a_gnieszka

Moja (dwa dni temu przyjechała) była tania, właśnie "z targu" , pod wymiar, nie jest to szczyt solidnego wykonania, ale za tę cenę jestem całkiem zadowolona, coraz bardziej się z nią zaprzyjaźniam Znajomi mają kuchnię z Castoramy, też nie narzekają, frontów do wyboru sporo i wygląda całkiem ładnie. Oczywiscie trzeba się liczyć z tym, że kuchnia kosztująca połowę tego, co "normalnie" nie będzie doskonała, ale jak się nie ma co się lubi... Jeśli za pare lat będę bogata , to ją sobie bez żalu wymienię na solidniejszą.

Żaden ze mnie ekspert, ale napiszę Ci, co ja zrobiłam jak zdobiłam taką puszkę Zeszlifowałam powierzchnię papierem ściernym, a na to położyłam primer - do kupienia na Allegro chociażby czy w sklepach z rzeczami do decu A dalej już tak jak zwykle.

Odradzam BEKO! Kupilam, bo mnie skusił wygląd i klasa A+, wszystko byłoby fajnie, ale przy chłodzeniu coś się w niej tłucze, trzaska, stuka - strasznie wkurzające, za każdym razem jak sie uruchamia mam ochotę kląć W serwisie powiedzieli, że jeśli chłodzi (a chłodzi dobrze), to mam sie nie czepiać, w końcu ona ma chłodzić a nie być cicha i że to absolutnie normalne

Pralka jest wypoziomowana dobrze, do tłuczenia się już przywykłam, irytujący jest taki dźwięk, jakby jakieś gumowe elementy o siebie tarły - piszczy strasznie. Szambo jest gdzieś spod Częstochowy, firma to Eko-sum: http://www.eko-sum.pl/index.php?page=produkty&part=szamba_montaz. Kosztowało około 4 tysięcy, w tej chwili dokładnie nie pamiętam, gdzieś na pewno mam to zapisane

Ja kupiłam Aristona 100l i pluję sobię w brodę. Stary podgrzewacz u rodziców grzeje jak szalony i wody wystarcza na dużo dłuzej - ten teoretycznie do 60 stopni, w praktyce gorąca woda jest tylko przez chwilę, kiedy jest ustawiony na maksa. Dwie osoby po sobie prysznica nie wezmą, ta druga ma zdecydowanie za chłodną wodę O napełnieniu wanny mogę zapomnieć, ale z tym prysznicem to już przesada Umówiona jestem na weekend z Panem Fachowcem od Bojlerów , obejrzy, być może wymieni to coś co steruje temperaturą na prostsze, ewentualnie wymieni na jakiś mniej skomplikowany

Początek, czyli pierwszy dołek 2 kwietnia 2007, od początku sierpnia mieszkamy, z tym, że wcześniej był to plac budowy bardziej niż mieszkanie - a więc liczmy 1 września jako względny koniec. 5 miesięcy wychodzi Zaleta domu z patyków

Nic Przestał chyba przeciekać... Mam teorię, że się zwulkanizowało, oby tak było, jak na razie przeszły ulewy i burze - i nic Miło mi, że tu zaglądasz, jakoś nie mam weny twórczej żeby coś napisać w dzienniku, jutro może się zbiorę

Super się czyta i fajnie Cię tu widzieć Trzymam mocno za Was kciuki, i za pana Edzia, coby do roboty się wziął i krwi Wam nie psuł Ja też od pewnego czasu omijam babskie działy na Allegro, znam to uczucie, wciaga, prawda?

Dziękuję Nie mogłam znaleźć, wyskakiwało mi tysiac innych wątków o oknach, a ten się schował

Podnoszę Nikt się nie chce pochwalić?

