Dzień dobry! Następujący problem - dom stoi od roku, ogrzewanie jest w pełni i wyłącznie podłogowe (pec 2-funkcyjny, sprzęgło, dwie grupy pompowe, 2 rozdzielacze, elektrozawory podłączone do termostatów). Przez rok działało bez zarzutu. Ostatnio zaczęło się zatykać (przepływy spadły prawie do zera), serwisant pokazał, że to przez opiłki czarnej stali z grup pompowych, która koroduje przez to, że woda do podłogówki pochodzi z obwodu, który przechodzi przez zmiękczacz . Zmienił ten obieg, opiłek juz praktycznie nie ma na filtrze siatkowym ani magnetycznym. Problem jednak pozostał - tzn. po resecie (wyłączeniu i włączeniu układu z zasilania) chodzi on dobrze przez 3-4 godziny i znów się zatyka, tzn. nie ma dobrej cyrkulacji, rotametry spadają do zera. Ciepło wychodzi z pieca, ale dochodzi tylko do sprzegła. Serwisant mówi, że to nie przez zapowietrzenie. Woda w układzie jest pomarańczowa, ale nie jest zamulona. Skoro filtry są czyste, o co może chodzić? Pompy się zatykają? Zapowietrzenie jednak?