Witam ponownie.
@Pytajnick, @Slawko123
Pana/Pani pomysł mi się podoba. Widziałem, że czujniki CO2 nie są tanie. Ale rozumiem, że gdyby zadbał o to aby CO2 nie było za wysokie i wilgotność nie była za niska to już wyeliminowałbym czynnika powodujące problem z potwietrzem w sypialni?
Czy jest jeszcze jakaś kwestia na którą powinienem zwrócić uwagę?
@Slawko123
Co do części odpowiedzi stricte poprawnej ale chyba sarkastycznej to rozumiem dopiero teraz, że wilgotność nie jest jedynym czynnikiem. Moja ekspertyza jest w innej branży Nie obrażam się, rozumiem, że moje pytanie mogło być trochę głupie.
@Kaizen
Przeczytałem post z pod linka, który Pan wysłał. Dało mi to do myślenia, ponieważ budownictwo nie jest moją dziedziną, ale matematyka po części jest, więc bardzo fajne informacje pokazane na liczbach.
Na szczęście zima już odpuszcza. Odetkam trochę bardziej te nawiewniki. Dodatkowo dołoże miskę z wodą.
Podsumowując wychodzi na to, że utrzymanie optymalnego powietrza w zimę jest trudne, ponieważ,
Z jednej strony muszę zapewnić odpowiednią wentylację, a to wychładza mi sypialnię.
Więc muszę ją ogrzewać, co z kolei wysusza dodatkowo i tak suche już powietrze z zewnątrz.
Natomiast praca nawilżacza jest marnowana, ponieważ nawilżone powietrze i tak ucieka mi przez nawiewnik? (tzn. nowe powietrze z zewnątrz, które wpada całą noc ciągle zaniża wilgotność powietrza wewnątrz)...