Mops! Dlaczego? Bo jest kochany, oddany, chodzi za nami krok w krok, wesoły, prześmieszny, energiczny, psoci w normie... No i to spojrzenie... No w ogóle to taki trochę inny pies Mruczy z zadowolenia i porozumiewa się głosem - chrumka, sapie, chrząka... No i gabaryty ma odpowiednie, w sam raz, żeby wziąć go pod pachę i wszędzie zabrać

Dom buduje mi firma, pod klucz. Wykończeniówka wykańcza mnie - nerwowo, ręce mi opadają czasami Mianowicie fachowcy mi sieją zniszczenie Zaczęło się od kabiny prysznicowej, którą stłuki, szkło walnęło w brodzik i zrobiło dwa spore pęknięcia, odłamki poleciały do wanny i porysowały jej dno. Marudzili i próbowali przemilczeć temat (wanny szczególnie) ale będą wszystko wymieniać. Parę dni później uszkodzili parapet w bardzo widocznym miejscu, pokazaliśmy im to - mają wymienić. Zniszczyli nam drzwi zewnętrzne od środka, bo położyli w progu deskę i drzwi sobie o nia tłukły - to im darowałam, bo na dole, chociaż chyba nie powinnam Dzisiaj zabrałam sie za mycie drzwi z pyłu po gipsowaniu i malowaniu ścian, i szlag mnie trafił po raz kolejny Właściwie nie ma ani jednych drzwi lub futryny, żeby nie były w jakiś sposób uszkodzone Niby uszkodzenia są drobne, tu obicie od drabiny, tu zarysowania od ostrej krawędzi pędzla (jedna futryna jest przy ścianie bardzo mocno zjechana, chyba nie zabezpieczyli jej taśmą przed malowaniem, co oni za pędzel mieli przy okazji ), tu jakies podrapania cholera wie czym... Nie rzuca sie może w oczy bardzo, ale widać, wściekam się, bo w końcu ja za to wszystko płacę duze pieniadze Wasze ekipy też tak okropnie niszczą? Co robicie w takiej sytuacji? Jestem bardzo ugodowa osobą i nie lubię zwracać uwagi, ale wszystko ma swoje granice... Nie szanują najwyraźniej ani swojej pracy, ani naszych pieniędzy

U nas też śmierdziała, widocznie musi Teraz nic nie czuć, nawet na strychu, gdzie jeszcze jest na wierzchu...

Mam na myśli parapety, karnisze, firany, rolety, zasłony... i tak dalej Nie mogę znaleźć podobnego tematu... Pomału zaczynam wgłębiać się w wykańczanie okien Ponieważ dom będzie parterowy, chciałabym się wieczorami móc zasłonić przed światem zewnętrznym, jednocześnie wiem, ze nie chcę żadnych ciężkich zasłon. Pochwalcie sie jak macie u siebie! Zdjęcia bardzo mile widziane oczywiscie, im więcej tym lepiej

Słuchajcie, czy brzoza (drewno takie, nie forumowiczka ) to dobre drewno? Znalazłam suchą (przynajmniej tak twierdzi sprzedawca, że z poprzedniego sezonu) brzozę, porąbaną, z dowozem za 130zł/metr. Wydaje mi sie, że to rozsądna cena, leśniczy za to, co być moze będzie za 2 tygodnie chce 160zł (i przywieźć sobie trzeba), a w innym miejscu jeszcze drozej, bo 170. Tu za 15m3 zapłaciłabym niecałe 2000...

Nie podobają mi się dachy czterospadowe (no, to nie jest reguła, ładny dom jest ładny niezależnie od rodzaju dachu ), więc mam dwuspadowy, i to na parterówce Może i stodółka, ale taki miał być i taki mi się podoba Ileż sie naszukałam tego projektu... Trafiałam same z dachami czterospadowymi...

Współczuję, ja też się nacięłam na pralkę Kupiłam Whirpoola, głośny jest jak nie wiem co, fakt, że pierze i wiruje dobrze, ale ten hałas doprowadza mnie do szału Zdaje się, że sama jestem sobie winna, nie znalazłam informacji o głosności tej pralki i machnęłam ręką, w życiu nie spodziewałam się, ze może tak hałasować... A dźwięki są różnorodne, nie dość że się tłucze, to jeszcze coś w niej świszczy Wezwij serwis, niech się wypowiedzą czy tak powinno być, ja też zamierzam to zrobić, bo to piszczenie i świszczenie mi się nie podoba P.S. Blokada zdjęta, pralka wypoziomowana

Bardzo dziękuję za informacje! Wiem, ze to trochę za późno na zakup drzewa Niestety, tak wyszło... Spróbuję zdobyć na początek trochę suchego, z resztą będziemy musieli sobie jakoś poradzić. Zakładam, ze może mi się spalić wiecej niż przewiduję, jak kupię 15m3 to powinno chyba wystarczyć? W razie czego będziemy dogrzewac prądem, ale kominek ma grać główną rolę Problem w tym, że leśniczy nam kazał dowiadywac się dopiero za dwa tygodnie, teraz nie ma , jutro jedziemy szukać gdzie indziej... Powiedzcie jeszcze, po ile kupujecie drewno?

