Dzień dobry, Proszę o pomoc w wyborze odpowiedniego pieca nowej generacji. A zatem obecnie mieszkam w domu z lat 70-tych ze starszymi osobami, które zażyczyły sobie ze względu na wiek piec gazowy, dlatego chciałbym dowiedzieć się od Was czy lepiej wybrać pulsacyjny, czy kondensacyjny i jak wygląda sprawa w kosztach obsługi, awarii oraz ogrzewania dla poniższego przykładu? Dom z nieogrzewaną piwnicą oraz z parterem i piętrem ogrzewanym (150m2 użytkowej powierzchni ->parter i piętro), dach jednospadowy (blacha pod którą jest wysypana szlaka). Jeżeli chodzi o izolacje to została zrobiona izolacja pionowa fundamentów (5cm styropian do 40 cm poniżej gruntu), jak również sufit w piwnicy posiada docieplenie 2 cm styropianem w celu odcięcia chłodu z piwnicy od parteru. Ściany zewnętrzne posiadają 40 cm grubości jest to beton w piwnicy i 30 cm grubości pozostała część (cegła z zaprawą) aż po sam dach, dodatkowo została zrobiona elewacja "gruby baranek" beton zmieszany z kamyczkami zarzucany z kielni o grubości 2-3 cm. Zamontowane są okna plastikowe dwuszybowe oraz kaloryfery nowego typu z cienkimi miedzianymi rurkami. Obecnie używany jest piec starego typu do ogrzewania tego budynku, roczne zużycie około 4,5-5 ton węgla "orzech" w cenie 690 zł za tonę, Sumarycznie to 3105-3450 zł plus własne drzewo do rozpalenia. Temperatura w pomieszczeniach to średnio 20 stopni w ciągu dnia od 8 rano do 23 w nocy, później dom się wychładza do około 16-18,5 stopni w zależności od mrozów. Do ogrzewania ciepłej wody na każdym piętrze znajduje się Junkers gazowy, lub podgrzewacz wody elektryczny z racji tego, że nie chcemy marnować wiaderka wody jak nie więcej żeby pobrać ciepłą wodę z piwnicy, która znajduje się dwie kondygnacje niżej biorąc pod uwagę piętro. Przechodząc do rzeczy, jaki powinienem do tego domu wybrać typ pieca gazowego, czy kondensacyjny czy pulsacyjny? Jakie byłyby koszty ogrzewania wraz z serwisem w ciągu roku w tym budynku i jaką wielkość jest potrzebna? Z tego co zauważyłem to przy kosztach węgla ekogroszek 950 zł za tonę dla pieca z podajnikiem płaciłbym około 4275-4750 zł, to na gaz podejrzewam że poszłoby może z 10% więcej czyli 4702-5225 zł, no chyba że się mylę? Myślałem również o ociepleniu ścian oraz dachu 10cm styropianem grafitowym , jednakże koszt to +65 tys za ściany z parapetami i mniejsze zużycie o około 20% oraz dach +45 tys z zużycie spadnie o następne 15%, co w sumie dałoby koszt 110 tys i spadek zużycia 35 %, czyli w wyżej wymienionym przypadku 1828,75 zł rocznie przy największych mrozach koszt ten zwróciłby się po 60 latach, lub 50 przy wzroście cen energii. Czy dobrze myślę, czy coś w tej kalkulacji jest błędnie założone? Z góry dziękuję za pomoc w obraniu dobrej ścieżki i podaniu odpowiedniego pieca gazowego.