barbibarbi

na tej ścianie chyba stropy się opierają, dokumentacji nie mam, ale nad nami jest strop i strych, na strychu nie ma żadnych ścian, tylko dwa słupy i dach. Ta ściana biegnie przez całą długość mieszkania, a ten otwór jest niezbyt jej dużym fragmentem (jakieś 20%) i ten otwór jest na pewno od początku od etapu budowy, bo inaczej nie dałoby się wejść do salonu. Myślę, że skoro na górze nie ma dużych obciążeń i otwór jest od początku, to przerobienie łuku w prostokąt to chyba nie wpłynie na stabilność budynku, no ale pewności nie mam.

A jak można rozpoznać, czy jest konstrukcyjny, czy nie?

Mam przejście szerokości ok 2,5 m z przedpokoju do salonu, zakończone łukiem, jest to ściana nośna (bardzo gruba), długość ściany to jakieś 9 m, budynek jest z cegły, na górze jest tylko strych i nie ma żadnych ścian. Chciałabym ten łuk usunąć, czyli zrobić na kwadratowo. Mam wątpliwości, czy mogę ruszać tą ścianę nośną? Z drugiej strony nie będzie to nowy otwór, ten otwór już był na etapie budowy, ja chcę tylko skorygować górną część i (albo zastawić kawałek od sufitu, albo podkuć całkiem do sufitu i wyrównać). Pomysł mojego męża jest taki, aby wiertarką nawiercić otwory wzdłuż planowanego kształtu, wykuć, to co trzeba odpadnie, a potem wyrównać i na przykład obić drewnem. Czy to jest dobry pomysł? Czy jeśli zostawimy 30 cm od sufitu, to czy ten kawałek co zostanie, nie opadnie nam na głowy? Dziękuję z góry za rady.