Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piekarnik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Wrocław
  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Piekarnik's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dokładnie jak kolega wyżej napisał, nie ma sensu dawać gorszego bloczka pod ścianę jednowarstwową tej grubości. Ale jeżeli chodzi o koszty jedno i dwuwarstwowej to można polemizować, ale jednowarstwowej nie wybrałem z innych przyczyn.
  2. Buduję na podobnym gruncie, ale działka płaska.- grunt wymienialiśmy, o ile dobrze pamiętam wyszło trochę ponad 20 wywrotek piasku po 400zł każda - 2 lata temu.+ koszty zagęszczenia, które trudno mi określić - bo i tak negocjuje się kwotę za całą budowę. W sumie z tego co kojarzę to praktycznie każdy kogo kojarzę wymieniał grunt pod domem, nawet gdzieś przewinął mi się ostatnio przypadek, gdzie inwestor nie planował wymiany gruntu jak jak zaczęli kopać fundamenty to kierownik budowy stwierdził, że trzeba jednak wymienić i doszły nieplanowane wydatki - a co innego jak jesteśmy umówieni z ekipą na to wcześniej, a co innego jak nagle mówimy w ostatniej chwili to ciężko się negocjuje. Poza tym koparka jest znaczącym kosztem. Jedyne co mógłbym doradzić nie do końca na temat to w przypadku domu na skarpie w miarę możliwości robiłbym Piwnicę/garaż pod domem, żeby część mieszkalna była ponad gruntem. Znam kilka przypadków, że ludziom wręcz się wlało błoto do domu przy dużych opadach.
  3. Wybieram opcję z płytą, żeby później nie bawić się w posadzki i żeby to zrobić jak najprościej, żeby za jakiś czas postawić na tym budynek gospodarczy. Nie, za konsultacje pewnie zapłaciłbym z 1000 zł, a tu wychodzi: 8,5m3 styropianu czyli około 2,5k zbrojenie 900zl 6m3 betonu 2100 folia, rury, piasek, pianki, pierdoły 500 Czyli całość wychodzi mi przy tej konstrukcji około 6 tysięcy i trochę pracy - którą chcę jak najbardziej ograniczyć Pytam tylko czy to dobry pomysł na płytę, czy coś jeszcze dodać - czy o niczym nie zapomniałem. 20cm tak zazbrojonej wydaje się mieć duży zapas - podejrzewam, że optymalizacje byłyby droższe niż bym mógł na nich zaoszczędzić
  4. 532 kosztuje XPS na styro24 z VAT 23%, więc pewnie jak się poszuka znajdzie się taniej lub jak weźmie wykonawcę to będzie na 8%
  5. Witam, planuję wykonać płytę fundamentową do budynku gospodarczego, parterowego, w konstrukcji szkieletowej, więc lekkiego. Budynek ma być ocieplony pewnie użyję 15cm wełny. Jednak jednak tu chodzi mi o jak najniższą cenę wykonania takiej płyty i jak najbardziej własnymi siłami. Pomyślałem żeby zrobić to tak: wylewka 20 cm zbrojona siatką kompozytową 6mm 20x20 z góry i z dołu. styropian fundamentowy a EPS 100 20cm - oraz wokół płyty. folia zagęszczony piasek 30cm Oczywiście instalacje puszę w płycie. Pytanie czy taka konstrukcja wystarczy, czy coś trzeba jeszcze dodać?
  6. Klasyfikacje klejow mniej wiecej kojarze, do nieogrzewanej kotlowni (bedzie stala pompa ciepla, a rury ogrzewania ida w warstwie izolacji posadzki) uzylem Atlasa GLE, bo tani i wedlug karty sie nadaje. Pytanie co do miejsc gdzie bedzie podlogowka - ale niskotemperaturowa, dom dobrze zaizolowany (~40KW na m2), wiec nie spodziewam sie jakiegos mocnego grzania podlogi, a utrzymywanie ciepla. Rozumiem, ze najlatwiej kupic jakis super klej jak H40 za 70zl za worek i robic nim wszystko - ale po co wydawac tyle pieniedzy i to jeszcze w tych czasach. Mam do wyklejenia okolo 45m2 podlogi czesc nieogrzwwana z 60x60 (spizarnia), czesc ogrzewana z plytkami 30x30 (garaz) - tu gres i okolo 50m2 scian plytkami do scian - 25x35 i 30x60. Spokojnie na to pojdzie 12 workow kleju. Moge zaplacic 840zl za H40 albo np 6 workow CM 11 Plus po 30zl i 6 workow CM 16 na podlogowke po 40zl i wyjdzie 2 razy taniej, bo 420zl i ta druga opcja podoba mi sie bardziej - tym bardziej, ze teraz pisze o klejeniu plytek w gospodarczych pomieszczeniach, a pozniej przyjdzie kuchnia, lazienki czy przedzionek z ladnymi plytkami, czy tarasy. gdzie tez bede chcial oszczedzic, ale tam bedzie wszystko musialo byc super, a jak peknie mi plytka w totlowni czy garazu to nic sie nie stanie. Czytam opinie na internecie i sporo jest ludzi, ktorzy pisza, zeby brac wlasnie super klej S1, bo jest super - tylko po to sa normy, zeby nie brac produktow na wyrost - tylko na powyzszym przykladzie roznica w cenie juz jest dwukrotna. Patrzac na karty produktow i opinie ktore sa w mniejszosci, ale sa S1 jest niepotrzebny jak sie nie kladzie mega formatow, a tego ja nie planuje.
