-
Liczba zawartości
367 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez a_gnieszka
-
Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wcale się nie dziwię, ze po pewnym czasie ludzi przyzwyczajają się do prowizorki... Pomału przestaje nam przeszkadzać mieszkanie na placu budowy Jest coraz lepiej, dzisiaj ekipa położyła panele w dwóch pokojach W jednym są już właściwie skończone, w drugim zostało wykończenie listwami, oba jeszcze wymagają malowania, jeden jutro powinien być skończony (tam się przeniesiemy i standard nam się od razu poprawi - co to będzie za luksus mieszkać na podłodze, a nie na betonie ) http://img59.imageshack.us/img59/9439/panelefr2.jpg http://img115.imageshack.us/img115/309/panele2kt9.jpg Robi się kominek. W poniedziałek skończą stan surowy, pozostanie wykończenie: http://img217.imageshack.us/img217/7148/kominek1ql1.jpg Niestety nie obeszło się bez błędu - wkład był ustawiony jeszcze przed wylaniem posadzki i ekipa zabetonowała nam nóżki na sztywno - w efekcie nie dało się go przesunąć i obudowa nie do końca zgadza się z płytkami Z jednej strony nie dochodzi do konca płytek, a z drugiej wyłazi na panele Mam nadzieję, że jak się całosć wykończy, to nie będzie tego widać... http://img73.imageshack.us/img73/6551/kominek3zf4.jpg http://img487.imageshack.us/img487/7564/kominek4ib1.jpg Obdzwoniłam dzisiaj serwisy podgrzewaczy do wody - zdania są podzielone. Generalnie wszyscy twierdzą, że jest za mały do wanny. Ma sterowanie elektroniczne i nie nagrzeje wody wiecej niz do 60st. Podobno starsze i tańsze bojlery z mechaniczną regulacją grzeją lepiej. Mamy dwa wyjscia - albo zmienic sterowanie na mechaniczne, tylko nie wszyscy chcą sie tego podjąć, paru fachowców powiedziało, ze możemy utracić gwarancję - albo kupić gorszy podgrzewacz Tak czy siak coś zrobić musimy, w grę wchodzi jeszcze wymiana wanny na mniejszą Na razie ma przyjechać jeden z serwisantów sprawdzić czy na pewno wszystko działa jak należy. -
Gliniane podłoże izoluje wodę - szukam pomocy
a_gnieszka odpowiedział Witolo → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Podłączę się do pytania, u nas jest gorzej, bo glina jest co najmniej do 3m (dalej nie kopaliśmy) . Co radzicie w takiej sytuacji? Jak jest sucho, to nie da się wbić łopaty, koparka miała ogromny problem, jak popada, to utonąć można ... Wymyśliliśmy sobie, żeby nawieźć piasku i wymieszać go z wierzchnią warstwą gliny, ale nie mamy pojęcia jaka musiałaby być warstwa tego piachu. Czy to jest dobre rozwiazanie? A może jakies inne pomysły? Nie ma za bardzo dokad tej wody odprowadzić -
Dom z patyków - komentarze
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Adiz1, no proszę Cię, ja wiem, że blondynka i tak dalej, ale bez przesady Zabezpieczenie z bębna zdjeliśmy Być może trzeba ja lepiej wypoziomować, jutro spróbuję poprawić i zobaczymy jak będzie. Mam nadzieję, ze pomoże. Gawel, 750 litrów to ona by miała, jakbyś nalewał wodę po brzegi i to do obudowy Wymierzyłam ją w środku, w najdłuższym miejscu ma 140cm, a w najszerszym 70 (a na końcach jest w ogóle wąziutka), wody bym chciała nalac do 30cm, to wychodzi tak z 250litrów góra. To chyba 100l wrzątku powinno wystarczyć? Tylko że tego wrzątku nie ma, woda leci wcale nie za gorąca. Jutro bedziemy dzwonić do serwisu Aristona, niech się fachowiec wypowie, moim zdaniem on nie działa jak powinien, tak samo mówią wszyscy znajomi użytkownicy bojlerów - ich na maxa grzeją dużo bardziej. -
Podgrzewacz wody - kto mi pomoże?
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
150x100 to zewnętrzne wymiary, gdzieś wyczytałam, ze takie wanny mają ok. 200l W sklepie upierali się, ze 100l spokojnie wystarczy Znajomi mają mniej wiecej taką samą wannę i podgrzewacz 60l - i u nich jest ok Zdołowałeś mnie, teraz nie wiem czy wymieniać wannę (i tak jest do wymiany, bo mi ją fachowcy porysowali) czy podgrzewacz... -
Ma 100l, jest odkręcony na maxa, a nie możemy napełnić wanny ciepłą wodą. Na początku leje się gorąca, wiec mieszamy ją z zimną, ale po chwili robi się coraz chłodniejsza, da sie nalać z 1/3, potem leci juz zimna. Nie wiem, czy podgrzewacz jest zepsuty, czy za mały? Wanna ma 150x100cm. Aha, firma to Ariston, Ti Tronic.
