Witam!
Przymierzam się do "remontu" budynku gospodarczego. Budynek składa się z 2 pomieszczeń oraz garażu na 2 samochody (plus warsztat - taki do przydomowych potrzeb). W środkowym pomieszczeniu będą się znajdować WC (z małą umywalką), kabina prysznicowa oraz małe zaplecze kuchenne (butla + kuchenka 4 palniki, zlew). Mam podłączoną wodę z wodociągu oraz kanalizację (wyprowadzone rury). Mój problem polega na zaplanowaniu w miarę tanio ogrzewania i podgrzewania wody w tych pomieszczeniach.
Pozostaje pytanie jak to wszystko zmajstrować, żeby miało ręce i nogi.
Staram sie wykorzystać posiadane materiały - tak, aby nie dokładać kosztów.
Posiadam: kaloryfery żeliwne, junkers (tylko woda do mycia), podkowa, podgrzewacz przepływowy w baterii umywalkowej, cegły, zaprawę szamotową i do klinkieru (duże ilości), rury ocynk (z demontażu w domu), pompę obiegową (nówka sztuka made in ZSRR nigdy nie używana, ale sprawna), naczynie zbiorcze (po taniości mam ruszta i drzwiczki z demontażu z pieca kaflowego).
Rozważam budowę pieca z cegły z podkową do grzania wody -> pompa obiegowa -> zasobnik z wężownicą -> kaloryfery żeliwne + chłodnice z nadmuchem.
A od zasobnika przez junkers do zlewu, prysznica i umywalki.
Pytanie co i jak "zmontować" żeby miało to ręce i nogi.
Na pewno muszę kupić zasobnik z wężownicą (jaki ?), w którym miejscu wyprowadzić zbiornik wyrównawczy czy bawić się w chłodnice z wiatrakami (chodzi o okazjonalne i szybkie nagrzanie garażu), czy junkers i kuchenkę gazową zasilać z dwuch osobnych butli, czy też zrobić sobie koszyczek na butle na zewnątrz, a w środku rurą doprowadzić gaz do junkersa i kuchenki, jaki tani odpływ zamontować w kabinie prysznicowej (kabina cala z płytek, chodzi o odpływ w podłodze obudowany kafelkami)?
Z góry dziękuję za porady, mój post może troche chaotyczny, ale tyle tego jest, że sam nie wiem w co ręce włożyć