Cześć,
Garaż jest "w szeregu" pomiędzy innymi garażami. Ściany są z cegieł, strop z płyty betonowej. Brak ogrzewania.
Od poziomu izolacji przeciwwilgociowej (chyba papa) w dół (jakieś 6-7 centymetrów - zależy od miejsca, bo wylewka jest krzywa) odpada tynk.
Zaprawa między tą papą a cegłą jest w niektórych miejscach bardzo miękka - mam wrażenie, że mógłbym ją wyskrobać szczoteczką do zębów.
Tynk pewnie ma tyle co sam garaż. Pod tą odpadniętą warstwą widać czarne cegły. Szczegóły na zdjęciach:
https://drive.google.com/file/d/1l2RsmWcTxZi2UVL-Gbs6q94jxFZ-mw59/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1nNzZ7xD7lCC-jMnEoHXWATbr0SCp23Eh/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1nSZqnrjZCaAw0YP9RyudOkYWE-AQhsLI/view?usp=sharing
W samym garażu nie czuć wilgoci.
Moje pytania:
1. To czarne to grzyb czy izolacja przeciwwilgociowa?
2. Odpadający tynk to efekt poważnego zawilgocenia, czy przy 50 letnim tynku to raczej norma - położę nowy i wytrzyma kolejne x-dziesiąt lat?
3. Jeśli to wilgoć to jak to naprawić? Mogę odkuć, mogę także wywalić parę cm wylewki wzdłuż ściany, bo za rok i tak planuję ją wymienić. Im mniej pieniędzy i roboty tym lepiej - to tylko garaż Ale niech ta naprawa starczy przynajmniej na 10lat.
4. Czy to normalne, że ta izolacja pozioma jest powyżej poziomu wylewki? Może wystarczy podnieść poziom podłogi i zapomnieć o problemie?
5. Czy to ma sens?
pozdrawiam