Grazyna z Podlasia

Szkoda ,że już po terminie. .

Wegług mnie nie obowiązuje, ale na 100% pewna ne jestem. Proponuję Pani na wyszukiwarce http://www.wp.pl poszukać inforamcji pod hasłem podatek od sprzedaży nieruchości i ja chyba także poszukam tam informacji bardziej u żródła.( tak jak z moimi 10% było) Bo co dla jednych jestx oczywiste , dla innych może być wielką niewiadomą. a trudno,żeby każdy człowiek wszystko wiedział na bieżąco.

Poszukałam trochę sama na internecie i już wiem z całą pewnością, że wysokośc podatku wynosi 10% od wartości sprzedanej nieruchomości. Wcoraj troche spanikowalam,bo uslyszałam od kogoś o 40%. Trochę sie przerazilam i chcialłam mieć 200% pewność. Teraz wykańczam co prawda drugi dom, ale wiem na pewno ,że nie wykorzystam całej kwoty ze sprzedaży mieszkania na wykończenie domku. Wiem teraz mam następne pytanie. Jeżeli dopiero po 2 latach będę rozliczała sie z fiskusem z różnicy nie wykorzystanej to ile mogą wynosić ewntualne odsetki konkretnie?

Jeżeli ktos chce sprzedać mieszkanie przed upływem tych pieciu lat i nie chce przeznaczyć kwoty ze sprzedania na cele mieszkaniowe to jaki ma zapłacic podatek konkretnie?

Jeżeli ktos buduje dom z użytkowym poddaszem to zazwyczaj decyduje się na dwie łazienki, na górze i na dole. I ten sposób problem sam się rozwiązuje, bo jezeli nawet zajdzie sytuacja , że ktos bedzie musiał skorzystac ze żródelka w czasie gdy ktoś inny sie kąpie to najwyżej podbiegnie sobie po schodkach do drugiego klozeciku.Chyba że i ten drugi bedzie niedostepny -wtedy trzeba polegać na własnej pomysłowości i szybkości myślenia. Ale to raczej chyba zbyt czarny scenariusz.

Jestem na etapie wykańczania łazienki i zastanawiam się co wybrać boiler elektryczny czy przepływowy ogrzewacz wody. Ja osobiście jestem za przeplywowym ogrzewaczem wody. Czy ktoś ma takowy u siebie w domu?

Ja także bym chciała popodziwiać dom Agackiej. Jak to zrobić?

Świetna jest ta poręcz!!! Właśnie chodziło mi o cos podobnego. Wczoraj póznym wieczorem wykombinowaliśmy z mężem projekt schodów. Więc na razie jest tylko na papierze, ale od czegos trzeba zacząć. Bardzo Ci dziekuję za przesłanie tych zdjęć . Poręcz naprawde jest orginalna i praktyczna. Wielkie dzięki.

Bardzo by mnie ucieszy jakieś ciekawe fotografie. Mój mąż postanowił sam stworzyć takie schody, ponieważ, potrafi artystycznie robic przepiękne balustrady, grodzenia i meble z metalu i dlatego zdecydowaliśmy się na takie schody w naszym domku, żeby nie były banalnie drewniane i były zrobione reką gospodarza.

Nie wiem czy we włwściwym miejscu pisze swój post, ale ta wyszukiwarka na forum to.... ręce opadają. W chwili obecnej ja wykańczam juz swój domek. Pozostaje jednak zasadniczy problem .Szukam jakiejś ciekawej inspiracji na schody w salonie. Wiem, że chcem mieć metalowo drewniane. Lekkie w swojej konstrukcji , żeby nie przytłaczały sobą reszty pomieszczenia. Teraz uwaga, nie bedę używala fachowego słownictwa. Chcem, żeby dwa rzędzy wsporników były metalowe, balustrady także, , ale żeby pomimo tego były "przyjażnie oswojone". Schody na górze powiinne byc normalne czyli proste i prylegające bo bocznej ścian., Dopiero w połowie stawały się zabiegowe w ten sposób , jakby uciekały od ściany. Stopnie maja być drewniane, nie chcem podstopnic. Czy ktokolwiek z Was może mi pomóc. Mój salon ma wysokość 270,

Piekne sa te stare drzewa, dodaja duzo uroku twemu domkowi. W takim domu to dopiero mozna odpoczac.

