Zdecydowanie tak, budowałbym i te 12 lat temu i dzisiaj też (y) Dom to wolność, choć finansowo może być różnie. Moje doświadczenia są takie: dom 160 m2 powierzchni użytkowej + 40 m2 garażu, z poddaszem użytkowym i dwuspadowym dachem, tradycyjne fundamenty, ściany z Silki, ocieplone styropianem, na dachu Bergamo Roben, kominy Schiedel, okna Oknoplast w okleinie dębowej, tynki cementowe, ogrzewanie gazowe, wentylacja grawitacyjna ,kominek, podłogówka w łazienkach, holu kuchni.
Co bym zrobił dziś inaczej? Stan surowy zamkniety - może wybrałbym inne okna. Znakomicie sprawdziła się dachówka ceramiczna, Bergamo polecam, ja robiłem jak dopiero zaczynała być modna. Z instalacji to wziąłbym pompę ciepła i rekuperację, i koniecznie wszędzie zrobił ogrzewanie podłogowe! I od razu przewidziałbym też klimatyzację, bo przy upalnych latach, na poddaszu, gdzie są sypialnie trudno wypocząć. Nadal zrobiłbym kominek, bo zimą jakoś radośniej w ogniem za szybą.
Przymierzam się do sprzedaży dotychczasowego domu, dzieci uciekają na studia, nie potrzeba już tyle powierzchni. Teraz czas na coś mniejszego, dla 2 osób, pewnie na jednej kondygnacji. Szukam działki, ale fajne lokalizacje przytłaczają ceną. No i te ceny materiałów teraz zaczynam się zastanawiać czy zmiana technologii na szkielet drewniany może coś tu zmienić?
Jak to mówią - nowy rok, nowe plany. Zobaczymy co się wydarzy.