marek.weg

Ja jak za dużo podlewałem też miałem grzyby na trawniku (u mnie jeszcze dużo cienia). Ale grzybnia specjalnie kupiona z kurkami to za chiny ludowe nie chciała wyrosnąć

Dla bezpieczeństwa lepiej wymienić na nowe elementy (o ile się da). A na drugi raz przypalować do ziemi - ja się też nauczyłem jak trampoliny trzeba było szukać po sąsiadach.

Szpadlem kupa roboty i można poprzerywać. Może to niezbyt ładnie (ani równo wyglądać). Nie lepiej wkopać pionowe siatki wokół płotu albo miejsca, gdzie nie chcesz mieć kreta?

Masz pozwolenie na takie budowy? Jak tak to w żadną folię się nie baw - najlepiej wybrać trochę tego torfu i wtedy żwir i piasek.

Możesz kupić zwykły hydrofor.

Może to rajskie jabłuszko? Daj znać jak już owoce będą miały kolor.

Pytanie ile słońca chcesz wpuszczać przez to zadaszenie. Z której strony największe słońce, jaki masz budżet. Ja mam u siebie zbudowany drewniany stelaż, zakotwiczony na śrubach. Z jednej strony drewniana ścianka z uchylanych deseczek, z drugiej częściowo pergola, a z góry przezroczyste płyty dachowe - ale to dla cierpliwych, trzeba często szorować i przy gradzie łatwo o zniszczenia.

Gazony poustawiaj - bezpieczniej, a i na górze w nie będziesz mógł coś wsadzić dla ozdoby, albo bluszcz puścić. Możesz nawet inaczej poustawiać, żeby w murku zrobiły ci się kieszenie na rośliny. Moim zdaniem lepsza opcja aniżeli płyty betonowe

Wiem, że można się starać o odszkodowanie za bobry. Jednak nie wiem do kogo iść z takim pismem, ani czy rzeczywiście da się coś takiego wywalczyć. Załatwiał już może ktoś coś takiego?

Według stanu faktycznego to mógł być jedynie teren, na którym rosną drzewa. Jak w środku miasta masz park z drzewami to też to las? Żeby coś było lasem musi służyć produkcji leśnej

Ja polecam zaprosić na wspólne popołudnie znajomego z kilkoma psami - raz dwa uporają się z kocurami.

Sam miałem przez wiele lat bluszcz w miejscu gdzie leciała woda z rynny rósł niesamowicie szybko, doszedł do takich rozmiarów, że zakrywał pół ściany no ale wtedy przyszła nawałnica i niestety budynek na którym rósł bluszcz "zabrała"

a myślałeś moze o odwiertach kierowanych? może oni by ci pomogli, oczywiście nie są to tanie rzeczy

Jeżeli chcesz koniecznie ziemie przewrócić to musisz najpierw na wierzchniej warstwie zrobić porządek bo nic ci tego nie ruszy, wszystko się bedzie zapychać.

Jak już dawałeś jakieś nawozy albo coś kombinowałeś w ziemi to raczej wszędzie wyjdzie przekłamany wynik pH. Samemu najlepiej mierzyć paskami (chyba 7 zł kosztuje cały blister - ostatnio kupowałem)