  7. Czesc zaczalem ukladac gres w pomieszczeniach gospodarczych - 30x30 techniczny Paradyz uzywalem kleju Atles GLE ze wzgledu na cene 22zl za worek 22,5kg. Zostal mi do ulozenia gres w garazu - ten sam techniczny 30x30 i pytanie czy zaprawa klejowa Atlas GLE wystarczy czy potrzeba czegos lepszego, a moze da sie to zrobic czyms tanszym? Dalej mam do ulozenia plytki na scianach 25,40, 30x60 oraz podlogowe 60x60. Nawet wedlug producemta ten klej co uzywam jest za slaby wiec jaki wybrac. Jaka jest dobry producent kleju? Jaki klej kupic zeby nie przeplacici? Czy Atlas GLE wystarczy do garazu, gdzie beda wjezdzac ponad 2 tonowe auta? Czy CERESIT CM 16 jest dobrym klejem i jest ok na sciany i podlogi w formatach jakie chce ulozyc? (jest za 39zl/25kg) Moze kupic cos innego? Czy Kreisel Gres Multi 105 jest ok? wychodzi chyba najtaniej z C2 - 30zl/25kg
  8. Akurat sprawdzam na styro24 ceny i takie mniej więcej są. Napisałem do pobliskich hurtowni ile i jakiego styropianu potrzebuję i jaka jest cena na styro24. Duże hurtownie wysyłają wycenę z czapy, bo mają politykę rżnąć klientów indywidualnych, a rodzinne firmy potrafią dać kilka PLN taniej na paczce i wychodzi kilka stów taniej. Jak ktoś może zarobić nawet kilka stów na za kilka kliknięć (wystawienie faktury i złożenie zamówienia u producenta z dostawą do klienta) to prywaciarz się na to zdecyduje. Z tym, że XPS w niektórych miejscach ciężko kupić, we Wrocławiu i okolicach hurtownie nie mają albo cena z czapy. Na styro24 jest za 654 za m3 w standardowych grubościach - a da się kupić taniej w okolicach Warszawy z tego co mi się wydaje. EPS150 ~560 za m3 jest na styro24 i niewiele taniej mi zaproponowano, a kilku punktach proponowano 600+ czyli prawie tyle co XPS. EPS 200 zaczyna się od 636. Jest jeszcze Izoterm Kępno gdzie EPS 100 kosztuje 382 brutto (nawet na allegro) i 584 EPS 200 - ale na podanej przez Ciebie stronie sprawdzałem jak to wygląda w praktyce to ten EPS 200 z Kępna spełniał ledwo EPS 100 - więc olałem temat. Warto też wspomnieć, że są minimalne ilości zamawiania styropianu, więc w większości przypadków będzie trzeba wziąć podłogowy i parkingowy od tego samego producenta i wybór się zawęża. W sumie to jest dobry sposób na usługi i materiały budowlane, pytanie hurtowni wprost czy zrobią lepszą ofertę niż w najtańszym sklepie internetowym i zaznaczenie, że wysłało się zapytanie do wielu punktów i cena zdecyduje.
  9. Ciężko teoretycznie coś wyliczyć mając dane jakie są podane - EPS 100 oznacza, że trzeba położyć 10 ton na metrze kwadratowym, żeby odkształcił się o 10%. EPS 100 stosuje się do nacisku 3 tony na metr kwadratowy. Pytanie tylko jak to policzyć - ciężar jakoś się rozkłada na całość, gruba wylewka powinna sprawić, że dość równo, ale pewnie to za duże uproszczenie, a liczenie obciążonego metra pewnie zbyt małe. Poza tym odkształcenie o 1% u Ciebie to niecały mm, u mnie ponad 1,5mm. Da się to dokładnie wyliczyć tylko po co - ważniejsza jest praktyka, czy pęka komuś wylewka czy nie, a nawet jak pędka to czy ma to związek ze styropianem czy czymś innym, a poza tym jakie znaczenia ma takie pęknięcie. EPS 150 to już 4,5 tony dopuszczalnego obciążenia na metr. Praktycznie każdy twierdzi, że EPS 150 wystarczy, a niektórzy sądzą, że pewnie tak, ale lepiej dać 200/XPS. Patrząc na ceny i właśnie stronę którą podałeś to EPS 200 jest bez sensu, bo jeżeli oszczędność jest to symboliczna względem XPS, a prawie nikt nie spełnia norm - najlepszy jest Izoterm, gdzie jego EPS 200 spełniał ledwo wymogi EPS 100. W sumie już prawie zdecydowałem się na EPS 150 do garażu od Izoline, marki, która spełnia wymogi i ma rozsądną cenę. Dostałem bardzo dobrą ofertę.
