samSobie

Mogę wejść, ale nie mogę kopać. To jest pewna różnica. Tak jak napisałem. Sąsiad ma przy granicy piękny ogród i nie chce go pozwalać ruszać, a i tak doprowadzić do takiego stanu po odkopaniu byłoby ciężko i drogo. Nie wiem co się kupy nie trzyma. Sorry jeżeli gdzieś się wyraziłem nie dość dokładnie. Temu myślałem o rozwiązaniu, które opisałem w poprzednim poście, wiem, że tak się wykonuje, ale nie wiem jak i czy to zgodne ze sztuką. Ciężko coś znaleźć też w internecie na temat budowania w granicy działki, ale pomyślałem, że może ktoś już coś takiego robił, albo coś innego co pozwoliłoby bez rozkopywania sporego kawałka ogrodu sąsiada poprawnie postawić fundamenty. Nie ocieplam. Ocieplam ścianę fundamentową jak pisałem w 1 poście. Fundament to klasyczne T z ociepleniem z zewnątrz. Nic szczególnego, tylko, że w granicy działki. Domek jednorodzinny.

Mogę wejść na działkę sąsiada, ale z kopaniem ciężej bo piękny ogród i te sprawy. Co do ławy jednostronnej to zastanawiam się jaki to ma wpływ w tym momencie na termikę. Ponoć te ocieplenia zewnętrzne jednak są dużo ważniejsze, a wewnętrzne w większości przypadków są pomijalne. Widziałem jak w podobnych sytuacjach firmy zaczynają czasem od folii kubełkowej, stawiają mur, a potem wrzucają ocieplenie, ale nie wiem jakie są szczegóły takich robót i nie wiem na ile one są ok i zgodne ze sztuką.

Wełna zapewne spowodowana wymogiem IE60. Inna sprawa, że firmy polecają używanie wełny hydrofobizowanej właśnie do fundamentów. Ogólnie też ciężko mi w tym momencie poradzić coś na to, że ławy powinny być odsunięte.

Cześć, Chciałem zapytać czy ktoś może ma doświadczenie w wykonywaniu fundamentów w granicy działki. Nie ma specjalnie możliwości rozkopania działki sąsiada i zastanawia mnie jak powinna być zrobiona hydroizolacja ścian fundamentowych, a najlepiej jak powinien przebiegać cały proces. Dopowiem tylko, że ocieplenie ściany fundamentowej, według projektu, ma być wykonane 12cm wełną mineralną hydrofobizowaną. Z góry dzięki