A nikt nie myślał żeby bufor zakopać (jak poprzednik się wypowiedział) w szambie? Albo szambo ocieplić z zewnątrz (choć i tak część ciepła będzie grzała ściany) albo wstawić do środka zbiornik np na deszczówkę z 3000l poj. i tam doprowadzić dwie rury. (myślę tutaj o grzaniu podłogówką) woda zaczyna parować od 65'. więc trzeba by podgrzewać w przedziale 40-60' C. i bez wężownic tylko zrobić układ piec pompa CO, żeby ciepłą wodę zaciągał tylko wtedy jak potrzebuje, w innym przypadku z jednej rury woda by szła do bufora (pewnie trzeba by zastosować zawory trójdrożne, bądź ciągnąć 4 rury do bufora) . a w układzie zamiast czystej wody mógł by pracować glikol w małym stężeniu, pod ziemią i tak temp nie spada poniżej 4'