Tak, okna montowała ekipa Trochanowskiego.
Stolarza polecili moi koledzy, którzy też robili u niego całą stolarkę. Stolarz mieszka za Piotrkowem, jak chcesz, mogę podać numer telefonu . Za wszystkie otwory zewnętrzne zapłaciłem 16 kpl.
1. Chodzi o względy estetyczne
2. Kupiłem komin systemowy firmy ZAPEL - jakieś 30% taniej niż Schiedel(chyba tak się pisze) a właściwości te same. Montaż trwał jeden dzień. Jak się sprawdzi? - powiem Ci za 10 lat
3. Od rana na cmentarz, po południu przeprowadzka . Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi Póki co GE robi problemy z wypłatą transzy. Jak dostanę pieniądze to przeprowadzka będzie w listopadzie, jak nie no to chyba zmienię bank Żałuję, że wybrałem GE - non stop jakieś problemy
Pomysłów to mam jeszcze mnóstwo. Żyrandole, obudowa kominka z kamienia, drewniane rzeźby w ogrodzie. Ho,ho,ho to jeszcze 4 lata będzie trwało, zanim się mój obraz ziści
Zaczynaj budowę bo to niesamowita sprawa I za dużo nie rozmyślaj
Projekt jest najważniejszy. Pomyście o najdrobniejszych szczegółach. Ja niby wszystko zrobiłem, ale i tak drzwi do piwbicy zrobić musiałem poza planem:
Mała dygresja - ta sinica kosztowała mnie dużo zdrowia - propozycja: kupujcie drewno zaimpregnowne, najlepiej wysuszone, albo od razu smarujcie tym g...em. Na dzisiaj obowiązek mój spełniłem Wszystko posmarowane, zima niegroźna
A propos... Nikt w Łodzi nie impregnuje drewna bezbarwnie - wszyscy na zielono! Chłopaki od Trochanowskiego musieli wszystkie deski zaimpregnować ręcznie. Niestety na sufit sinica weszła bardzo szybko Trochanowski powiedział, że jak zaczniemy ogrzewać, to sinica zniknie ). Mam nadzieję - na wszelki wypadek kupiłem spryskiwacz z 3-metrową lancą i wszystką spsikałem boramonem(dzięki SZOP i Roman).
Chyba każdy zastanawia się: co zrobić, żeby dom drewniany wytrzymał 100 lat?
I żeby nie było tak letnio-miło - z fundamentami-ścierwami walczyłem miesiąc. musiałem sam wyrzucać tą glinę z wykopu. Wiadomo: sobota-niedziela w pracy:
Spokojnie - nie ma się co denerwować Od soboty mam urlop - wszystko opiszę Nawet jednej minuty z budowy nie pominę Dla najbardziej niecierpliwych - wprowadzamy się jeszcze w tym roku
Ale się działo przez ten czas Mieszkaliśmy w Sokolnikach - a tam internetu jak na lekarstwo
piotr.nowy - wpadaj jak w dym. Daj znać albo nie - jak wolisz . Lepiej daj znać, to "se" pogadamy
Jurand - przecież Twój "upragniony, drewniany..." ma opcję łańcucha. Musisz rezygnować? Może jest jakieś wyjście? Jak często woda bryzga na 0.5 metra?
Co do dachowców - moja Wiola mówi, że lubi w nocy dźwięk spadającego deszczu. I co mam zrobić? Zanocuję w piwnicy
I już po raz ostatni proszę Was wszystkich - piszcie tutaj nie w komentarzach!, Bo lepiej się potem czyta I analizuje . To jest też Wasz dziennik Każdy dokłada jakąś cegiełkę lub zapałkę do budowy tego domu