-
Czarna seria nam się zaczęła... Kierbud nas dzisiaj unikał, powiedziliśmy mu przez telefon o wannie i brodziku, ale przemilczał temat. Jutro będziemy drążyć dalej. Boję się, że będzie się upierał, że uszkodzenia wanny wcale nie są znaczne - owszem, nie rzucają się w oczy, ale w dotyk już tak, robią wrażenie piasku na dnie I do tego brud w nie bedzie właził Druga rzecz to podgrzewacz wody. Ma 100l, jest odkręcony na maxa, a nie możemy napełnić wanny ciepłą wodą. Na początku leje się gorąca, wiec mieszamy ją z zimną, ale po chwili robi sie coraz chłodniejsza, da sie nalać z 1/3 Nie wiem, czy podgrzewacz jest zepsuty, czy za mały? Wanna ma 150x100cm. Trzecia rzecz - uruchomiliśmy pralkę. I zdołowaliśmy się do reszty, bo jest koszmarnie głosna Nie dosć, ze się tłucze, nawet jak nie wiruje to hałas jest okropny, to na dodatek piszczy i świszczy. Podczas jej pracy nie da sie rozmawiać w łazience, w pokoju przy zamkniętych drzwiach też bardzo ją słychać Pralka jest Whirlpool AWE 4516/P, ma ktoś taką? Nic się z tym nie da zrobic? Wszelkie rady mile widziane, bo ręce nam już opadają do ziemi Jakos pod górkę ostatnio...
-
Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Czarna seria nam się zaczęła... Kierbud nas dzisiaj unikał, powiedziliśmy mu przez telefon o wannie i brodziku, ale przemilczał temat. Jutro będziemy drążyć dalej. Boję się, że będzie się upierał, że uszkodzenia wanny wcale nie są znaczne - owszem, nie rzucają się w oczy, ale w dotyk już tak, robią wrażenie piasku na dnie I do tego brud w nie bedzie właził Druga rzecz to podgrzewacz wody. Ma 100l, jest odkręcony na maxa, a nie możemy napełnić wanny ciepłą wodą. Na początku leje się gorąca, wiec mieszamy ją z zimną, ale po chwili robi sie coraz chłodniejsza, da sie nalać z 1/3 Nie wiem, czy podgrzewacz jest zepsuty, czy za mały? Wanna ma 150x100cm. Trzecia rzecz - uruchomiliśmy pralkę. I zdołowaliśmy się do reszty, bo jest koszmarnie głosna Nie dosć, ze się tłucze, nawet jak nie wiruje to hałas jest okropny, to na dodatek piszczy i świszczy. Podczas jej pracy nie da sie rozmawiać w łazience, w pokoju przy zamkniętych drzwiach też bardzo ją słychać Pralka jest Whirlpool AWE 4516/P, ma ktoś taką? Nic się z tym nie da zrobic? Wszelkie rady mile widziane, bo ręce nam już opadają do ziemi Jakos pod górkę ostatnio... -
Dom z patyków - komentarze
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Dzięki Iwuś, kominek jest. Drewno będzie... nie mam pojęcia gdzie To znaczy wymyśliłam sobie taką małą wiatę, pod którą by sobie gdzieś z tyłu działki leżało, może w okolicach przyszłego garażu. Na razie jednak do wiaty daleko, bo trzeba najpierw doprowadzić działkę do jakiegoś normalnego stanu, a jakos nam to nie idzie. Opryskalismy roślinki randapem, ale nic sobioe z tego nie robią ... A w ogóle to przypomniałaś mi, że trzeba by sie pomału rozejrzeć za drewnem, nawet nie wiem ile tego ma być A łazienka nadal nie rozwiązana... -
No to od niedzieli mieszkamy... Z mebli mamy tylko zdobyczną wersalkę i plastikowy regał, ale jest coraz lepiej Płytki w przedpokoju i kuchni położone, zafugowane, ganek i taras też. Drzwi wewnętrzne i zewnętrzne wstawione: http://img231.imageshack.us/img231/2154/drzwi1ib2.jpg http://img68.imageshack.us/img68/6140/drzwi2su0.jpg http://img528.imageshack.us/img528/8659/drzwizewnmy0.jpg Wewnętrzne (DRE) mają klamki do wymiany, kierbud się pospieszył i wstawił zółte bez konsultacji z nami, chciał dopasowac do koloru klamek w oknach, ale trochę mu nie wyszło... Ściany sie kończą gipsować, dwa pokoje i łazienka są już dwa razy pomalowane, w