o szczegółach promocji, ale jak spytałam panią, która nam zamówienie robiła, czy rzeczywiście będzie 50% na montaż, to potwierdziła. Teraz trochę żałuję, bo nie doszacowałam tego montażu i wyszło dużo drożej niż liczyłam... Możecie spojrzeć w ich wyliczenia? Tam nie ma pomyłki? Mam 8 szafek stojących i dwie wiszące, zlew z baterią kupiony w Ikei i moje własne: piekarnik z płytą elektryczną i zmywarkę. Wyszło im tak: Montaż kompletnej szafki - 600zł (za 10 szt) Zabudowa AGD z Ikea wraz z podłączeniem - 50zł (1szt) Podłączenie AGD elektryczne - 80zł (1szt) Podłączenie AGD hydraulika - 60zł (1szt) Montaż sprzętu AGD zakup poza Ikea - 150 zł (za 3szt) Wykonanie parapetu z blatu - 100 zł Montaż baterii w zlewozmywaku - 10zł mocowanie akcesoriów za pomocą kołków - 20 zł (za 4 szt) Dojazd - 40 zł (daleko dość mieszkamy) Razem wyszło 1110zł Zastanawia mnie, ze sprzęt jest ujęty dwukrotnie... Wiem, powinnam się dowiedzieć na miejscu, ale byliśmy z dziećmi, które były już wymęczone zakupami i umknęło mi to :/ Może nie ma sensu żeby oni to montowali, może da się coś z tego bez uszczerbku dla sprzętu zrobić samemu, a im zlecić same szafki i blaty? A montaż umówiłam na 4 maja (nawet 2 dni może im podobno zejść), w tej chwili można bez problemów nawet w tym tygodniu.
  5. Hanisia, mam w pracy szafki stojące Harlig, tyle, że wykorzystywane nie w roli kuchni;) Nie jest to mistrzostwo świata, ale za tę cenę naprawdę są fajne. Użytkujemy je intensywnie 2,5 roku, nic się z nimi nie dzieje, szuflady chodzą ładnie, zawiasy ok. Nie wiem, czy da się kupić coś lepszego za te pieniądze. Składaliśmy sami, wszystko do siebie pasowało. Dla porównania - mam w tej chwili w domu kuchnię robioną przez stolarza na zamówienie, wersja była oszczędnościowa, ale i tak wyszła sporo droższa od Harliga, i to jest dramat, po 2-3 latach szuflady zaczęły się zacinać, zawiasy rozregulowały, i odłazi okleina. A, i jeszcze uchwyty odpadają, bo wkręty się wyrobiły (nie wiem jak to możliwe). 86 to jest z nóżkami 16cm, ale chyba bez blatu, nie wiem czy da się obniżyć. Blat chyba mamy właśnie 60cm, zamawiany był gdzie indziej.
  6. Dzięki za wiadomość To teraz mam dylemat - kupować wcześniej i mieć wszystko od ręki, czy czekać i ryzykować, że czegoś nie będzie albo będzie trzeba czekać na montaż... Hm...
  7. Problem w tym, że wyremontowaliśmy kuchnię w lipcu, jeszcze wtedy nie planowaliśmy takiej szybkiej wymiany mebli :/ Więc jest świeżo pomalowana, płytki tez są nowe i bardzo je lubię. No do głowy mi wtedy nie przyszło, że wymyślimy sobie meble na wolnej ścianie:) Ale dziękuję za pomysł z farbą, faktycznie, pomyślę w tę stronę. Może jutro zrobię zdjęcie kuchni, jak tylko uda mi się odnaleźć ładowarkę do aparatu...
  8. Dzięki wielkie! Zdecydowanie cokoły, teraz już nie mam wątpliwości:) Muszę jeszcze tylko wymyślić coś na ścianę, bo dotychczasowa kuchnia była w L, i mam nad blatem białe kafle z wytłaczanym rzucikiem (też białym). Niestety tych płytek już dokupić się nie da:( No i teraz klops, bo kuchnia będzie w U i brakuje mi czegoś na ścianę na jedną ścianę... Nie dam innych kafli, bo to bez sensu przecież. Wymyśliłam wstępnie mleczną szybę... Dałoby radę, czy zbyt nowoczesna będzie? A, ściany w kuchni mam szare.
  9. Pewnie chodzi o tę niebieskawą światłość od choinki Mnie też się Twoja kuchnia bardzo podoba, mimo, że to nie moje klimaty Aantenko, dzięki za opinię. Też mam wrażenie, że to nie będzie pasować... Czyli nie będę kombinować, tylko cokół wezmę.
