Witam wszystkich (to mój pierwszy post) Mam pytanie odnośnie tynków wewnętrznych gipsowych twardych łazienki cementowo wapienny). Stan obecny: - surowy zamknięty (czyli dach bez ocieplenia, ściany porotherm na dryfix, piętrowy z lanym stropem, okna , brama garażowa i drzwi). - zrobiona woda, elektryka się kończy - przyłącze wody, gaz ma być w tym miesiącu, prąd w trakcie - możliwe styczeń (projekt trafił do taurona) I teraz pytanie: mój budowlaniec proponuje kolejność: ocieplenie dachu (wełna), wylewki anhydrytowe i potem tynki gipsowe maszynowe (twarde). Tu uwaga bez wykończenia elewacji i zostawienie tego tak na zimę. Chciałby tam wsadzić jakieś osuszacze i grzać dmuchawami. Przy czym ocieplenie zewnętrzne i tynki zewnętrzne zrobić na wczesną wiosnę. Ja mam trochę obawy co do tynków wewnętrznych które zostaną zostawione na zimę w budynku nawet przy tym ograniczonym grzaniu. Jakie jest wasze zdanie na temat tej kolejności prac ?