bladesss

Bardziej miałem na myśli, czy tak się robi, czy trzeba:) W moim odczuciu dawanie instalacji 4kWp do mikrusów 3,4kWp to marnotrawstwo (na hm-1500 po 300W "straty", na hm-400 "tylko 50"). Zdaję sobie doskonale sprawę, że panele nie produkują cały czas swojej max mocy ale czasem potrafią też wyprodukować więcej niż w teorii powinny - po co to marnować? Te badania odnośnie przewymiarowania falowników są przecież z przed kilku lat, gdzie falowniki niedociążone miały niższą sprawność, a obecnie z tego co widzę, wystarczy 30-40% mocy znamionowej, żeby osiągnąć niemal max sprawności falownika.

Panowie, mam pytanko - czy mikrofalowniki też się przewymiarowuje? Mam propozycję 9x Ja solar 450W+ 2x mikrusy HM-1500 + 1x Hm-400. Mikrusy są w stanie sumarycznie dać 3,4kWp a panele 4,05 ale pewnie momentami nawet i więcej (szczególnie, że u mnie mocno wieje - panele będą miały fajne chłodzenie). Czy nie byłoby lepszym pomysłem podłączenie po 3szt paneli do 3x HM-1500? I wtedy też fazy byłyby równomiernie obciążone (chociaż i tak mi się wydaje, że 2szt HMT-2250 byłyby lepszym pomysłem)

Panowie, mam jeszcze pytanko - czy mikrofalowniki też się przewymiarowuje? Ta moja propozycja co wcześniej pisałem to 9x Ja solar 450W+ 2x mikrusy HM-1500 + 1x Hm-400. Mikrusy są w stanie sumarycznie dać 3,4kWp a panele 4,05 ale pewnie momentami nawet i więcej (szczególnie, że u mnie mocno wieje - panele będą miały fajne chłodzenie). Czy nie byłoby lepszym pomysłem podłączenie po 3szt paneli do 3x HM-1500? I wtedy też fazy byłyby równomiernie obciążone (chociaż i tak mi się wydaje, że 2szt HMT-2250 byłyby lepszym pomysłem)

Nie, nie widziałem wcześniej schematu a nawet jak bym widział - zbyt wiele by mi on nie powiedział Czyli to, że on nie da zasilania w momencie braku prądu z sieci to jest pewne, tak?

A czy miał ktoś styczność z panelami Munchen i falownikami Kodak? Dostałem myślę, że przyzwoitą ofertę za 4kWp (ok 17k zł) ale nic jak dotąd o nich nie słyszałem a opinii w internecie praktycznie brak.

Jesteś pewien, że tak jest? Bo wydaje mi się, że ma on możliwość puszczenia prądu na jedną fazę w przypadku zaniku prądu z sieci

Noo, w Polsce mamy często niesamowitą inwencję twórczą wśród rządzących więc zaraz się może okazać, że przykładowo musisz mieć w domu chociaż minimalny magazyn energii (np 5kWh) bo inaczej bilansowanie 0,5:1, tak przykładowo. Lepiej taką opcję mieć niż nie mieć. No i Huawei ma zdaje sie opcję bilansowania energii biernej? Coś takiego obiło mi się o oczy (+ kilka innych zalet)

4,6kWh to już tam na pewno nie upchnę Dużo kombinowałem z tym ułożeniem i jedyna opcja bez ingerencji w kominek to te 11 małych paneli albo 9x450 ale z przerobieniem kominka. Pod dachówką mam tylko membranę w tym momencie, nawet ocieplenia nie ma. Tak, wrzucałem to na fb i połowa tam nie przeczytała ze zrozumieniem, część może i zrozumiała ale dała odpowiedzi jakieś z czapy (np. "no trzeba wejść na dach i pomierzyć" - koniec odpowiedzi, dramat...), na priv zostałem zasypany a tak na prawdę pomocną odpowiedź dostałem w sumie: jedna to info o istnieniu właśnie paneli Swiss Solar i nawet udało mi się je znaleźć do kupienia ale póki co tylko na OLX co nie wzbudza mojego zaufania:/ a druga to pomysł z obcięciem tego kominka, zaślepieniu kratką i montaż paneli nad nim (wolałbym tego nie robić ale no jest to jakaś opcja)

Dyktować może i nie będę ale mogę wybrać firmę, która przedstawiła mi najlepszą ofertę lub takiej poszukać (pisząc "najlepszą" nie mam na myśli najtańszej). Odnośnie tej niepewności właśnie najbardziej się skłaniam ku falownikowi Huawei przez fakt, że bez wymiany falownika będzie można podłączyć magazyn energii, gdy zajdzie taka potrzeba a nie wiadomo co ZE i/lub rząd wymyślą. Te 11 pasuje (winaico, przedtem zrobiłem literówkę), ale tak jak mówiłem, zostaje 7cm od kalenicy i pytanie czy to nie za mało? U mnie mocno wieje (mam dom skrajny, przy polu) a podobno najrozsądniej dać 40cm a już 30cm to podobno minimum (tylko powtarzam, sam się jakoś wielce nie znam).

Panowie, potrzebowałbym trochę pomocy w wyborze instalacji bo mam straszny mętlik w głowie - każdy chwali swoje, nie wiadomo kto mowi prawdę, będę wdzięczny za konstruktywne opinie. Otóż mam nie za wielki dach, którego lustrzane odbicie wstawiam poniżej. Chciałbym ucelować w instalację o mocy ok 4kWp (zużycie za zeszły rok 2800kWh, kierunek dachu płd-zach, w planach dołożenie klimy, dziecko rośnie itp, zużycie będzie rosło). - Najlepszym dla mnie rozwiązaniem (a przynajmniej tak mi się wydaje) byłoby 8szt paneli o mocy ok 500W, które weszłyby bez przeróbek dachu (np. Trina Solar DE18M(II), Canadian Solar Hiku5, Swiss Solar IBEX 132MHC, Longi LR5-66HPH) ale ciężko znaleźć ekipę, która takimi dysponuje... - Drugą opcją byłaby przeróbka dachu, jedni mi proponują przeniesienie tego dolnego kominka gdzie indziej, inni obcięcie 10cm nad połacią dachu i zaślepienie kratką, jeszcze inni wymianę kominka na dachówkę wentylacyjną. (Celem wyjaśnienia - to jest wentylacja dolnej łazienki, od strony łazienki jest zawór zwrotny z wentylatorem) I w przypadku przeróbki zmieściłoby się 9x 450W - Trzecią opcją byłoby upchnięcie 11szt małych paneli, dostałem propozycje na panelach Wianico, ale zostaje raptem 7cm odstępu od kalenicy Którą z opcji byście sugerowali? Kolejna rzecz - dwie firmy zasugerowały mikroinwertery przedstawiając ich przewagę nad falownikami centralnymi (chociaż wiadomo, że papier wszystko przyjmie) ale jakoś nie jestem przekonany (wolałbym mieć dostęp od ręki do takiej elektroniki) a spośród falowników centralnych jedni wpychają Froniusa, inni Huaweia, kolejny Kodaka, itd (Osobiście bym się skłaniał ku Huaweiowi (mogę to uzasadnić) ale chciałbym wysłuchać Waszych "za" i "przeciw"). Co Waszym zdaniem byłoby lepsze przy tak małej instalacji? Pozdrawiam serdecznie

Mógłbyś to rozjaśnić? Ostatnimi czasy rachunki mi wzrosły a faktycznie w okolicy przybyło kilka instalacji, do tej pory nie przyszło mi do głowy, że może to mieć związek