Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Olaban

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Olaban

  1. Myślę że skucie kawałka i schowanie w celu oceny zapachu da ten sam efekt co po zamknięciu pokoju na kilka godzin. Zapach czuć. Jedna cegła była poluzowana i trzymana oddzielnie no i nic to nam nie dało w rozwiązaniu problemu. Boimy się przebudowy tej ściany bo jest tak krzywa że miejscami jest możliwość że nasze cegły są połączone z cegłami sąsiadow zaprawą i będzie ambaras. No ale jak już nic nie pomoże to nie będzie wyboru. Tylko pytanie co dalej jeśli cegła sąsiadów też śmierdzi?
  2. Stary blok z cegły czerwonej. Teoretycznie nic nie nawiewa z tej szczeliny pomiędzy nami a sąsiadami. Jednym końcem ściana jest końcem bloku, który był ocieplany, czy coś tam się dzieje nie dowiemy się.
  3. Dodam jeszcze że przy jednej próbie kiedy wykonczylismy ścianę pomalowaliśmy cały pokój na koniec farba. Na innych ściana farba wywietrzala w tydzień a na tej zapach utrzymywał się cały czas. Tak jakby innych zapach parował z tej ściany i wypychał zapach wierzchniej warstwy.
  4. Tak, inni też czują nieprzyjemne zapachy i identyfikują je tak jak my, czyli jak było wapno na wierzchu to śmierdziało miesiąc instensywnie wapnem, jak była specjalistyczna farba to farbą, cegły też instensywnie śmierdzą zaprawą.
  5. Ostatecznie kończy się tym że farba nie chce wietrzec na tej ścianie. Tak jak każdy inny materiał. Tak jakby ciągle coś wchodziło w reakcję.
  6. Próbowaliśmy już takich specyfików jak farba crown alkali resisting, która wielu osobom pomogła w podobnych przypadkach kiedy były użyte wcześniej wadliwe materiały.
  7. W pokoju jest słaba wentylacja. Nie ma kratek. I zdaje sobie sprawę że z tego względu okres wietrzenia będzie trwał dłużej zawsze, ale po dłuższym czasie powinien ustąpić, a zwłaszcza jeśli pomieszczenie jest ogrzewane i wietrzone. Zapach tej roli teraz utrzymuje się już od ponad tygodnia. Z każdym materiałem który nałożymy na wierzch tak się dzieje. Nie pomaga nawet miesiąc czasu. Dlatego zastanawiam się co się może dziać. Bo nawet jeśli zaszły jakieś reakcje, nawet jeśli są jakieś substancje organiczne w cegle, to zawsze borykamy się z zapachem na wierzchniej warstwie. Tym bardziej jest to dla nas niezrozumiała sytuacja. Bo co może powodować że dany materiał nie ulega wywietrzeniu ze swoich lotnych związków organicznych? Nie mamy pojęcia co się dzieje. Użyliśmy wszystkich materiałów które były przeznaczone do użytku wewnętrznego. Nawet jeśli zaszły jakies reakcje to tynk już dawno został skuty. A sama cegła nie wydzielała żadnego chemicznego zapachu. Jest to instensywny zapach zaprawy, resztek tynku. Z racji na mieszkanie w bloku odpada oczyszczanie cegły pod ciśnieniem.
  8. Klej ten był zastosowany z poleceniem firmy która zajmuje się sprzedażą tych paneli. Zapewne zaszła jakaś reakcja między tym wszystkim, jaka to już się nie dowiemy. Tylko co dalej. Czytamy wiele artykułów na temat ścian kominowych i tam pewne rozwiązania pomagają mimo zniszczenia cegły doszczętnie a u nas nic nie pomaga.
  9. Panele gumowe, które były przeznaczone do wygłuszenia również w zastosowaniu wewnątrz. Firma która zajmuje się sprzedażą nic nam nie pomoże bo wystarczy że stwierdza że nieprawidłowo użyliśmy materiał.
  10. Bloczki te są paroprzepuszczalne więc substancje lotne nie będą miały problemu przejść przez ten materiał
  11. Rozumiem, to się wydaje tak paradoksalne, ale nie to nie jest kwestia wyczulonego węchu, niestety.
  12. Klej to był Knauf pearlfix. Wykluczam jakieś padliny czy tego typu rzeczy. Ściana śmierdzi cała ewidentnie. Prawdopodobnie tymi płytami gumowymi zamknęliśmy dostęp powietrza do ściany
  13. Zastanawia mnie bardzo fakt ze ściana ta nie śmierdzi ciągle tak samo tylko ciągle warstwą wierzchnią. Jakby materiał który nałożymy nie chciał w ogóle wietrzeć. Boje się że problem jest o wiele głębszy, że jest jakiś nawiew ze środka? Czy to możliwe? Ściana ta jednym końcem jest końcem bloku.
