mentlik

Generalnie opisałem sprawę z grubsza od strony formalnej (gdyż chodziło mi o kwestie prawno budowlane dla uzyskania pozwolenia, urząd raczej nie interesuje stan faktyczny a to co na mapie), praktycznie ten kabel jest umiejscowiony nieco inaczej niż na mapie, bo ok~3.20 od granicy działki, planuję budowę domu na płycie fundamentowej, więc może się uda go jakoś zabezpieczyć. Ten kabel w sumie nawet nie wiadomo po co tam idzie, bo Orange może tam świadczyć usługi jeszcze neostrady, czyli łącze do 20 mb. Chodzi też o czas, chciałbym rozpocząć już wszystkie formalności, bo Orange odpowiada po 1,5 miesiąca na każde pytanie (tylko listownie). Z architektem ustaliłem że odsuniemy się o 50 cm od kabla według mapy czyli około 80-90 cm od kabla w rzeczywistości. Z orange na pewno będę się przepychał, ale to zostawię na później i wniosę roszczenie o opłatę za użytkowanie powierzchni działki.

Cześć, Planuję budowę domu, jednak wzdłuż granicy mojej działki przebiega kabel światłowodowy firmy Orange, który niestety scedował koszty przeniesienia kabla na mnie (w KW nie ma służebności). Jest usytuowany około 3,70 m od granicy działki, do której planowałem się przybliżyć maksymalnie, czyli 4 metry. Nie potrafię znaleźć żadnej podstawy prawnej, w której jest opisana minimalna odległość granicy domu od istniejącego już kabla telekomunikacyjnego, pytałem 4 architektów, 3 nie wie, a jeden dla bezpieczeństwa zawsze się odsuwa o 1 metr, w wydziale architektury Panie nie wiedzą jak to ma być, zastępca naczelnika również. Rozmawiałem z jednym budowniczym i twierdzi że nie trzeba się odsuwać, a jedynie zabezpieczyć. Boję się że wydział architektury odrzuci pozwolenie na budowę. Czy ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie?