Tymczasowo usunąłem dane Wykonawcy (mam nadzieję, że na zawsze). Możliwe, że presja publicznej opinii przyniosła pozytywny skutek. Natomiast dobrze, że wywiązała się dyskusja na ten temat. Niektórzy piszą, że to normalne, wykonawca może używać kruczków prawnych itp., ale na koniec chodzi wyłącznie o to, że ktoś ma przyjść uczciwie wykonać pracę, a inwestor uczciwie zapłacić i tyle. A nie o to, żeby prowadzić jakieś gry, podchody i inne mijanki. Budujące jest to, że są osoby, które rozumieją problem nieuczciwych wykonawców. Takie zachowanie nie powinno być traktowane jako normalne i należy je piętnować. Dziwię się, że nie ma całych portali poświęconych nieuczciwym wykonawcom. W przypadku tej sytuacji, po prostu przelała się czara goryczy. Do tej pory miałem wielu, wręcz beznadziejnych/tragicznych, wykonawców. Przez ostanie dwa lata budowy, mogę naliczyć 2-3 uczciwych, których mogę polecić. Dlatego tym razem zdecydowałem się o tym napisać. Tego wymaga ludzka uczciwość. Nie chciałbym, żeby ktoś innych przechodził to samo. Pozdrawiam.