czwartek - być moze - zaczną układac panele. Ale znając naszą ekipę lepiej załozyć, że w poniedziałek. W czwartek też mają montować obudowę do kominka, ciekawe jak wyjdzie ... Oddzielny temat to łazienka... Właściwie należało by ją tylko ostatni raz pomalować i byłaby gotowa. Ale przecież nic nie moze być tak proste Najpierw okazało się, że fachowcy zapomnieli pomysleć i zrobili włacznik ogrzewania podłogowego w miejscu, gdzie ma być lustro... Poprawili, przesunęli na dół obok szafki - ok. To był jednak dopiero początek - nie wiem jak, ale wczoraj rozbili kawałek kabiny prysznicowej ... To znaczy ja wiem jak, upuścili zapewne, ale oni upierają się, że "sama" nagle rozprysła sie im w rękach. Akurat. Dobra, zaklęliśmy, ale kierbud podobno zamówił ten element, będzie tylko parę dni poslizgu, przeżyjemy. Niestety, dzisiaj odkryłam, ze rozbita kabina ma ciag dalszy - to coś na powierzchni wanny, co brałam za pochlapanie gipsem albo farbą to nic innego, jak rysy i zadrapania po szkle, które musiało rozprysnąć się po całej łazience, wygląda na to, ze zamiatali je w tej wannie rysujac jak popadnie A na domiar złego w dwóch miejscach pękniety jest brodzik... Pękniecia mają po 3-4 cm i widać je, a z czasem będzie pewnie widać jeszcze bardziej... I tak moja nowiutka wanna i mój nowiutki brodzik przestały byc ładne... Cholera, co oni jeszcze zniszczą?? Zostały im drzwi wewnętrzne i okna, bo zawnętrzne już zdążyli od środka poobijac o deskę, po której sobie chodzili nad płytkami Jutro zamierzam im to pokazać, ciekawe co powiedzą... Tak ekipa spędza czas w przerwach od pracy : http://img148.imageshack.us/img148/9063/kuklafk5.jpg Kurczę, mogli by być równie pomysłowi i skuteczni przy robocie ... Za to dzisiaj wieczorem pierwszy raz wypilismy herbatę na tarasie, na pieknych białych krzesełkach ogrodowych z OBI Bez cukru wprawdzie, bo mi się zapomniało kupić, ale to już drobiazg Coś wspaniałego! Poza krzesełkami i stolikiem do kompletu zakupiliśmy skrzynkę pocztową - teraz tylko musimy pomyśleć, do czego ją przyczepić, bo do ogrodzenia z wiadomych względów się nie da...
-
Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No to od niedzieli mieszkamy... Z mebli mamy tylko zdobyczną wersalkę i plastikowy regał, ale jest coraz lepiej Płytki w przedpokoju i kuchni położone, zafugowane, ganek i taras też. Drzwi wewnętrzne i zewnętrzne wstawione: http://img231.imageshack.us/img231/2154/drzwi1ib2.jpg http://img68.imageshack.us/img68/6140/drzwi2su0.jpg http://img528.imageshack.us/img528/8659/drzwizewnmy0.jpg Wewnętrzne (DRE) mają klamki do wymiany, kierbud się pospieszył i wstawił zółte bez konsultacji z nami, chciał dopasowac do koloru klamek w oknach, ale trochę mu nie wyszło... Ściany sie kończą gipsować, dwa pokoje i łazienka są już dwa razy pomalowane, w czwartek - być moze - zaczną układac panele. Ale znając naszą ekipę lepiej załozyć, że w poniedziałek. W czwartek też mają montować obudowę do kominka, ciekawe jak wyjdzie ... Oddzielny temat to łazienka... Właściwie należało by ją tylko ostatni raz pomalować i byłaby gotowa. Ale przecież nic nie moze być tak proste Najpierw okazało się, że fachowcy zapomnieli pomysleć i zrobili włacznik ogrzewania podłogowego w miejscu, gdzie ma być lustro... Poprawili, przesunęli na dół obok szafki - ok. To był jednak dopiero początek - nie wiem jak, ale wczoraj rozbili kawałek kabiny prysznicowej ... To znaczy ja wiem jak, upuścili zapewne, ale oni upierają się, że "sama" nagle rozprysła sie im w rękach. Akurat. Dobra, zaklęliśmy, ale kierbud podobno zamówił ten element, będzie