  10. Dzięki! Tak zrobię Okap już mam z obecnej kuchni, kremowy z drewnianą belką, tylko ją sobie przemaluję. Więc to faktycznie powinno wyglądać ok:) To w takim razie zamienię miejscami wąską szafkę i blendę, wypadnie przy szafce narożnej. Zlew musi być taki, bo mi się baaardzo podoba;) Teraz właśnie tak mam, bo nie pomyślałam, uchwyt od szafki z półkami stuka mi w ścianę, a jak otworzę drzwiczki z impetem, robi się ślad :/ ALe właśnie się przyjrzałam i właściwie nie będzie problemu, bo w tym ustawieniu przy ścianie mam tylko tyły szafek, żaden bok do ściany dochodził nie będze:) A i mam jeszcze jedno pytanie - czy ktoś widział Stata z nóżkami, bez cokołów? Zastanawiam się, czy to by wyglądało dobrze...
  11. Hm... Z punktu widzenia ilości miejsca pewnie powinnam dać narożną i wysokie. Teraz mam wysokie wiszące - narożną, 40 i 60, plus dwie otwarte półeczki. Problem w tym, że jestem niska, do dolnych półek zwykłych szafek jeszcze sięgnę, ale narożna już jest dla mnie nieosiągalna, nie mówiąc o wyższych piętrach:( Nie lubię skakać po schodkach czy stołkach, więc na tych wyższych półkach mam wieczny bałagan, czyli wszystko to, co upchnie tam mój mąż Stąd pomysł z szafkami poziomymi, powieszonymi dość nisko. No i obecnie mam na dole zabudowę tylko w L, ściana przy drzwiach (tam w rzeczywistości nie ma drzwi tylko kuchnia przechodzi w korytarzyk, no i od przodu jest otwarta na salon) teraz jest pusta, chcę w zamian za zmniejszenie ilości szafek wiszących dołożyć tutaj. A, i kuchenka jest nie do ruszenia, tam jest podłączona płyta i dziura w suficie od okapu.
  12. Dzięki, chyba się udało To plan z góry: http://images41.fotosik.pl/1413/7cb40d9fc66b7db5.jpg Luz został mi między szafką 2 a 3 i z lewej strony kuchenki, która schowana jest pod okapem. Zamaskowałam je z grubsza Po lewej stronie zlewozmywaka jest zmywarka 45, którą wsadziłam pod front 50. Zostają jeszcze wolne miejsca przy szafkach wiszących, ale na to nie mam pomysłu... http://images50.fotosik.pl/1477/b8ab23939723bdb7med.jpg http://images39.fotosik.pl/1413/41fdda65cd8d64d6med.jpg mam nadzieję, że coś tu widać
  13. Wkleiłabym projekt, który zrobiłam sobie w plannerze Ikei, ale wiem jak, wysłałam na swoją pocztę i utknęłam...:/ W każdym razie planuję zamówić montaż przez ich ekipę, sami to możemy komodę złożyć, kuchni się nie podejmiemy;) Oni wtedy dopasowują szerokość blend, tak? A wysokość cokołu też zmniejszą, gdyby trzeba było obniżyć nóżki?
  14. Witam! Wieki mnie tu nie było:) Zmieniamy kuchnię, już wszystko wybrane, padło na Stat z dębowym blatem. Ale mam dwa pytania do tych, co już mają to za sobą: 1. Czy planować co do centymetra od ściany do ściany, czy tez musi zostać jakieś wolne miejsce, żeby wszystko się otwierało bez problemu? 2. Zostanie mi po kilka centumetrów luzu w dwóch miejscach, czy sama mam dobrać sobie szerokość paneli maskujących (ryzykując, że nie wyliczę idealnie), czy w tym już mi ktoś pomoże na miejscu?
  15. Ok, już doczytałam O tej porze źle sie robi zdjęcia, bo lampa się odbija, ale proszę: http://img217.imageshack.us/img217/8934/drerb0.jpg http://img66.imageshack.us/img66/7563/dre1vj6.jpg Jak widać, wykonanie idealnie nie jest...
  16. Mam Kanon w kolorze Calvados, wszystkie pełne, tylko łazienkowe z szybką. Chodzi Ci o to, jak jest wykonany ten dekor w pełnej wersji, czy z szybką, bo nie wiem co mam fotografować?
