Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pcaparrosa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

O pcaparrosa

  • Urodziny 03.11.1982

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Wrocław
  • Kod pocztowy
    54-062
  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

pcaparrosa's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. wygląda na to, że udało się rozwiązać problem, od dwóch dni nie śmierdzi 1. zmodyfikowałem połączenie kominka odpowietrzającego z rura kanalizacyjna, dekarz mi zostawił tak, że ta dedykowana rura giętka robiła kolano 90 stopni, po odpowiednim domierzeniu i skróceniu rur teraz wszystko jest połączone łagodnie bez zgięcia. 2. całość leciała przez nieużytkowe poddasze, nieocieplone i bardzo zimne, gdzieś wyczytałem, że to może zaburzać cug, bo zimne powietrze jest cięższe, ociepliłem to połączenie na całej długości poddasza.
  2. Witajcie, Zmagam się z problemem nieprzyjemnego zapachu w łazience na piętrze w domu, który zakupiłem z rynku wtórnego kilka miesięcy temu. Dom jest podłączony do gminnej sieci kanalizacyjnej. Jest na końcu ulicy. Okazuje się, że instalacja kanalizacyjna nie jest zakończona wywiewką odpowietrzająca. Dom został mi przekazany z napowietrzaczem na rurze przy toalecie a poprzednik mi powiedział na moje zapytanie, ze on nic nie czuje, że przecież tu tak funkcjonowała cała rodzina jego itp. Postanowiłem rozwiązać problem sam więc porozbierałem szafę w łazience tuż przy zabudowie kibelka i udało mi się bez kucia już wykończonej łazienki przedłużyć pion ale z redukcją ze 110 do 75, po drodze były konieczne do zastosowania 3-4 kolanka ale ale tylko 15/30 stopni. Jestem z tym na poddaszu nieużytkowym. Otwieram rurę, po jakimś czasie przestaje śmierdzieć w łazience. Czyli gazy kanałowe potrzebują znaleźć ujście. W między czasie zamawiam kominek sanitarny dedykowany do dachówki którą mam i na niego czekam Po paru dniach tak jak się spodziewałem całe poddasze nieużytkowe śmierdzi, przy rurze jest wilgotno, i wydaje się, że w jednym z pomieszczeń niżej, czuje delikatnie ten sam sapach co na poddaszu. Czekam nadal na kominek więc kombinuje dalej, zakładam na rurę 75 dekielek z małym otworem może max fi 15. W łazience nie śmierdzi. Na poddaszu nie śmierdzi, nie jest wilgotno przy rurze, gazy znajdują ujście. Przychodzi kominek, wzywam dekarza, montuje, podłącza rurę giętką dostosowaną do kominka, sprawdzamy czy jest cug w tym kominku, jest płomień zapalniczki wciąga w dobrym kierunku, podłącza mi to zatem wszystko razem....... no i znowu śmierdzi w łazience. Obecnie znowu wróciłem do sytuacji przed kominka, dekielek z małym otworem i przestało śmierdzieć. Co to za prawa fizyki się tu dzieją proszę o wyjaśnienie. Proszę o jakieś podpowiedzi jak problem rozwiązać.. Dekarz, który jest jednocześnie hydraulikiem wczoraj mi powiedział, że ta rura to nawet 75 nie musi być bo i do odpowietrzenia 50 wystarczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...