Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Siesiepy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Sokolniki
  • Kod pocztowy
    98-420
  • Województwo
    łódzkie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Siesiepy's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Post grzecznościowy, mąż jest autorem poniższego tekstu. Nie ma konta na forum. Proszę, podpowiedzcie mi w sprawie ocieplenia poddasza, ponieważ jestem w konsternacji a spoczęło to na moich barkach.. Pełne deskowanie, papa oraz dach wielospadowy, gdzie jak wiecie wentylacja jest ograniczona przez kosze.. Wiadomym jest, że z tego powodu zależy mi na szczelinie wentylacyjnej i myślałem też o folii paroprzepuszczalnej z uwagi na dostępność bezpośrednio od producenta po cenach zakupowych (prowadzę firmę z oknami i drzwiami, stąd również takie materiały w ofercie) Myślałem nad łatami dystansowymi 3cm + folia paroprzepuszczalna na nie, ale doczytałem się że wełna nie powinna mieć kontaktu z takową i zgłupiałem. Ci sami ludzie piszą, że folie utrudnia odprowadzanie wilgoci z wełny a nawet łapią od nich dodatkowa wilgoć w przypadku "oparcia". Ile ludzi tyle opinii.. Jesli faktycznie folia nie dawałaby korzyści to wolałbym spojrzeć w stronę ucięcia dodatkowych kosztów i użyć sznurka zamiast łat.. Bardzo proszę o jakąś poradę, Czuję się zagubiony a każdy majster jakiego znam zdziwiony jest że w ogóle trzeba zostawiać szczeliny wentylacyjne..
  2. Dzięki za radę goguś. Spróbujemy dokupić ten zwykły klej i przetestować.
  3. Cześć. Aktualnie ocieplamy sobie sami z mężem dom styropianem 20cm grafitowym Yetico Passive. Dom mamy postawiony z czerwonego pustaka cerpol. Styropian kleimy na klej Bosman klej do styropianu Polystyrol FixFoam. Ściana jest wcześniej zagruntowana Uni-gruntem Atlas (dwie warstwy, pierwsza 1:1 z wodą, druga sam unigrunt). Kleimy w temperaturze powyżej 5 stopni, mamy termometr umiejscowiony przy murze i sprawdzamy prognozy na Meteo ICM. Jednak niezależnie od nałożonej warstwy kleju, pogody, temperatury, wilgotności powietrza, czasem styropian odchodzi od muru po jego przyklejeniu (zanim klej się zwiąże). Czasami tylko jednym bokiem, najczęściej górą, rzadziej "wypycha" się cały. Polega to na tym, że nagle cały idealny pion lub poziom trafia szlag, czasami od razu, czasami dzieje się tak po 1h. Jak stoję i pilnuję, trzymam, chodzę i co rusz kontroluje poziomicą, poprawiam, to jest ok finalnie, ale nie zawsze jestem non-stop dostępna by tak robić. Nie wiemy czy ten problem to typowy problem styropianu, rodzaju kleju, czy może po prostu coś źle robimy albo chcemy mieć to zrobione za dokładnie. Oprócz tego mąż jest bardzo dokładny, sprawdza poziomicami co rusz wszystko aby mieć idealnie położone styropiany względem siebie oraz pionu i poziomu indywidualnie dla każdego styropianu. Mam wrażenie, że przez tą dokładność (może zbyteczną?) idzie mu to zdecydowanie wolniej niż powinno lub wolniej niż innym: od 2 tygodni się z tym już pałujemy a mamy połowę domu. Przykładowo: znajomi ocieplili dom w 4 dni (ściana na dzień), tak samo jak sąsiedzi dwa domy dalej. My dzisiaj robiąc od 8.rano do tej pory przykleilismy 10 płyt, w tym kilka poprawialiśmy, bo "zwiały". Będę wdzięczna za rady. Próbowałam znaleźć podobny wątek lub posty na forum, ale mi nie wyszło. Przyznaje się bez bicia, że nie grzebalam niewiadomo ile.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...