  17. No właśnie, obawiam się, że przeciek może być w zupełnie innym miejscu niż kapie... Okna nie ma, z tej strony w grę wchodzi chyba tylko komin... A co z wełną? Ponawiam pytanie, bo już oczami duszy widzę rozwalanie połowy domu
  18. No właśnie, obawiam się, że przeciek może być w zupełnie innym miejscu niż kapie... Okna nie ma, z tej strony w grę wchodzi chyba tylko komin... A co z wełną? Ponawiam pytanie, bo już oczami duszy widzę rozwalanie połowy domu
  19. Witam, bardzo proszę o pomoc... Zaalarmowała nas dzisiaj woda na podłodze w łazience, po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że przecieka dach. Ponieważ strych jest nieużytkowy, podłoga jest tylko na kawałku, reszta to odkryta wełna. No i na tę wełnę kapała sobie woda, lecąc w scianie między łazienką a garderobą i wypływając przy podłodze w łazience. Był moment w lecie, kiedy z dachu kapało, ale wykonawca nie mógł zlokalizować miejca i kazał czekać, bo pewnie się samo zwulkanizuje. No i się nie zwulkanizowało, cieknie w dwóch miejcach, widocznie padac musi długo żeby przeciekło (tak jak dzisiaj, cały dzień ciapie) No i co teraz? Dach to jasne, na razie podstawiliśmy wiadra, ale co z wełną w ścianie? Musi być jej duzo, skoro wypływa w takim tempie, na ścianie już pojawiły sie mokre plamy... Czy ona ma szansę wyschnać, czy trzeba będzie pruć ścianę i wymieniać? Szczerze mówiac jestem przerażona... Idę wycierać dalej...
  20. Witam, bardzo proszę o pomoc... Zaalarmowała nas dzisiaj woda na podłodze w łazience, po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że przecieka dach. Ponieważ strych jest nieużytkowy, podłoga jest tylko na kawałku, reszta to odkryta wełna. No i na tę wełnę kapała sobie woda, lecąc w scianie między łazienką a garderobą i wypływając przy podłodze w łazience. Był moment w lecie, kiedy z dachu kapało, ale wykonawca nie mógł zlokalizować miejca i kazał czekać, bo pewnie się samo zwulkanizuje. No i się nie zwulkanizowało, cieknie w dwóch miejcach, widocznie padac musi długo żeby przeciekło (tak jak dzisiaj, cały dzień ciapie) No i co teraz? Dach to jasne, na razie podstawiliśmy wiadra, ale co z wełną w ścianie? Musi być jej duzo, skoro wypływa w takim tempie, na ścianie już pojawiły sie mokre plamy... Czy ona ma szansę wyschnać, czy trzeba będzie pruć ścianę i wymieniać? Szczerze mówiac jestem przerażona... Idę wycierać dalej...
  21. Bardzo dziękuję za odpowiedzi, są dosć jednoznaczne Czyli najpierw robimy odbiór... Numer domu w gminie przydzielili nam jeszcze jak na działce nic nie było, adres z numerem działa, listy przychodzą Adiz1, permanentny brak czasu Nawet teraz, ja widać - zadałam pytanie i nie miałam kiedy sprawdzić odpowiedzi... Ale w sumie niewiele się zmieniło - trochę mebli tylko wstawiliśmy, działka zarasta, trawnik w dalekich planach... Wciaż jeszcze straszą w większosci gołe żarówki Ale jest dobrze!
  22. Mamy prąd budowlany, budowa właściwie jest już zakończona, ale nie mamy jeszcze podpisanego odbioru. Czy musimy mieć odbiór, żeby zmienic taryfę na zwykłą? Dzwoniłam do ZE i dostałam dwie zupełnie sprzeczne odpowiedzi ...
  23. Dwa lata temu kupiliśmy dziecku szafki BRW (małgośka), były wykonane dosć badziewnie, ale wyglądały ładnie. Ponieważ nie mamy teraz kasy, a meble przez te dwa lata stały właściwie nieużywane, przewieźliśmy je do domu i dokupiliśmy jeszcze biurko do kompletu. I muszę powiedzieć, ze jakość jednak nieco się poprawiła. Co nie zmienia faktu, że nadal nie wszystko jest dopasowane i zdarzaja się źle wywiercone otwory. Tydzień temu składaliśmy szafkę (mocno tanią) pod telewizor z IKEI - i jakosć jest nieporównywalnie lepsza, wszystko idelanie pasuje, instrukcja montażu jak dla matołka, nie sposób sie pogubić
  24. Na wsi Ale taka prawdziwa wieś "na końcu świata", czyli z kiepskim dojazdem, jednym sklepem od 6 do 15, bez lekarza i szkoły jednak mnie przeraziła Mieszkamy na wsi 20km od miasta, wieś spora, bo to centrum gminy, są sklepy, szkoła, przychodnie, apteki, a z drugiej strony las, łąki, pieje kogut u sąsiada, ptaszki ćwierkaja, gwiazdy świecą, czyste powietrze Idealnie! Dojazdy mnie nie męczą, moze z racji tego, że i tak dużo jeżdżę, 40km więcej dziennie to pikuś, a mąż do pracy jedzie niewiele dłuzej niz wcześniej z jednego konca miasta na drugi. A widoki ładniejsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...