tylko parę dni poslizgu, przeżyjemy. Niestety, dzisiaj odkryłam, ze rozbita kabina ma ciag dalszy - to coś na powierzchni wanny, co brałam za pochlapanie gipsem albo farbą to nic innego, jak rysy i zadrapania po szkle, które musiało rozprysnąć się po całej łazience, wygląda na to, ze zamiatali je w tej wannie rysujac jak popadnie A na domiar złego w dwóch miejscach pękniety jest brodzik... Pękniecia mają po 3-4 cm i widać je, a z czasem będzie pewnie widać jeszcze bardziej... I tak moja nowiutka wanna i mój nowiutki brodzik przestały byc ładne... Cholera, co oni jeszcze zniszczą?? Zostały im drzwi wewnętrzne i okna, bo zawnętrzne już zdążyli od środka poobijac o deskę, po której sobie chodzili nad płytkami Jutro zamierzam im to pokazać, ciekawe co powiedzą... Tak ekipa spędza czas w przerwach od pracy : http://img148.imageshack.us/img148/9063/kuklafk5.jpg Kurczę, mogli by być równie pomysłowi i skuteczni przy robocie ... Za to dzisiaj wieczorem pierwszy raz wypilismy herbatę na tarasie, na pieknych białych krzesełkach ogrodowych z OBI Bez cukru wprawdzie, bo mi się zapomniało kupić, ale to już drobiazg Coś wspaniałego! Poza krzesełkami i stolikiem do kompletu zakupiliśmy skrzynkę pocztową - teraz tylko musimy pomyśleć, do czego ją przyczepić, bo do ogrodzenia z wiadomych względów się nie da... -
DRZWI WEWNĘTRZNE: przeszklone czy pełne? Dyskusja, opinie, rady
a_gnieszka odpowiedział Tommco → na topic → Wnętrza
My mamy wszystkie pełne poza łazienką - jest mała szybka Wcale mi sie nie kojarzy z minioną epoką Nie pomyślałam o doswietleniu wiatrołapu, gdybym jeszcze raz miała wybierać, to zrobiłabym tam drzwi z szybą, szczególnie że zewnętrzne też sa pełne. -
Kornik w pionie czy w poziomie ? szukam porady.
a_gnieszka odpowiedział jacekp71 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
U nas będzie w pionie Też myślę, że będzie się mniej brudził... -
Jak długo można mieszkać w nie wykończonym domu?
a_gnieszka odpowiedział inż. Mamoń → na topic → Dział Porad życiowych
No to my mamy szansę pobić rekord , albo przynajmniej uplasować się w czołówce Na dzień dzisiejszy są położone płytki w łazience. Koniec. Nie ma za to fug, podłóg w reszcie domu, ściany nie pomalowane, gdzieś jest chyba zamontowane jedno gniazdko... Za to nie ma nawet gołej żarówki Nie ma kibelka, wanny, prysznica... to znaczy są, ale stoja w pokoju i czekają aż ktoś je litosciwie zamontuje. O takim drobiazgu jak brak tynku na elewacji i chaos na całej działce, który po deszczu zamienia sie w bagno nawet szkoda wspominać... A najlepsze jest, że 31 lipca musimy się wyprowadzić z obecnego mieszkania Jeśli nie znajdziemy innego wyjścia, będziemy musieli zamieszkać w takich warunkach... Trzymam kciuki, zeby chociaż łazienkę skończyli... Można obstawiać, przeżyjemy czy nie? -
Ufff... Wykończeniówka wykańcza... A myślałam że to będzie najprzyjemniejsza część budowy Wczoraj zajeżdżamy na działkę z kabiną prysznicową, a tam położona prawie cała podłoga w przedpokoju No fajnie, tylko... glazurnik położył płytki odwrotnie niż planowaliśmy... Rzucik na płytkach jest drobny i niezbyt wyraźny, ale mimo wszystko - JA to widzę i wszystko się we mnie przekręca Dzwonię do kierbuda - nawet wykazał skruchę, zapomniał jak miało być, i co teraz? Łzy się polały (moje, nie kierbuda), noc do tyłu - dziś rano decyzja, poprawiamy! Kierbud trochę sie zmarszczył, wolę nie wiedzieć, jakie słowa padły wśród ekipy na mój temat ... Skuli wszystkie płytki, na szczęście udało się bez zniszczeń, ale dwa dni w plecy... Jednak czym są dwa dni wobec wieczności, mam nadzieję, że