Jak w temacie, pytanie do tych, którzy ogrzewają dom kominkiem - ile drewna zużywacie? Przed nami pierwsza zima, nie mam zielonego pojęcia ile go powinniśmy kupić, żeby nam nie zabrakło (i żeby na działce się zmieściło ). Kominek będzie naszym głównym źródłem ciepła, będzie ogrzewał dom parterowy 110m, wkład Tarnava 16kW. Jak to policzyć? No i pytanie drugie - czy jeśli kupimy drewno teraz, to na zimę będzie wystarczająco suche? Czy szukać już wysuszonego? I jeszcze, ile u Was kosztuje? Z góry dzięki za odpowiedzi

A moze cos więcej?

Jak nie urok to przemarsz wojsk Dach nam przecieka!

Jak nie urok to przemarsz wojsk Dach nam przecieka!

Bardzo mi sie Wasz dom podoba Zazdroszczę konsekwencji, ja się na to nie odważę, ale oglądam z ogromną przyjemnoscią Wielkie gratulacje!!!

To i ja pokażę swoje, trochę jeszcze brudne i niewykończone - będą miały oprawę z drewna http://img528.imageshack.us/img528/8659/drzwizewnmy0.jpg Trochę żałuję, że nie mają szybki, nie pomyślałam i teraz w wiatrołapie jest ciemno...

Wcale się nie dziwię, ze po pewnym czasie ludzi przyzwyczajają się do prowizorki... Pomału przestaje nam przeszkadzać mieszkanie na placu budowy Jest coraz lepiej, dzisiaj ekipa położyła panele w dwóch pokojach W jednym są już właściwie skończone, w drugim zostało wykończenie listwami, oba jeszcze wymagają malowania, jeden jutro powinien być skończony (tam się przeniesiemy i standard nam się od razu poprawi - co to będzie za luksus mieszkać na podłodze, a nie na betonie ) http://img59.imageshack.us/img59/9439/panelefr2.jpg http://img115.imageshack.us/img115/309/panele2kt9.jpg Robi się kominek. W poniedziałek skończą stan surowy, pozostanie wykończenie: http://img217.imageshack.us/img217/7148/kominek1ql1.jpg Niestety nie obeszło się bez błędu - wkład był ustawiony jeszcze przed wylaniem posadzki i ekipa zabetonowała nam nóżki na sztywno - w efekcie nie dało się go przesunąć i obudowa nie do końca zgadza się z płytkami Z jednej strony nie dochodzi do konca płytek, a z drugiej wyłazi na panele Mam nadzieję, że jak się całosć wykończy, to nie będzie tego widać... http://img73.imageshack.us/img73/6551/kominek3zf4.jpg http://img487.imageshack.us/img487/7564/kominek4ib1.jpg Obdzwoniłam dzisiaj serwisy podgrzewaczy do wody - zdania są podzielone. Generalnie wszyscy twierdzą, że jest za mały do wanny. Ma sterowanie elektroniczne i nie nagrzeje wody wiecej niz do 60st. Podobno starsze i tańsze bojlery z mechaniczną regulacją grzeją lepiej. Mamy dwa wyjscia - albo zmienic sterowanie na mechaniczne, tylko nie wszyscy chcą sie tego podjąć, paru fachowców powiedziało, ze możemy utracić gwarancję - albo kupić gorszy podgrzewacz Tak czy siak coś zrobić musimy, w grę wchodzi jeszcze wymiana wanny na mniejszą Na razie ma przyjechać jeden z serwisantów sprawdzić czy na pewno wszystko działa jak należy.