Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Krzysiek2

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Krzysiek2's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Hej, dzięki za odpowiedź. Trochę porozmawiałem z różnymi osobami i tak szczerze mówiąc emocje z tym zbieraniem deszczówki opadają z dnia na dzień, oczywiście tak jak piszesz z powodów ekonomicznych. Zbiorniki betonowe są ok finansowo na wstępie, ale kiedy wchodzi się głębiej i rozmawia się z firmami od "podlewania" to oni w celu wdrożenia pełnej automatyzacji preferują zbiorniki plastikowe (ceny trochę z kosmosu), z odpowiednimi podłączeniami, czujnikami etc. - w skrócie mają to ubrane w swój konkretny system, jak brakuje wody to z automatu doleje się do zbiornika z wodociągu itd. Pomijam tu rozwiązania kombinowane, zależy mi na bezobsługowości, nie chcę np. chodzić i zaglądać do zbiornika, sprawdzać czy to już teraz dolać wody z sieci czy może jeszcze coś zostało itd. Te kalkulatorki z reguły sugerują pojemność zbiornika (nawet niektóre chętnie przekierują Cię do sklepu z nimi), ale niektóre sugerowane pojemności wydają się śmiesznie małe, generalnie proponują coś w zakresie 3-14m3. Dlatego przyjąłem sobie z zapasem zbiornik do zgromadzenia 20-24m3 - ale i taka ilość jest za mała, bez wodociągu nie obejdzie się. Do pojemności 10m3 podobno nie trzeba. Mówią, że pierwszy rok po założeniu nowego ogrodu jest mocno wodochłonny, kolejny rok podobno już o połowę mniej. Gliny na szczęście nie mam, teren raczej bliższy piaszczystemu. Dofinansowanie - dobrze, że jest ale jak na obecne realia nadal nie wystarczające. Prawdopodobnie skończy się na tym, że założę osobny licznik wody-ogrodowy i trawnik będzie podlewany automatycznym systemem nawadniania wodą z wodociągu. A deszczówka pójdzie do rozsączenia.
  2. Witam, zastanawiam się nad skorzystaniem z programu „moja woda”, w którym można uzyskać 5000zł dofinansowania. Może ktoś już skorzystał i podzieli się przy okazji doświadczeniem? Przygotowuję się do budowy domu, dach będzie mieć 400 m2 powierzchni – który wg internetowych kalkulatorów w moim rejonie ma dać uzysk deszczówki ~198 m3/rok. Deszczówkę chcę wykorzystać wyłącznie do automatycznego podlewania ogrodu ~900 m2 (trawnik, rabaty kwiatowe, drzewka-tuje). Pytanie więc, czy to dobry pomysł żeby zakopać na działce połączone ze sobą betonowe zbiorniki/szamba 2x10 lub 2x12m3 plus studnia chłonna na nadmiar gdyby się zapełniły? Cena betonowych nieporównywalnie korzystniejsza jak plastików. Teoretycznie dofinansowanie praktycznie pokryłoby koszt zakupu zbiorników. Koszty odpływów z rur spustowych, studni chłonnej, tak czy inaczej trzeba będzie ponieść. Dlatego pomysł pożytecznego wykorzystania deszczówki wydaje się jak znalazł. Proszę o opinie jak to aktualnie z deszczówką wygląda – wiele postów w tych tematach jest starej daty. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...