Kupiłem materac z pianki termoelastycznej i zauważyłem, że rano jak się budzę warstwa pianki jest jak galareta. Po całej nocy wygrzewania zupełnie traci swoje właściwości w miejscu gdzie spałem oczywiście. Później wszystko wraca do normy ale jeżeli leży tam kołdra to potrzebuje nawet do 10 min. Nie wiem czy potrzeba całej nocy, czy może już po godzinie snu to się dzieje, ale na pewno gdzieś w nocy tracę równomierne podparcie. Czy to jest charakterystyka pianki termoelastycznej, czy z moim materacem coś jest nie tak? Jakie są Wasze doświadczenia?