wellman

Dzień dobry, wracam dziś z innym pytaniem. Instalację PV już mam. 12 paneli 410W + falownik Huawei SUN2000. Pierwotnie chciałem 5kW, ale wykonawca stwierdził, że 4kW będzie lepszy. Niestety, nie uprzedził mnie o tym tylko od razu taki zamontował bez pytania. Teraz mówi, że jeśli chcę to może zamienić, ale w takiej konfiguracji inwerter jest bardziej "dociążony", szczególnie, że zmienili też planowany układ paneli na dachu, więc tak będzie lepiej. Dach jest "płaski". Pierwotnie panele miały być ustawione po przekątnej względem dachu, prosto na południe. Jednak ze względu na lekkie nachylenie dachu od środka do jego krawędzi spowodowałoby to, że stelaże nie stałyby idealnie prosto, więc wymyślili coś takiego: Panele są ustawione w dwie strony względem zachodu. Każda strona na osobnym łańcuchu. Tym sposobem produkcja za dnia ma być dłuższa, a obciążenie falownika mniejsze i stąd pomysł na 4kW. Problem w tym, że prawdopodobnie będę w perspektywie roku dodawał jeszcze przynajmniej 2-4 panele. Czy w tej sytuacji nadal 4kW będzie optymalne?

Ok. Wezmę więc Huawei-a bez optymalizatorów i kilka paneli więcej, aby dojść do min. 5.5kWp. Dziękuję za pomoc.

W wycenie mam uwzględnioną konstrukcję balastową z trójkątami. Więc kąt nachylenia paneli powinien być ok. Instalator widzi problem w tym, że dach ma lekkie nachylenie od środka do zewnętrznych krawędzi (w celu zapewnienia odpływu wody opadowej), więc stelaże z panelami będą minimalnie przechylone w poziomie. Nie sądzę, aby miało to wpływać na poziom ich nasłonecznienia i ogólną wydajność, ale też nie mam w tej kwestii fachowej wiedzy, stąd wolę się upewnić pytając tutaj.

Dziękuję za odpowiedź! Miejsca nie ma zbyt wiele, choć zmieściłoby się jeszcze drugie tyle paneli. Rozmawiałem wcześniej z kilkoma instalatorami. Wszyscy na podstawie dotychczasowych rachunków za prąd proponowali podobną moc (od 3.6 do 4.3kW). Średnie roczne zapotrzebowanie mieści się w granicy 3.5kW. Wyczytałem w sieci, że należy założyć min. 20% margines, więc 4kW wydaje się optymalne. Zakładam, że instalację w miarę potrzeb będzie można rozbudować/modernizować. Czyli, jeśli dobrze rozumiem, skoro dach nie jest zacieniony to nieznaczny kąt nachylenia połaci nie zrobi różnicy dla uzysku z paneli bez/z optymalizatorami?

Dzień dobry! Przymierzam się do instalacji fotowoltaicznej. Na podstawie dotychczasowego "resaerchu" wybrałem falownik HUAWEI SUN2000-5KTL-M1 (ogólne opinie, gwarancja, możliwość podłączenia magazynu energii w przyszłości i sympatia względem marki ). Instalator, z którym rozmawiam bardzo naciska jednak na Solaredge SE4K jako koronny argument wskazując optymalizatory. Na informację, że Huawei również pozwala na instalację optymalizatorów odpowiada, że jest to nowa i niesprawdzona opcja, a dodatkowo u jego dostawcy nie są one dostępne i takich jeszcze nie instalował. Mam więc wybór - falownik Solaredge z optymalizatorami lub Huawei bez. Teoretycznie w przypadku Huawei można optymalizatory dodać później, tworzyć instalacje mieszane (częściowo z optymalizatorami, częściowo bez), ale to ostatecznie dobrze wygląda w reklamie, a nie mam pojęcia, jak działa w praktyce. Dach mam płaski (papa i ocieplenie styropianem) z delikatnym nachyleniem od środka ku krawędziom. Instalator twierdzi, że to lekkie nachylenie spowoduje różnicę w nasłonecznieniu paneli i stąd wskazane są optymalizatory. Dach nie jest zacieniony (brak drzew czy wyższych budynków w bezpośrednim sąsiedztwie). Moc instalacji: 4kW (10szt. paneli 410Wp). Jakie są Państwa opinie i doświadczenia? Jak sprawdzają się oba wymienione modele? Czy w tej sytuacji rzeczywiście użycie optymalizatorów przyniesie realną korzyść?