Zacząłem remont poddasza zimą. Mam dwóch fachowców. Postawili nowe ścianki działowe, ocieplili wełną poddasze, jeszcze nie jest położona folia paroizolacyjna. Trochę szalowali i wylewali betonu. Zauważyłem, w trzech miejscach na murłatą wilgoć, po zdjęciu kawałków wełny okazało się, że są na niej krople wody, jest tak w wielu miejscach. Zaznaczę, że dach jest kryty dachówką, jest szczelny. Poddasze jest dogrzewane w trakcie prac, przez ok 8 godzin. Jaka może być tego przyczyną. Oni zrzucają winę na membranę jednak była założona o dobrej jakości. Bardzo proszę o pomoc.