Nie nie, to nie chodzi o robienie boazerii. To są dwa pęknięcia w równych odstępach idące przez cały sufit, więc pomyślałem żeby zrobić coś w stylu belek. Tak jak na zdjęciu poniżej (mam nadzieję, że uda mi się dodać fotkę ). Tylko u mnie będą cieńsze i trochę większe odstępy między nimi.
Próbowałem to kilkukrotnie naprawiać, ale za każdym razem pęknięcia wyłaziły po jakimś czasie. Może trafiałem na kiepskich fachowców. Dlatego pomyślałem o czymś takim. Nie dość, że problem z głowy, to jeszcze powinno fajnie pasować do aranżacji wnętrza, które jest typowo klasyczne i drewniane.
Czyli można spać spokojnie pod takim sufitem? Jeden pas to około 1.5kg, a pasów będzie 2-3 w zależności jak to wizualnie wyjdzie.