  10. Trochę się chyba nie zrozumieliśmy, chodziło mi o to, że do części mieszkalnej użyję EPS 100 i mneij na pewno nie, ale jak wiadomo nie każdego producenta styropian trzyma parametry. Np Gerdenka nie trzyma i zamiast CS(10) 100 ma 95 i tu bym tragedii nie robił, bo deweloperzy urzywają CS(10) 80, a nawet 70 na posadzkę i ludzie jakoś żyją, więc rzeczywista twardość nawet 90. Do garażu trzeba dać coś twarszego i pytanie czy EPS 150 wystarczy na 16cm posadzki. Jeżeli to wezmę XPSa, bo kosztuje podobnie co EPS 200, a na pewno będzie twardszy.
  11. Przy EPS200 i XPS prawie nie ma różnicy, a z tego co kojarzę, to mała jest szansa, żeby EPS 200 miała rzeczywistą deklarowaną odporność na ściskanie, XPS staruje od poziomów "EPS 300," także EPS200 nawet nie rozważam. Ogólnie chodzi o to, że wychodzi gruba warstwa izolacji, dlatego, nie wiem czy 150 będzie wystarczające. Oszczędzić mogę około 1000 zamieniając XPS na EPS150 W reszcie domu nie planuję jakichś dużych obciąrzeń, więc EPS 100 będzie wystarczające, wiem, że deweloperzy wrzucają EPS 80 i ludzie też żyją.
  12. Witam, zbliża mi się termin wylewek, muszę zamówić styropian i zastanawiam się jaki styropian pchać pod wylewkę w garażu, który jest w bryle budynku. Potrzeba będzie 16cm styropianu i 8cm wylewki. Wykonawca poleca dać XPS, dwie warstwy po 8cm. Pytając o oferty sprzedawcy mówili, że do garażu wystarczy EPS 150 - który jest wyraźnie tańszy od XPSa. Czy EPS 150 wystarczy go garażu przy grubości 16cm, czy lepiej dołożyć do XPSa?
  13. @michal_kopaczewski Dzięki za przypomnienie z VATem, wezmę to pod uwagę. Z tego co widzę to Barry Alloc ma 12mm czyli sporo no chyba, że w klasie AC4 to już ma 8mm. Listwy na dzień dobry liczyłem około 25zł na mb, ale widzę, że sporo taniej można. Dopiero rozglądam się za podłogą, bo wiosną planuję wpuścić hydraulika, a potem wylewki i już będę musiał znać dokładną grubość paneli z podkładem. Teraz jest chyba dobry czas na rozeznanie się w temacie (już przy pomiarach okien muszę znać dokładną wysokość blatu). Najpierw wolę się dowiedzieć z czego wybierać, a na dokładny kolor/wzór jeszcze przyjdzie czas.
  14. Witam stoję przed wyborem podłogi do domu. Interesują mnie panele laminowane, na parterze chce dac wodoodporne, a na piętrze niekoniecznie. Ogólnie będę potrzebował około 95m paneli wodoodpornych i 80m zwykłych. Czytając temat ogólnie polecane były podłogi QS i kilku innych firm premium, które nie są tańsze, widziałem też polecaną firmę Egger co ma średnie ceny, nawet niższe niż odradzane Krono. Pytanie też o klasę ścieralności - czy trzeba brać AC5, żeby mieć gwarancję, że panele wytrzymają w domu z dziećmi - czy wystarczy AC4 (różnica w cenie QS jest znaczna - ~90zł do 144)? Druga sprawa to grubość, wiadomo, że do podłogówki im mniej tym lepiej - tylko pytanie jak chcę ogrzewać pompą ciepła to będę ogrzewał niską temperaturą i czy to ma aż takie znaczenie? QS oferuje panele 8mm i 9,5mm - te drugie droższe. Podkład pod podłogę kosztuje 14-33zł za metr (wszyscy mówią, żeby nie oszczędzać, więc tych po 6zł nie biorę pod uwagę), więc 2,5-6,3k listwy pewnie wyjdą 4-5 tys. Czyli i tak muszę wydać niezależnie od paneli 6,5 do 12k Wybierając tanie panele Krono (lub inne z tej półki) - 50zł za metr zwykłych i 80 za wodoodporne to wychodzi 12 tys. Przy panelach Egger (80 zwykłe, 109 wodoodporne) - wychodzi 17 tys Przy budżetowych QS (8mm klasa AC4), - 85 zwykłe, 95 wodooporne wychodzi 16,25k Gdybym wziął panele QS po 144zł (większość tyle kosztuje 160-10%) to wychodzi 26k - czyli 10k więcej niż budżetowe wersje tej samej firmy. Podsumowując sam materiał na taką podłogę wyjdzie 20k do 40k - co wydaje się sporo, a do tego dojdzie robocizna. Stąd moje pytania o klasy ścieralności - czy między AC4 AC5 jest odczówalna różnica? Czy tańsze QS te za około 90zł mają sens? Czy lepiej zaiwestować w podłogę średniej klasy? Czy te 200 za metr przyzwoitych paneli trzeba dać i nie ma drogi na skróty?