drugi raz położą dobrze Niech się cieszą, ze w garderobie im darowałam W każdym razie zamiast pięknych kafli mamy pobojowisko: http://img234.imageshack.us/img234/9113/3przedpfi0.jpg Do łazienki za to nie mogę się przyczepić, jutro mają fugować... Zobaczymy co z tego wyjdzie... http://img102.imageshack.us/img102/8146/1azienkape1.jpg http://img102.imageshack.us/img102/5697/2azienkaul3.jpg A z kabiną prysznicową też było śmiesznie, umknął nam fakt, że jest dość długa i do samochodu sie nie bardzo zmieści... Zamiast jak ludzie zamówić sobie transport ze sklepu, wytargaliśmy kabinę i brodzik na parking, a że piekielnie ciężka, szkoda nam było wlec ją z powrotem i uparliśmy się, ze poprosimy ją i jednak upchniemy w kombiaku Upchnęliśmy, z tym, że tył trzeba było rozłożyć, a fotel pasażera pochylić do przodu... A nas troje... W końcu syna usadziliśmy w foteliku z przodu, mąż usiadł na brodziku z nogami pod brodą i pojechaliśmy, w żółwim tempie i bocznymi drogami Nie wiem co będzie z przeprowadzką - niemożliwe, żeby do wtorku zdążyli z podłogami, czeka terakota, gładzie, malowanie, o panelach nie wspominam... Na pocieszenie widok z łazienki - żeby sie całkiem nie załamać... http://img234.imageshack.us/img234/5899/4widokxo5.jpg
-
Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ufff... Wykończeniówka wykańcza... A myślałam że to będzie najprzyjemniejsza część budowy Wczoraj zajeżdżamy na działkę z kabiną prysznicową, a tam położona prawie cała podłoga w przedpokoju No fajnie, tylko... glazurnik położył płytki odwrotnie niż planowaliśmy... Rzucik na płytkach jest drobny i niezbyt wyraźny, ale mimo wszystko - JA to widzę i wszystko się we mnie przekręca Dzwonię do kierbuda - nawet wykazał skruchę, zapomniał jak miało być, i co teraz? Łzy się polały (moje, nie kierbuda), noc do tyłu - dziś rano decyzja, poprawiamy! Kierbud trochę sie zmarszczył, wolę nie wiedzieć, jakie słowa padły wśród ekipy na mój temat ... Skuli wszystkie płytki, na szczęście udało się bez zniszczeń, ale dwa dni w plecy... Jednak czym są dwa dni wobec wieczności, mam nadzieję, że drugi raz położą dobrze Niech się cieszą, ze w garderobie im darowałam W każdym razie zamiast pięknych kafli mamy pobojowisko: http://img234.imageshack.us/img234/9113/3przedpfi0.jpg Do łazienki za to nie mogę się przyczepić, jutro mają fugować... Zobaczymy co z tego wyjdzie... http://img102.imageshack.us/img102/8146/1azienkape1.jpg http://img102.imageshack.us/img102/5697/2azienkaul3.jpg A z kabiną prysznicową też było śmiesznie, umknął nam fakt, że jest dość długa i do samochodu sie nie bardzo zmieści... Zamiast jak ludzie zamówić sobie transport ze sklepu, wytargaliśmy kabinę i brodzik na parking, a że piekielnie ciężka, szkoda nam było wlec ją z powrotem i uparliśmy się, ze poprosimy ją i jednak upchniemy w kombiaku Upchnęliśmy, z tym, że tył trzeba było rozłożyć, a fotel pasażera pochylić do przodu... A nas troje... W końcu syna usadziliśmy w foteliku z przodu, mąż usiadł na brodziku z nogami pod brodą i pojechaliśmy, w żółwim tempie i bocznymi drogami Nie wiem co będzie z przeprowadzką - niemożliwe, żeby do wtorku zdążyli z podłogami, czeka terakota, gładzie, malowanie, o panelach nie wspominam... Na pocieszenie widok z łazienki - żeby sie całkiem nie załamać... http://img234.imageshack.us/img234/5899/4widokxo5.jpg -
Myślę, że na razie położą podłogę w kuchni - prawidłowo, a ten łacznik zostawię na koniec... Postaram się jutro wieczorem wrzucić zdjecie płytek, niemniej cały czas czekam na pomysły. Na razie pogrążam się w czarnej rozpaczy. Mało byc tak pieknie...