Wiecie dochodze do wniosku, ze wspolnota mieszkaniowa to w Polsce okazja do pokazania sasiadom jacy jestesmy czesto egoistyczni, zawistni i wredni. Mam przyklad swoich sasiadow. Pod moja nieobecnosc zdecydowali sie na przeprowadzenie remontu na dziwnych zasadach. Na remont piwnic przeznaczyli ponad 20 tysiecy. Bo oczywiscicie maja najwieksze piwnice i garaz.Wcale nie bylo takiej potrzeby! Co sami przyznali, a ze innym sasiadom leje sie z dachu po pokojach =to nie wzieli pod uwage. Bo ich to nie dotyczy. To jest dopiero. Byli oburzeni, ze nie zgodze sie na zadne kredyty jesli na pismie nie otrzymam od wszystkich zapewnienia, ze w ramach remontu poprawiony zostanie dach. Prawie nawrzeszeli na mnie, ze sie w tracam w nieswoje sprawy. Normalnie BETONY KOMUNISTYCZNE.

teraz robimy wlasnie wnetrze domku. Dziekuje za slowa uznania. Postaram sie wyslac aktualne zdjecia.

|Ja tez mam mieszkanie w bloku, w ktorym jest wspolnota mieszkaniowa. Naprawde ciezka sprawa. W moim przypadku szczegolnie poniewaz blok jest stary i wymagal generalnego remontu. Niby tylko 4 rodziny, ale jak przychodzi co do czego to " kazde grabie do siebie grabie" . Przy generalnym remoncie nie uwzgledniono naprawy cieknacego dachu!!! Wtedy akurat nie bylo nas w kraju i wykorzystali moment. Oczywiscie powiedzialam, ze nie bede placic ani zlotowki na remont jak mi dachu nie zrobia. Problemow tego typu jest mnostwo. Wykonawca remontu zaproponowal nam indywidualnie wylozenie balkonow gresem. I tu uwaga zaspiewal 1000 zl za 3 metry kwadratowe balkonu!!!!! Ja kupilam sama gres za 100 zl z wysprzedazy, a on na to ze i tak musze mu zaplacic 900 zl. Bo on musi ponoc cos tam ocieplac itd. itd. Oczywiscie nie skorzystam z uslug tego pana, tylko wlos jezy mi sie na glowie jak napewno sobie ceni swoja robote. Widzicie sami jakie sa uroki wspolnoty mieszkaniowej!!Wiem, ze jezeli sa 4 rodziny to trzeba zeby kazda uchwala byla w 100% poparta przez mieszkancow. I co z tego? Mam sie z nimi bic?

Teraz wyglada o wiele korzystniej. W przyszlosci bedzie caloroczny. Ten zielony dach to pomysl mego meza. Moje pomysly: tarasy i salonik miedzy nimi od strony ogrodu.Bardzo nam zalezalo aby dom byl spojna caloscia z ogrodem.

Dziekuje bardzo. Zdjecia sa troche nieaktualne. Bo robota ciagle idzie naprzod.

Magda, a mnie akurat Twoj kominek przypadl do gustu. Napisz mi troche wiecej o nim. Wlasnie jestem na etapie wyboru kominka do swego domu na wsi.

Jak mi sie nie powiodlo wyslanie zdjec. Czekam na pomoc.

http://img84.imageshack.us/my.php?image=copyofpicture065la2.jpg http://img204.imageshack.us/my.php?image=copyofpicture067em1.jpg

Witam wszystkich serdecznie.Ja tez jestem wlascicielka domku na wsi, chociaz obecnie jeszcze w nim nie mieszkam. Jest w fazie wykanczania.Moj domek jest oczywiscie drewniany i wiekowy. Poddalam go intensywnej kuracji odmladzajacej i widze , ze jest z tego bardzo zadowolony Oczywiscie to taka przenosnia. Jak go kupowalam poprostu mnie tak oczarowal, ze nie bylo mowy, zebym mogla juz szukac innego. Poznalam oczywiscie jego dluga i ciekawa historie, czasami wesola , a czasami smutna. Tak jak zycie. Teraz jest z zewnatrz juz praktycznie wykonczony. Moi sasiedzi dalecy i bliscy lubia troche kopiowac moje pomysly , a dla mnie to sprawia duza przyjemnosc. Postaram sie wklejc troche zdjec mojego domku. Przerabiajac go caly czas skupiam sie na tym, zeby byl przyjazny i wygodny. I wiecie co, wlasnie to dodaje mu duzo uroku.