Witam forumowiczów, Mam problem, który ostatnio mocno mnie męczy. 3 lata temu kupiłem dom. Dom dosyć nowy, przez pierwsze 2 lata nie było problemów. Ostatnio po obfitych opadach na wszystkich ścianach połączonych z fundamentem (także ściana wewnętrzna) zaczęła wychodzić wilgoć. Nieoficjalnie wiem, że byli właściciele mieli jakiś problem. Kiedy zapytałem oficjalnie twierdzą, że nie mieli. I to jest jeden problem, bo być może dysponują wiedzą, która ułatwiłaby znalezienie problemu. Ważne jest dla mnie ustalenie przyczyny pojawiania się wilgoci i ew. dochodzenie odszkodowania / skorzystania z rękojmi (ze względu na potencjalne koszty). A najważniejsze jest usunięcie przyczyny wchodzenia wilgoci na ściany, ale zupełnie nie wiem jak temat ugryźć. Miałem już opinię jednej z firm zajmujących się izolacjami fundamentów i sugestię poprawienia izolacji poziomej i pionowej ścian zewnętrznych (co miało sens o tyle, że dom jest osadzony niżej niż był na wstępnym projekcie, przez co izolacja pozioma jest pod poziomem gruntu, więc gdyby izolacja pionowa była wadliwa, to mogła by to być droga wchodzenia wilgoci na ściany) - nie zdecydowałem się, bo zastanawiające było dla mnie to dlaczego wilgoć jest też na ścianie wewnętrznej (mało tego - pojawiła się tam najszybciej i weszła najwyżej). A koszt takich prac idzie w dziesiątki tysięcy, więc po prostu chciałbym mieć poczucie, że z dużym prawdopodobieństwem podjęte kroki przyniosą efekt. Jeżeli problem pojawia się po obfitych deszczach to może warto zadbać o odprowadzenie nadmiaru wody od domu (drenaż?) ? Będę wdzięczny za każdą wskazówkę / pomoc - nie znam się zupełnie na tych tematach i czuję trochę bezsilny. PS. Jeśli jest tu ktoś z łódzkiego i wie, że jest w stanie rozwiązać ten problem, chętnie podejmę współpracę. Pozdrawiam