-
Proszę o trzeźwe spojrzenie i rady, bo mi łzy rozsądek przysłoniły A decyzję muszę podjąć do jutra rana. Glazurnik bezmyslnie, mimo, ze tłumaczyłam jak ma byc, położył płytki odwrotnie. Płytki mają drobny, niezbyt wyrazisty rzucik, coś jakby poziome kreseczki układające sie w jedna stronę, miały lecieć w poprzek przedpokoju, położył je wzdłuż. Wyglada to marnie, bo optycznie wydłuza i zwęża przedpokój, szczególnie wiatrołap (tam jeszcze nie zrobił, ale przykładałam i widzę). Dodatkowo nie zgadzają się kierunki rzucików na terakocie i panelach - wypadają prostopadle do siebie. Najgorzej będzie w kuchni - nie wyobrażam sobie, żeby płytki były w ten sposób ułożone Aha - w przedpokojach i kuchni oraz pomieszczweniach gospodarczych płytki mają być takie same, miały przechodzić bez żadnego połączenia. Tylko w pokojach panele. Nie mam pojęcia co teraz zrobic... Najchętniej kazałabym mu to wszystko skuć i robić od początku, ale raz, że mamy mało czasu, a to ze dwa dni opóźnienia, a dwa, ze część ułożył wczoraj i do jutra pewnie chwyci już mocno, bez rozwalenia płytek nie pójdzie. Zastanawiam się nad połaczeniem obu kierunków rzuciku - wypadloby w tym łączniku między kuchnia a przedpokojem: http://img201.imageshack.us/img201/9379/rzutzmniejszony2zr2.jpg Ale jak to zrobic żeby nie rzucało się w oczy albo było na tyle sprytne, żeby pomyłka nie rzucała się w oczy? Myślałam o zmianie w tym kawałeczku płytek na panele, ale nie wiem czy nie będą nadmiernie się niszczyć, no i jak to bedzie wyglądało... A może same płytki połączone listwą jakąś, korkiem, czy bez niczego? Nie mam niestety zdjęcia płytek, mam nadzieję, że ktoś jest sobie w stanie wyobrazić o co mi chodzi ... Prosze pięknie o pomoc i pomysły, liczę na Was!
-
Układają nam się płytki w łazience. Został jeszcze kawałek podłogi, jest szansa, że jutro glazurnik skończy układanie i zacznie fugować. Zdjęcia wrzucę jutro, ale podoba mi się - robi dokładnie i wygląda to bardzo ładnie. Poza tym ekipa przygotowuje ściany do malowania, od jutra będą szlifować. Na razie zdecydowaliśmy się na biały kolor wszędzie, tylko u młodego będzie żółto. Odebraliśmy panel do wanny, umywalkę z szafką, zakupiliśmy bojler i kibelek Inwestor ma urlop i na szczęście moze z tym wszystkim kursować po dwa razy dziennie na wieś, szkoda, ze samochód mało pojemny. Została jeszcze kabina i brodzik, ale dzwonili już dzisiaj ze sklepu, że obie rzeczy czekają na odbiór. W związku z wanną przeżyliśmy mały stres - odkryliśmy w piątek paskudne zarysowania na dnie, na szczęście zanim powieźliśmy ją z reklamacją, zadzwoniłam do sklepu - miła pani z anielską cierpliwością wyjaśniła, że wanna na pewno pokryta jest w srodku cieniutką, niewidoczną folią . Oczywiście miała rację - pod folią jest wszystko ok Grunt to spostrzegawczość Wczoraj był pan, który bedzie nam robił kuchnię. Termin dość długi - 25 sierpnia. Trudno, musimy czekać, nie ma wyjścia Mimo to kupiliśmy dzisiaj piekarnik z płytą (Amica), pralkę (Whirpool) i lodówkę (Beko). Zabudowy kuchni nie będzie, ale jakieś podstawowe sprzęty mieć musimy. Zakupy robiliśmy w MediaMarkt, myslałam, że uda mi sie jakiś rabat wynegocjować, niestety - tylko 50zł i transport gratis (pewnie chwyt marketingowy i transport byłby w cenie bez mojego gadania)... Transport umówilismy na 1 sierpnia, bo 31 dopiero mają być zamontowane drzwi zewnętrzne. Przeprowadzka 30 albo 31 lipca - mam szczerą nadzieję, że do tej pory jednak z łazienką sie wyrobią... I tak będzie trochę hardcorowo Gdzieś był temat o mieszkaniu na betonie, idę poszukać i pocieszyć się że inni przeżyli...
