Gazu nie biorę pod uwagę. Wszyscy sąsiedzi pomału usuwają butle i przechodzą na inne źródła ciepła. Nie mam instalacji gazowej na budynku, bo nigdy nie zakładaliśmy tej opcji. Niedawno pociągnięto nowy gazociąg i nie doprowadzono go do mojej miejscowości, bo mieszkańcy nie chcą gazu, więc nie ma szans, że kiedyś podłączę się do sieci. Dlatego gaz, poza tym że wygodny niestety chyba dla nas nieosiągalny. Tak czytam o pompach powietrznych i woda-powietrze i chyba rzeczywiście uwzględniając fakt ,że mam solary to pompy i tak nie załatwiają sprawy, bo nawet przy hybrydach pelet+pompa efekt pompy będzie tylko w tym samym okresie co solarów, czyli kiedy jest ciepło lub słonecznie. Nie rozwiązuje problemu cieplej wody np. w takich warunkach atmosferycznych jakie są teraz. Rozważaliśmy też opcje np. Fotowoltaika i zamontować grzałkę do zbiornika wody, który mam teraz i np wymiana kotla na pelet, ale jak wspomniałem ogniwa chyba w moim przypadku nie są osiągalne z uwagi na fakt że dach i dom są drewniane. Nie wiem też czy istnieje wogóle taka możliwość, że woda nagrzewa się latem z solarów, a zimą, kiedy nie ma potrzeby palenia w kotle- elektrycznie. Czy to wogóle ma sens? Może wymienić tylko kocioł na peletowy taki w pełni zmechanizowany, sterowany z aplikacji online. Tak żeby żona i dzieci też mogli to ogarnąć. Tylko opinie odnośnie grzania peletem są bardzo różne. Tyle sympatyków co sceptyków. Zastanawia mnie czy ktoś kto przeszedł z eko groszku na pelet z czystym sumieniem mógłby powiedzieć, że poleca i nie żałuje?