frytkiicola

Mój błąd - chodziło mi o mokry beton. Czy ten środek pomoże w usunieciu rys?

dziękuję za tą bezsensowną i bezużyteczną odpowiedź

dziękuję za tą bezsensowną i bezużyteczną odpowiedź

Hej, ostatnio własnymi siłami ułożyłem stopnie betonowe jako wejście do domu. Generalnie z efektu jestem zadowolony - ale niestety podczas pracy niektóre stopnie trochę się porysowały i są teraz na nich widoczne takie białe rysy. Same stopnie mają kolor antracytowy/grafitowy. Czy istnieje jakiś dobry sposób aby teraz te rysy usunąć? Nie są one głębokie, wydaje się że tylko na powierzchni kamienia ale zwykle mycie nie pomaga. Jeśli są do tego jakieś specjalne preparaty to chętnie wysłucham propozycji Druga sprawa, to co polecacie aby uzyskać stały efekt mokrego kamienia? Aby jak najbardziej wydobyć kolor.

To znowu ja Wczęsniej pisałem że jestem po sianiu trawy itd. Miałem problem z plackami ale nawet one powoli zarastają - tydzień temu dosiałem trochę trawy żeby jeszcze bardziej zagęścic. Trawa rośnie całkiem ok - jak na moje doświadczenie/błędy/umiejętnosci. Niestety pojawił się kolejny wróg w trawie - zółtlica. Są miejsca że jej okazdy są wyższe od trawy, staram się to usuwać ręcznie, ale trawnik za domem jest duży i samej żółtlicy też sporo - manualnie chyba nigdy tego nie usunę, takie uroki działki która sąsiaduje z polami z dwóch stron. Czy istniej jednak jakiś posób żeby zredukować ilość tej żółtlicy? Czytałem że pierwsze przymrozki same ją zabiją - może po prostu nie pozostaje mi nic innego jak regularnie kosić(pierwsze koszenie za tydzień) i poczekać na następny sezon i znowu dosiać trawę? Z tego co zauważyłem to w miejsach gdzie trawa naprawdę jest gęsta chwastów jest bardzo mało lub zero - sama zółtlica głównie przebiła się tam gdzie trawa jest rzadsza.

Mam wrażenie że u mnie jest odwrotnie? Tzn. że na końcu zraszacz daje najwięcej wody, natomiast najmniej gdzieś w środku strumienia. Same "okręgi" nachodzą na siebie tak jak mówisz. Same zraszacze to rain bird 5004. Już trochę przy nich kombinowałem nieco regulujać strumień, ale może to był błąd i powinienem wrócic do ustawien domyslnych, człowiek juz sam nie wie.

Trochę tak - z jakiegoś powodu są miejsca które w teorii są objęte systemem podlewania ale i tak są dosyć suche w porównaniu do reszty. Same placki to może 10% całej zasianej powierzchni więc nie ma aż tak tragicznie. To co teraz bardziej mnie martwi to po ostatniej burzy sporo nasion wymyło do dołków itp Chyba w takim wypadku nie ma co czekać tylko lepiej zrobić dosiewkę i znowu przewałować glebę?

Tydzień temu wysiałem trawę(skład poniżej). Generalnie sporo trawy dosyć szybko zaczęło kiełkować i ładnie schodzić, ale widzę też że jest sporo nasion które "stoją w miejscu". Są też miejsce/placki gdzie są nasiona ale nic nie wschodzi. Teren ma podlewanie automatyczne. Czy te nasiona które nie wschodzą póki co mogą być już martw czy może po prostu niektóre odmiany trawy które były w tej miesznce potrzebują wiecej czasu? Czy może niepotrzebnie panikuje? Życica trwała- Lolium perenne (Vesuvius) – 20% Życica trwała- Lolium perenne (Eurodiamond) – 15% Życica trwała- Lolium perenne (Jubilee EG) – 10% Kostrzewa kępowa – Festuca rubra commutata (Eurocrown) – 10% Kostrzewa krótkorozłogowa – Festuca rubra trichophylla (Javelin/Euromaster) – 10% Kostrzewa rozłogowa – Festuca rubra rubra (Jasperina) – 10% Wiechlina łąkowa – Poa pratensis (Linares/Limousine) – 10% Wiechlina łąkowa – Poa pratensis (Limousine/Linares) – 10% Poa supina – 5%

Mam taki dylemat. Wczoraj ogród gdzie ma być trawa została potraktowana glebogryzarką, obecnie jestem w trakcie ręcznego wałowania i wyrównywania terenu. Teren posiada nawodnienie automatyczne. Specjaline czekałem na siew na drugą połowę sierpnia licząc że pogoda będzie juz duzo przyjemniejsza a tutaj przez nastepne 2 tygodnie zapowiedzi po 30 stopni w ciagu dnia. Czy mimo wszystko mogę wysiać trawę w miejscu gdzie automatyczne nawodnienie jes? Mam jeszcze jedno miejsce gdzie już musialbym podlewać z ręki, tam pewnie lepiej poczekać na wrzesień? Jeśli to ma jakies znaczenie to nasiona kiepenkerl classic.