-
Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Układają nam się płytki w łazience. Został jeszcze kawałek podłogi, jest szansa, że jutro glazurnik skończy układanie i zacznie fugować. Zdjęcia wrzucę jutro, ale podoba mi się - robi dokładnie i wygląda to bardzo ładnie. Poza tym ekipa przygotowuje ściany do malowania, od jutra będą szlifować. Na razie zdecydowaliśmy się na biały kolor wszędzie, tylko u młodego będzie żółto. Odebraliśmy panel do wanny, umywalkę z szafką, zakupiliśmy bojler i kibelek Inwestor ma urlop i na szczęście moze z tym wszystkim kursować po dwa razy dziennie na wieś, szkoda, ze samochód mało pojemny. Została jeszcze kabina i brodzik, ale dzwonili już dzisiaj ze sklepu, że obie rzeczy czekają na odbiór. W związku z wanną przeżyliśmy mały stres - odkryliśmy w piątek paskudne zarysowania na dnie, na szczęście zanim powieźliśmy ją z reklamacją, zadzwoniłam do sklepu - miła pani z anielską cierpliwością wyjaśniła, że wanna na pewno pokryta jest w srodku cieniutką, niewidoczną folią . Oczywiście miała rację - pod folią jest wszystko ok Grunt to spostrzegawczość Wczoraj był pan, który bedzie nam robił kuchnię. Termin dość długi - 25 sierpnia. Trudno, musimy czekać, nie ma wyjścia Mimo to kupiliśmy dzisiaj piekarnik z płytą (Amica), pralkę (Whirpool) i lodówkę (Beko). Zabudowy kuchni nie będzie, ale jakieś podstawowe sprzęty mieć musimy. Zakupy robiliśmy w MediaMarkt, myslałam, że uda mi sie jakiś rabat wynegocjować, niestety - tylko 50zł i transport gratis (pewnie chwyt marketingowy i transport byłby w cenie bez mojego gadania)... Transport umówilismy na 1 sierpnia, bo 31 dopiero mają być zamontowane drzwi zewnętrzne. Przeprowadzka 30 albo 31 lipca - mam szczerą nadzieję, że do tej pory jednak z łazienką sie wyrobią... I tak będzie trochę hardcorowo Gdzieś był temat o mieszkaniu na betonie, idę poszukać i pocieszyć się że inni przeżyli... -
Dom z patyków - komentarze
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Drzwi wejsciowe mamy zamówione u lokalnego producenta w Łodzi, szczegółów niestety nie pamętam , zdjecia też nie mam ... Będą nam je montować 31 lipca, jeśli poczekasz do tego czasu to wkleje zdjecia i podam Ci dokładnie jaki to kolor. Identycznego nie znaleźlismy, wybraliśmy najbardziej zbliżone do koloru okien, patynowane. -
Moje okna są obustronnie w kolorze "dąb bagienny". Podłogi będą dość jasne, parapety w kolorze okien, drzwi wewnętrzne "calvados". Mam nadzieję, że nie bedzie się gryzło
-
dziennik tego domu co Kusi-komentarze
a_gnieszka odpowiedział agnieszkakusi → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Agnieszko, kieeedy będą zdjęęęcia? Czekam z niecierpliwością! -
Na czym to ja skończyłam... Może na początek dobra wiadomosć, którą trzeba odnotować: mamy prąd!!! W piątek zamontowali licznik, od wczoraj można się na upartego podłączyć do jednego gniazdka w domu Przyjechał również zbiornik na szambo, jest przepiękny, aż szkoda go zakopywać : http://img403.imageshack.us/img403/4503/57680599li8.jpg Przyjechały również: -terakota na podłogi do przedpokoju, kuchni i łazienki, połowę osobiście przywiozłam z podróży służbowej do Torunia - miałam obawy, czy samochód wytrzyma, ale spisał się dzielnie, ja też. Ukłony dla dwóch miłych panów, którzy z własnej woli i zupełnie bezinteresownie załadowali mi 300 kg płytek do bagażnika -glazura do łazienki -gres na taras i ganek - mam nadzieję, że nie będzie za śliski -panele do pokojów -wanna Zamówione są: -umywalka z szafką -panel do wanny -kabina prysznicowa z brodzikiem http://img76.imageshack.us/img76/1738/88482262ll4.jpg http://img70.imageshack.us/img70/1210/29017973fj8.jpg 10 lipca zgodnie z planem wylali, a raczej wysypali i rozprasowali podłogi: http://img66.imageshack.us/img66/4291/86740123uh4.jpg A tak robił się taras: http://img66.imageshack.us/img66/3487/94805542ci9.jpg http://img61.imageshack.us/img61/163/20376433wo3.jpg Z mniej wesołych wiadomości: ekipa nie wyrobi sie do połowy sierpnia za nic w świecie. Za 10 dni mamy sie wprowadzać, a wiec przynajmniej łazienka powinna być w jako takim stanie... A oni mimo obietnic są w lesie. I bynajmniej się nie spieszą. W ciągu ostatnich dni prace nie posunęły się za bardzo, kierbud dzisiaj profilaktycznie nie odbierał telefonu Co zrobimy - nie wiem... Wprowadzić się musimy, bo od pierwszego zostajemy bezdomni... Nawet martwić się już nie mam siły, zacznę za tydzień... Jutro powinna odezwać się firma, która ma nam zrobic kuchnię. Prawdopodobnie w piątek przyjedzie ktoś od nich pomierzyć wszystko i ustalić szczegóły. Aha, jeszcze nasz nieszczęsny kominek : firma, w której zamówiliśmy obudowę, ma dostęp tylko do łupanki marmurowej. Jak powiedzieliśmy że marmur nam się nie poodoba i musi byc piaskowiec, rozłożyli ręce ... Nie wiedzą skąd go wziąć, jak sobie znajdę, to oni może wtedy łaskawie obłożą nam nim kominek... Mam dosć, chrzanię ich, najchętniej zrezygnowałabym z ich usług, niestety już jest umowa i dana zaliczka... Umówiłam się jednak ze znajomym o którymś kiedyś pisałam - niech oni zrobią tę obudowę bez wykończenia (oczywiscie taniej), a on go wykończy tak, jak będzie nam pasowało.
