maciek119

U mnie takie schody były przez ponad 2 lata ... i byliśmy z nich bardzo zadowoleni. Pomysł na schody z kostki brukowej wziął się stąd, że projekt naszego domu przewidywał możliwość rozbudowy i to akurat od strony wejścia ... i schodów . Gdy pomyślałem o ewentualnym skuwaniu schodów betonowych od razu robiło mi się gorąco. Tak jak wspomniałem schody funkcjonowały przez ponad 2 lata. Nie były specjalnie osłonięte więc padał na nie deszcz i śnieg, a mimo to nie widziałem żadnych usterek. Wykonanie tych schodów zajęło jednej osobie (z odpowiednimi umiejętnościami) jeden dzień. Nie wiem ile dokładnie bo nie stałem nad nim. Podczas rozbiórki, dwa miesiące temu, okazało się, że była to bardzo solidna robota . Teraz z drugiej strony domu planuję taras z kostki brukowej (praktycznie na poziomie gruntu) i schodki, również z kostki brukowej, do zejścia z domu na taras.

Czy na Forum znajdzie się ktoś z doświadczeniami w temacie jak wyżej ?

Witam, Muszę zrobić wylewkę w garażu wolnostojącym, który nie będzie ogrzewany ... i tu pojawiają się wątpliwości : 1. Wydaje mi się, że nie potrzeba dawać styropianu na ocieplenie wylewki. Zimą dzięki temu mam szansę na ciepło "z głębi ziemi" a latem na trochę chłodu. Sciany garażu planuję ocieplić. 2. Co z izolacją poziomą. Czy wystarczy folia na gruncie? A później na to wylewka? 3. Jakiej grubości powinna być wylewka w garażu? 4. Jaki sposób odprowadzenia wody z posadzki? Pojedyncze kratki czy jakiś odpływ liniowy? Jak usytuowany? Czy ktoś mógłby podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami i wiedzą?

Temat był już poruszany na forum ... sam zadawałem podobne pytanie. Wszystko zależy od tego jaki dostawca i z jakiego okresu pochodzi umowa. W moim przypadku (umowa z Gaspolem na odbiór 20 tys. litrów) sprawa się wyjaśni już wkrótce. Wysłałem im pismo z prośba o określenie kosztów jakie poniosę w przypadku wypowiedzenia umowy. To czy wypowiem umowę będzie zależało od tego czy koszty będą maleć z czasem czy też nie. Jeśli nie to nie ma się nad czym zastanawiać ... wypowiadam natychmiast. Jeśli będą maleć z czasem to bilans może "wyjść na zero" i wówczas warto rozważyć opcję pozostania jeszcze przez sezon lub dwa na tym paliwie. O wszystkim zdecydyje kalkulacja kosztów (tych, które są do przewidzenia ). Tak dla pełnej informacji - rozpocząłem rozbudowę domu, a podłączenie GZ też będzie kosztowało Dam znać gdy otrzymam odpowiedź. Pozdrawiam, Maciek

Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie wskazówki i rady Pozdrawiam, Maciek

Witam, We wtorek rozpoczynamy prace przy fundamentach 2-etapu budowy naszego domu (w pierwszej części już mieszkamy od 2-ch lat ). Ta dyskusja jest dla mnie bardzo pouczająca i mam ndzieję, że uzbroiła mnie w minimum wiedzy aby samemu dopilnować staranności fachowców ... choć muszę przyznać, że do tej pory miałem szczęście w ich doborze, oby tak dalej. Podobnie jak Joasia bardzo dziękuję za informacje. Serdecznie pozdrawiam, Maciek

Mam świadomość, że propan to jedno z najdroższych żródeł energii (niestety ). Gdy się na niego decydowałem, nie miałem wielkich możliwości wyboru. Ponieważ gdzieś w perspektywie były szanse na GZ więc wybrałem propan. Kotłownia na węgiel nie wchodziła w grę ... bo po prostu nie mam odpowiedniego pomieszczenia, taki jest projekt (teraz pewno wybrałbym inny). Inną sprawą jest to, że jestem mile zaskoczony iż koszty "ciepła" dla mojego domu (CO+CWU) w ciągu całego roku są w granicy 3 tys. PLN. Za kilka dni rozpoczynam rozbudowę domu (projekt 2-etapowy) i następnej zimy już pewno tak dobrze nie będzie

Witam, W moim przypadku: dom ok 120 m2, ogrzewany od 3 lat, , ściany z pianobetonu + 15 cm styropianu, strych ocieplony 25 cm wełny utrzymujję temp. 20,5 / 18 st C tankowanie propanem 2 czerwca 2005 (1750 ltr za 3031 PLN) - umowa z Gaspolem obecnie stan napełnienia zbiornika ok 18 % (sam jestem zaskoczony, nie mam kominka ani innego żródła ciepła !! - mimo to rozważam możliwość zamiany propanu na GZ) piec z zamkniętą komorą spalania CO + CWU kosztów dzierżawy nie mam (kaucja zwrotna) Pozdrawiam Maciek