Czy wysianą trawę wystarczy przegrabić czy jednak dużo lepszy efekt osiągnę przykrywając wysiane nasiona cienką warstwą ziemii?

Tak z ciekawosci - jaką mieszankę ty byś poleciła? Powiedzmy jedną z średniej półki i jedną z wysokiej/najwyższej?

Dziękuję za odpowiedź! Co do ziemi - w sumie chyba nie jest tak źle - glina zaczyna się dopiero gdzieś 80-100cm poniżej poziomu gruntu. Wszystko co wyżej to czarna ziemia, momentami tylko rzeczwyiscie była mocno zbita z powodu tego ze w tamtym roku po działce jeździł ciezki sprzet przez chwile. Gdy teraz trochę deszcz popadał to ziemia raczej jest taka nie za luźna, nie za zbita. Co do trawy, czy jest jakaś która polecasz? Może rzeczywisie ta sportowa to przesada - czy jest coś co polecisz? Wstępnie chyba wybrałem to: https://www.barenbrug.pl/trawniki-przydomowe/produkty/mieszanki-traw/resilient-blue-lawn.htm

Obecnie jestem w trakcie budowania systemu nawadniania i przyszedł czas aby podłączyć elektrozawory do sterownika. Niestety po podłączeniu i próbie odpalenia jakiejkolwiek sekcji nic się nie dzieje. Trochę jestem w kropce bo nie wiem gdzie leży problem. Raczej samo podłączenie było zrobione zgodnie z sztuką tj. jeden kabel z zaworu skręcony z innymi jako wspólny/masa, drugi kabel osobno. Sterownik Rainbird Esp-Rzx 4: https://www.rainbird.com/products/esp-rzxe-series-controllers Sterownik nie pokazuje żadnych błędów(albo nie wiem co zrobić aby pokazał), po podłączeniu zasilacza znika wiadomość o braku zasilania(NO AC). Jedyne co mogę tutaj podejrzewać że użyłem nie-firmowego zasilacza tj. GALCON 24V? https://profesjonalne-nawadnianie.pl/zasilacz-do-sterownikow-galcon-24v/3-481-3259 Same zawory są czyste, nowe, manualnie mogę uruchomić sekcję. Mam ich 3: https://www.rainbird.com/products/hvhvf-series Odległość między skrzynką a sterownikiem to max. 6-8 metrów, zawory są podłączone kablem XzTKMXpw 3x2 żył o średnicy 0.5mm. Co jeszcze mogę zrobić aby dojść do tego gdzie leży problem? Gdy wszystko było podłączone próbowałem ręcznie odpalić jakąkolwiek sekcję i nic się nie działo. Zmieniałem żyły, cudowałem i dalej zero efektu. Żyły były poskręcane "byle jak" aby tylko sprawdzić czy wszystko działa - ale zakładam że to nie jest problem - docelowo połączenia będą zaizolowane.

Czy po przygotowaniu ziemii czekaliscie aż wyrosną chwasty czy od razu była siana trawa?

Hej, rok temu na działce pierwszy raz zakładałem nowy trawnik - niestety popełniłem dużo błędów m.in nie poczekałem na usunięcie chwastów, wybrałem kiepską trawę, mało podlewania. Sama stara trawa juz prawie znikła z obecnego trawnika - pewnie m.in z powodu jej mieszanki która była następująca: Życica trwała 25%, życica mieszańcowa 20%, życica wielokwiatowa 15%, życica westerworldzka 40% W tym roku chciałbym jeszcze przed zimą zasiać trawę na nowo, mam na to plan i jednocześnie chciałbym się poradzić czy to ma szansę wypalić: Obecnie kończę budowę systemu automatycznego podlewania. Gdy wszystko będzie już skończone chcę cała działkę spryskać jakiś środkiem typu orkan aby wypalić wszystkie chwasty którę zdążyły się zakorzenić(m.in skrzyp polny) - po około 1-2 tyg. ma przyjechać facet z glebogryzarką separacyjną i wałkiem aby przekopać cały teren. W tym miejscu mam klilka pytań Czy po tym etapie siać od razu trawę czy czekać na nowe chwasty? Teraz gdy kopię pod system nawadniania widzę że momentami ziemia jest bardzo mocno zbita - ciężko się kopie - nie wiem czy powinienem przed wjechaniem glebogryzarki wysypać coś na ziemie aby potem to zmieszać i nieco spulchnić glebę? Czy może samo to że ziemia będzie przekopana a trawa regularnie podlewana wystarczy? Niezależnie od powyższych dwóch pytań gdy teren będzie przygotowany chcę wysiać trawę dobrej jakości(jakiś barenburg sportowy?), potem wszystko przegrabić, uwałować i regularnie podlewać. Tutaj pewnie dobrze będzie jeszcze dodać jakiś nawóz jesienny? Sama działka to było kiedyś zwykłe pole uprawne - sprawdzałem ostatnio nawet pH w kilku miejsach i wdaje się być odpowiednie dla trawy - około 5,5 - 6. Generlanie jak widać dylematów mam sporo ale cel jeden - aby w przyszłym roku mieć w miarę ładny trawnik a nie myśleć o ponownym jego zakładaniu