Witam, Na wstępie chciałbym powitać Wszystkich forumowiczów. Długo szukałem porad w internecie odnośnie mojego problemu. Niestety nie znalazłem konkretnej odpowiedzi, liczę że na forum ktoś z Was będzie się mógł podzielić ze mną swoją wiedzą. Sprawa wygląda tak: Kamienica, blok ok. 100letni, klatka schodowa, wyczuwalna wilgotność. Na ścianach standardowo lamperia, powyżej farba emulsyjna. Od 20lat nic nie robione. W miejscu gdzie odchodzil tynk, został skuty do cegły i w jego miejsce nowy. Minęło już kilka miesięcy od jego położenia. Luźna lamperia, została zeskrobana, reszta z grubsza zmatowiona papierem ściernym. Ubytki zostały uzupełnione tynkiem gibsowym goldband, całość zagruntowana kilka krotnie przed i po. Docelowo w miejsce starej lamperi chciałem położyć nową farbę olejna. Zastanawiam się jednak czy będzie się trzymać podłoża. W jaki sposób przygotować starą farbę. Zdrapywanie prawie 2 pięter na klatce schodowej to będzie meczarnia. Może warto położyć jakąś cienką warstwę tynku gipsowego albo gładzi szpachlowej? Proszę o poradę co można zastosować aby farba olejna trzymała się podłoża? Pozdrawiam, Marek