  15. Ja mogę dać jedną radę, lepiej iść do biura projektowego niech zrobią projekt, niż kupować gotowy i wprowadzać zmiany. Co prawda gotowy projekt też może być ok jak się nie robi większych zmian niż ściany działowe i jest to prosty domek. Jeżeli są to skomplikowane konstrukcje to w biurach projektowch będą to domy z bardzo dużym zapasem o wiele droższe niż mogłyby być - bo robią tam kopiuj/wklej rozwiązań z innych projektów nie skupiając się na dostosowaniu wytrzymałości. My kupiliśmy gotowy projekt dość dużego domu piętrowego i na odchudzeniu fundamentów i przeprojektowaniu dachy zmnieszyły się nam koszty budowy o ponad 30tys. Gotowy projekt kosztuje, adaptacja kosztuje i zmiany kosztują. My tylko wydłużyliśmy wystający garaż - więc zmiana bardzo mała, ale kosztuje, za to za przeprojektowanie fundamentów i dachu zapłaciliśmy już dużo. Ostatecznie zakupu, adaptacji i zmian w projekcie wyszły man porównywalne z wykonaniem nowego projektu w koszt którego wchodzi też adaptacja. Wiem, że można odchudzić u nas jeszcze stropy i dokonać kilku zmian, żeby zaoszczędzić - ale to jeszcze większe kosz i oszczędności też były by duże, ale zaczęliśmy już budowę i się w to nie bawimy. Jednak teraz widzę, że projekt indywidualny nie byłby droższy, a moglibyśmy uniknąć kilku kompromisów oraz oszczędzić więcej na budowie. Dodam jeszcze, że rozmawiając o projekcie w biurze z projektantem można od niego uzyskać dużo wiedzy, która nam się przyda przy budowie - my musimy tą wiedzę zdobywać sami. Druga porada, z której zdążyliśmy skorzystać na podstawie złych doświadczeń znajomych i rodziny co budowali domy. Nie oszczędzać na kierowniku budowy / doradcy inwestycyjnego. Większość ludzi co buduje nie siedzi w branży budowlanej i nie ma pojęcia o budowie domu (stąd takie fora). Z drugiej strony często możemy usłyszeć, że kierownik budowy nie odpowiada, ekipa popełnia błędy o których dowiaduje się za późno i stają się kosztowne. Jeżeli wybierze się dobrego kierownika budowy, który nie będzie tylko od podpisów, ale będzie przyjeżdżał na budowę (nasz jest 2 razy w tygoniu na budowie), można się go poradzić o pewne technologie lub dodatkowo zatrudni się jakiegoś doradcę, który będzie nadzorował inwestycję - można nawet zlecić kontrolowanie finansów jak ktoś nie czuje się w tym dobrze. Póki co mieliśmy dwie sytuacje, gdzie ekipa chciała pójść na skróty - nie byłoby to niezgodne ze sztuką budowlaną, ale mogłoby być droższe w materiałach/ troszkę gorsze rozwiązanie. Kierownik budowy wymógł, żeby zrobili to jak najlepiej i zrobili tak jak chciał. Sam bym nie był w stanie wychwycić takich rzeczy. Dodam, że kierownik też mówi, że trafiliśmy na dobrą ekipę, która bardzo dobrze wykonuje swoją pracę, więc przy gorszych ekipach byłoby do pilnowania więcej. Trzecia rada to ekipa - nie brać niepewnych ekip i zawsze umowa. Umowa nas chroni jak coś ekipa zawali, ale nawet jak jesteśmy chronieni i będzie coś nie tak to naprawa trochę zajmuje, a w skrajnych sytuacjach droga sądowa kosztuje - a budować trzeba. Ważna jest synchronizacja prac i czasem zaburzenie jej może być droższe w skutkach niż oszczędność na ekipach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...