  14. Z żadną inną częścią nie mamy problemu, mimo utrzymujących się przez rok zapachów ze ściany nie śmierdzi podłoga (panele) ani nic.
  15. Nie było wcześniej problemu, tak jak opisałam wyżej.
  16. Czy takie przemurowanie ściany jest w ogóle możliwe?
  17. Później po malowaniu wapnem tynku ciągle był zapach wapna. Nie są tam wyczuwalne żadne zapachy chemiczne tylko zawsze jest to zapach warstwy która jest na wierzchu.
  18. Mieszkanie uzytkowalismy przez trzy lata, nie było żadnego problemu poza hałasem od sąsiadów, więc postanowiliśmy ją wygluszyć nie zdając sobie sprawy jakimi amatorami jesteśmy i nie powinniśmy bez wiedzy zabierać się za to. Jest to nasza sypialnia. Problem pojawił się po trzech miesiącach od wstawienia tych paneli gumowych. Najpierw śmierdziało gumą. Później usunęliśmy te panele gumowe, tą watę i płyty kg i tego samego dnia wstawiliśmy nowa watę i nowe płyty kg, w kolejnych dniach skończyliśmy ścianę i okazało się że dalej czuć gumę. Stwierdziliśmy że popełniliśmy błąd bo mogła ściana się wywietrzyć i z braku pomysłu zrobiliśmy ozonowanie, które spowodowało że całe mieszkanie musieliśmy wietrzyć miesiąc a ściana z zapachu gumy zmieniła zapach na Bliski temu jaki ma ścierka do podłogi
  19. Nie, z żadną inną częścią nie ma problemu, nie śmierdzi podłoga, ani sufit, cały problem dotyczy tylko tej ściany. Byliśmy przekonani że skucie tynku to ostateczność, która już na 100% uwolni nas od tego problemu a okazało się że cegły też śmierdzą, dla wielu będzie to zapach budowlany, który nie jest niebezpieczny, ale po zamknięciu pokoju, już po godzinie jest w nim intensywny zapach.
  20. Czyli przebudować ścianę? Postawić nową cegłę? To jest ściana która dzieli nas i sąsiadów jak zaznaczyłam. Co prawda jest zbudowana tak że są cegły od strony sąsiadki, przerwa około 5 cm i nasze cegły. Czy ma Pan jakieś podejrzenie co moglo się zadziac? Czy jest możliwe że pod wpływem użytych przez nas materiałów, które były przeznaczone do użytku wewnętrznego cegla i zaprawa zostały już znoszone nieodwracalnie?
  21. Witam. Może uda mi się od Państwa dowiedzieć co się dzieje ze ścianą w moim mieszkaniu. Bardzo proszę o odczytanie do końca i doradztwo co mogło sie u nas zadziac o czym nie mam pojęcia. Od roku czasu mam nieużytkowe mieszkanie z powodu zapachu ze ściany. Rok temu mąż wykonał wygłuszenie na ścianie w bloku, dzielącej nas i sąsiadów z płyt gumowych zakupionych w jednej z łódzkich firm, które przykleił na ścianę, dodał wełnę i płyty kg. Po kilku miesiącach okazało się ze ścianą śmierdzi gumą więc panele zostały usunięte. I ściana została otwarta do tynku. Niestety nie pomogło nam ani ozonowanie, ani malowanie wapnem, malowanie podkładem crown resisting, cały czas ściana wydaje jakiś zapach. Najpierw gumy, po ozonowaniu starej szmatki do podłogi, po malowaniu wapnem śmierdziało wapnem, później podkładem rozpuszczalnikowym, cały czas te zapachy są jakieś w zależności od tego jakiego materiału użyjemy. Tak jakby ściana w ogóle nie chciała wietrzec i śmierdzi zawsze materiałem który jest na wierzchu. Jakby cały czas jakieś powietrze było wypychane. Ostatecznie skuliśmy ścianę do gołej cegły i okazało się że celgla ma zapach tynku/zaprawy ale intensywny i nie chciał się w ogóle wywietrzyć. Ostatecznie skuliśmy spoiny między cegłami na 1 cm daliśmy grunt, nowa zaprawę, teraz folie w płynie i ta sama sytuacja. Zapach folii w płynie nie chce ustąpić. Nie mamy pojęcia co się dzieje. Każda firma, instytucja z którą rozmawiamy mówi że jest to ciężko zrozumiałe. Bo skoro skuliśmy tynk to powinno być już dobrze. A ciągle w pokoju jest intensywny zapach, który nie chce wietrzec. Dodam ze ściana na pewno bez wilgoci, sucha. Proszę o pomoc, jeśli jest tu ekspert któremu przychodzi do głowy co może się dziać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...