Niestety mam zbiornik z Gaspolu, dzierżawy nie płacę ... ale za to jestem skazany na ich gaz, jeden z droższych na rynku To chyba nie jest do końca prawdziwe. Gdy porównamy wartość opałową 1 m3 to propan jest lepszy .... szkoda tylko, że w przeliczeniu na złotówki wypada tak kiepsko Dziękuję za wypowiedzi ... i liczę na więcej. Może odezwie się ktoś, kto rozstał się ostatnio z Gaspolem? Niestety w dalszym ciągu nie mogę się zdecydować

Witam, Pojawiła się u mnie możliwość wykonania przyłącza gazowego (GZ50). Do tej pory ogrzewam dom propanem (zbiornik naziemny, GASPOL). W zasadzie byłem już nastawiony na wypowiedzenie umowy GASPOLOWI ale po przeczytaniu postów n/t zużycia GZ (50 i 35) w największe mrozy zaczynam mieć wątpliwości. Trochę danych: dom ca 120 m2 (przewidziany do rozbudowy) dobrze ocieplony utrzymywane temperatury dzień/20,5 noc/18 zbiornik naziemny 2700 l z GASPOLU (umowa na odbiór 20000 l propanu) Piec Zeus Mini Immergas (zamknięta komora) CO+CWU koszt dzierżawy = 0 (zapłaciłem kaucję zwrotną 3900 PLN, gdy będę rezygnował zwrócą mi te 3900 PLN) Jedno tankowanie rocznie (latem, ostatnio w czerwcu 2005 zapłaciłem ok 3150 PLN) Teraz po zimie mam ok 20% napełnienia zbiornika i bez większego problemu dotrwam do czerwca/lipca. Propan teoretycznie jest drogim sposobem na ogrzewanie domu. Piszę teoretycznie, ponieważ jest to prawdziwe przy założeniu, że GZ ma "książkową" kaloryczność a nie jest "wzbogazany" azotem. To co przeczytałem w wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=60961 budzi moje obawy. Zużycie GZ-50 dochodzące do 50 m3 w największe mrozy jeży włosy na głowie. Czy ktoś mógłby podzielić się ze mną swoimi przemyśleniami na ten temat? Może ktoś ostatnio wypowiedział umowę Gaspolowi i napisze coś n/t kosztów (zerwanie umowy, demontaż zbiornika itp.) ?

Witam Sebo8877 !! Bardzo dziękuję, za rozbudowaną odpowiedź. Wszystko wydaje mi się w tej chwili jasne ... ale muszę się jeszcze zastanowić czy nie dopytać Cię o szczegóły. Do tej pory "dopadałem" do Internetu na kilka minut, ale za to nocą będę miał czas na czytanie i szukanie po sieci . Jeszcze raz wielkie dzięki!!

Widziałem kiedyś taką instalację we wnętrzu o znacznie większej kubaturze niż mój salon. Mam świadomość "ryzyka" podwyższonej wilgotności powietrza i przyznam, że bardzo liczę na rady jak nad tym zapanować. Inna sprawa to obawy związane z "przechodzeniem" do powietrza w pomieszczeniu ewentualnych dodatków do uzdatniania/konserwowania wody - ma to być przecież płynąca woda. Będą więc drobnekropelki z zawartością chemii (której pewno nie da się uniknąć ).

Proszę o radę. Wymarzyłem sobie wodę płynącą po ścianie w salonie o powierzchni ca 36 m kw. Jak wiadomo marzenia są po to aby je realizować ... ale jak to zrobić? Czy ktoś ma już coś takiego u siebie w domu i mógłby podzielić się doświadczeniami?

Witam, Nie mam wielkiego doświadczenia w temacie, który poruszyłeś. Jednak 2 m-ce temu udało mi się całkiem dobrze (w opinii tych, którzy oglądali) położyć dębowe trepy na schody z betonu (trepy+podstopnice ... tak dla ścisłości). Nie miałem zbyt dużych różnic w wysokościach schodów ale konieczne były podkładki pod trepy dochodzące do ok. 3 cm grubości. Jeśli jest możliwość wykorzystania podkładek w celu wyrównania wysokości schodów i poziomowania to zdecydowanie odradzam nadlewanie z następujących powodów : duża pracochłonność, karencja po nadlaniu, ryzyko odparzenia nadlewki i co najważniejsze ... nigdy nie ma pewności, że podkładki i tak nie będą potrzebne. Dla pełni informacji, w moim przypadku trepy poziomowane są podkłądkami i klejone pianką (z pistoletu !!! - o małej prężności). Dodatkowo trep mocowany jest 2 dyblami (łby wpuszczone, otwór zakołkowany, kołek zeszlifowany - przy dobraniu rysunku słojów kołka i okolicy otworu w trepie, po zeszlifowaniu, trzeba się dobrze wpatrywać aby zobaczyć kołek). Trep i podstopnica łączone na wpust i klejone. W podobny sposób mocowałem podesty (klejone deski) na spoczniku. Pozdrawiam, Maciek

Wielkie dzieki za link ... przeczytam bardzo uważnie.