Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grzybiarz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Grzybiarz's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Ok, pierwsza noc po udrożnieniu kanału w kuchni. Na oknach zero wody, czyli tak jak jak było przez ostatnie lata. Szkoda tylko, że sam nie wpadłem na to, że kanał był całkowicie zablokowany. Oszczędziłoby mi to malowania sufitu na wiosnę. Dziękuję wszystkim za pomoc i temat można spokojnie zamknąć.
  2. Okazuje się, że wentylacja w kuchni jednak nie pracuje. Z jakiegoś powodu kanał jest zapchany i zapewne jest to przyczyna nagłej zmiany klimatu w domu... W sezonie wiosna/lato i tak planuję generalny remont kuchni, więc zajmę się tym kanałem i wentylacją 'na poważnie', ale teraz muszę go jakoś udrożnić. Dziękuję forumowiczom za wypowiedzi i nacisk na sprawdzenie obiegu powietrza bo pewnie za tydzień siedziałbym w Królestwie Muchomorów i dalej zastanawiałbym się co jest nie tak.
  3. Ciężko jest mi grzać gdy w domu w dzień mam teraz 19 - 20 stopni. Ciąg w łazience i kuchni jest dlatego jestem tak bardzo zdziwiony tą sytuacją. Nie napisałem tego wcześniej, ale szyby zaczynają pokrywać się wodą właśnie gdy zaczynam grzać czyli popołudniami/wieczorami. No i czy jest szansa,że montaż nawiewników zniweluje problem czy może tylko go EWENTUALNIE zmniejszy? Dziękuję za odpowiedzi. ___ Jak już pisałem wcześniej ta sytuacja to dla mnie totalne novum bo nigdy nie miałem nawet minimum czarnych plam na ścianach, nie mówiąc o jakiekolwiek wodzie na szybach.
  4. Witam, Mieszkam w starym domu jednorodzinnym. Dom ma nowy dach z dachówki, nowe okna oraz jest ocieplony styropianem (jest to druga zima z ociepleniem). Dosłownie dwa tygodnie temu zauważyłem, że pojawiła się ekstremalna wręcz wilgoć. W salonie w godzinach wieczornych i nocnych szyby są zaparowane jakbym miał tam co najmniej saunę (okno ustawione na mikro), a na suficie 'pod światło' da się zobaczyć w niektórych miejscach szare plamki (które wytarłem ręcznikiem papierowym). W sypialni na oknach widać minimalne ślady wody na szybach, ale może mieć to związek z tym, że jest ona wietrzona w każdym dzień gdy nie pada. Centralne ogrzewanie obecnie uruchamiane jest tylko w godzinach 16 - 20 bo nikt z domowników nie lubi gorąca i te 21 stopni w zupełności wystarcza. Kratki wentylacyjne mam tylko w łazience i kuchni. W tym roku nie był przeprowadzany żaden remont, ani inna modyfikacja domu, więc co się mogło zmienić i jak z tym walczyć doraźnie żebym przetrwał zimę, i co zrobić żeby problem nie wracał? Czy pojawienie się wilgoci może mieć związek z ociepleniem budynku? Przed ociepleniem jak i w pierwszą zimę po nim nie miałem tego problemu - na szybach nigdy nie było nawet kropelki wody czy śladów pary. Czy jeśli temperatury spadną i centralne zacznie 'iść pełną parą' to wszystko sam zacznie się osuszać bo jest to sytuacja przejściowa (która nigdy nie miała miejsca...) czy może będzie to sprzyjało rozwojowi problemu? ___ Większość porad w internecie które dotyczą powietrza w zimie traktuje o suchym powietrzu, a tu nagle taka niespodzianka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...