-
Dom z patyków - dziennik a_gnieszki
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Na czym to ja skończyłam... Może na początek dobra wiadomosć, którą trzeba odnotować: mamy prąd!!! W piątek zamontowali licznik, od wczoraj można się na upartego podłączyć do jednego gniazdka w domu Przyjechał również zbiornik na szambo, jest przepiękny, aż szkoda go zakopywać : http://img403.imageshack.us/img403/4503/57680599li8.jpg Przyjechały również: -terakota na podłogi do przedpokoju, kuchni i łazienki, połowę osobiście przywiozłam z podróży służbowej do Torunia - miałam obawy, czy samochód wytrzyma, ale spisał się dzielnie, ja też. Ukłony dla dwóch miłych panów, którzy z własnej woli i zupełnie bezinteresownie załadowali mi 300 kg płytek do bagażnika -glazura do łazienki -gres na taras i ganek - mam nadzieję, że nie będzie za śliski -panele do pokojów -wanna Zamówione są: -umywalka z szafką -panel do wanny -kabina prysznicowa z brodzikiem http://img76.imageshack.us/img76/1738/88482262ll4.jpg http://img70.imageshack.us/img70/1210/29017973fj8.jpg 10 lipca zgodnie z planem wylali, a raczej wysypali i rozprasowali podłogi: http://img66.imageshack.us/img66/4291/86740123uh4.jpg A tak robił się taras: http://img66.imageshack.us/img66/3487/94805542ci9.jpg http://img61.imageshack.us/img61/163/20376433wo3.jpg Z mniej wesołych wiadomości: ekipa nie wyrobi sie do połowy sierpnia za nic w świecie. Za 10 dni mamy sie wprowadzać, a wiec przynajmniej łazienka powinna być w jako takim stanie... A oni mimo obietnic są w lesie. I bynajmniej się nie spieszą. W ciągu ostatnich dni prace nie posunęły się za bardzo, kierbud dzisiaj profilaktycznie nie odbierał telefonu Co zrobimy - nie wiem... Wprowadzić się musimy, bo od pierwszego zostajemy bezdomni... Nawet martwić się już nie mam siły, zacznę za tydzień... Jutro powinna odezwać się firma, która ma nam zrobic kuchnię. Prawdopodobnie w piątek przyjedzie ktoś od nich pomierzyć wszystko i ustalić szczegóły. Aha, jeszcze nasz nieszczęsny kominek : firma, w której zamówiliśmy obudowę, ma dostęp tylko do łupanki marmurowej. Jak powiedzieliśmy że marmur nam się nie poodoba i musi byc piaskowiec, rozłożyli ręce ... Nie wiedzą skąd go wziąć, jak sobie znajdę, to oni może wtedy łaskawie obłożą nam nim kominek... Mam dosć, chrzanię ich, najchętniej zrezygnowałabym z ich usług, niestety już jest umowa i dana zaliczka... Umówiłam się jednak ze znajomym o którymś kiedyś pisałam - niech oni zrobią tę obudowę bez wykończenia (oczywiscie taniej), a on go wykończy tak, jak będzie nam pasowało. -
Dom z patyków - komentarze
a_gnieszka odpowiedział a_gnieszka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Adiz1, dobrzy sąsiedzi to grunt Też będzie szkielet?