Witam, to mój pierwszy temat na forum, choć dałbym sobie palec uciąć, że już tu pisałem kilka lat temu podczas budowy domu. Niestety wracam z trudnym tematem i chciałbym zwrócić waszą uwagę na pewien punkt umowy jakie Tauron podsyła nowym prosumentom do podpisania, poznać waszą opinię, a może uzyskać pomoc w wymuszeniu na operatorze zmiany wzorów umów w tym zakresie. Może ktoś ma doświadczenie z UOKiK, jest prawnikiem bądź korzystał z pomocy biur poselskich. Przechodząc do meritum, Tauron po zgłoszeniu przesyła prosumentom umowę, a w zasadzie aneks do umowy kompleksowej w której zgodnie ze swoim ustawowym obowiązkiem zobowiązuje się do dokonywania rozliczeń energii elektrycznej wprowadzanej do sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej wobec energii elektrycznej pobranej. Deklaruje też spełnienie obowiązku rozliczania na zasadach określonych ustawą o oze przez kolejne 15 lat. Wszystko piękne i oczywiste, ale niestety jest pewne ale. W § 4 pkt 10 aneksu zapisano następujący wytrych cyt.: "W przypadku zmiany w powszechnie obowiązujących przepisach prawa szczegółowego sposobu obliczania ilości energii elektrycznej w instalacjach odnawialnego źródła energii lub zasad jej rozliczania w taki sposób, że zapisy niniejszego Aneksu byłyby sprzeczne z tymi przepisami z dniem wejścia w życie zmienionych przepisów, Sprzedawca zobowiązuje się stosować zasady rozliczeń zgodnie z nowymi regulacjami na mocy aneksu, zawartego niezwłocznie po wejściu w życie tych zmian.". Jeden punkt w umowie i zostajemy pozbawieni wpływu na sposób rozliczenia po wejściu nowych przepisów, dajemy operatorowi narzędzie do pozbawienia nas praw skorzystania z "gwarancji" zawartej w obecnie obowiązującej ustawie OZE z 2016 r. tj. w art. 40 pkt 1 1b). Dzwoniłem do Tauronu, Pani potwierdziła, że w przypadku zmiany ustawy o sposobie rozliczeń otrzymam aneks wprowadzający zmiany w tym zakresie, ale mogę być spokojny bo będę mógł wypowiedzieć umowę w terminie 14 dni. Nie będzie możliwości pozostania przy dotychczasowej umowie bo zgodnie z w/cyt. punktem umowy, wyraziłem zgodę na zmianę warunków we wskazanym przypadku. Rozumiecie kochani? Dajemy im prawo zmienić umowę, jak to się stanie będziemy mogli ją wypowiedzieć, ale wówczas dotychczasowe przepis już nie będą obowiązywać, więc nie będą mieli obowiązku podpisywać z nami umowy na dotychczasowych warunkach (do czego zmusza ich obecna ustawa). Co o tym sądzicie?