Bardzo dziękuję za odzew Eksperta
Z tym kotłem to jest chyba jeszcze gorzej, bo jeśli dobrze czytam instrukcję, ma zdaje się moc minimalną 12 KW Projekt przewidywał zapotrzebowanie ok. 20 KW przy temp. -20 C i kocioł Vitogas 100 (22 KW) lub Vitopend 100 (10.5-24KW) przy 100% instalacji grzejnikowej. W naszej instalacji podobno grzejniki zostały dostosowane pod obecny kocioł, ale pewności nie mam.
Jesienią przez kilkanaście tygodni nie było mnie w domu, a domownicy lub nowy serwisant najprawdopodobniej zmienili ustawienia CalorMATIC - w efekcie dom był niedogrzany, w pokojach 17 - 19 stopni, a zużycie gazu znacznie wyższe.
Nie mam niestety zarchiwizowanych starych ustawień, przy których jako tako to działało. Podłogówka najprawdopodobniej pracowała w trybie BRAK / KOREKTA, a możliwie ciągłą pracę obiegu grzejnikowego HK1 "wymuszałam" pracą w trybie TERMOSTAT. CalorMATIC zainstalowany jest w holu z ogrzewaniem podłogowym, a że nie mam modułu zdalnego sterowania VR81, korzystałam z narzędzia "korekta temperatury pokojowej" (ekran C25), obniżając ją tak, żeby CalorMATIC rejestrował temperaturę zbliżoną do temperatury chłodniejszych pokoi. W ten sposób kocioł pracował w dłuższych cyklach, dogrzewając pokoje do ok. 21 - 22 stopni.
Podam najważniejsze nastawy CalorMATIC 430 (jest ich dużo ze względu na moduł solarny i nie wiem, czy wszystkie są istotne). Oba obiegi są w tej chwili w trybie ręcznym, bez ustawionych okien czasowych, z opcją podłączenia pomieszczenia "BRAK":
- HK1 RĘCZNY "BRAK", KG 0.55, 25C
- HK2 RĘCZNY "BRAK" KG 0.2, 23C
- C21: tryb autowyłączenia - obniżenie
- na regulatorze w części dla serwisu pojawiają mi się ustawienia asystenta instalacyjnego aż do ekranu A5, i nie wiem czy tak ma być
- żeby ograniczyć liczbę startów palnika wspomagam się wydłużaniem czasu blokady palnika pod kodem d.2, choć po lekturze wątku "vaillant ecotec 206/5-5 Dużo Pali Jak optymalnie ustawić" wiem, że to słabe rozwiązanie
Z takimi nastawami przy temp. zewn. w okolicach 0, temperatura zasilania d.9 to ok. 50 stopni.
Jak sięgnę pamięcią, krzywa dla HK1 nigdy nie była wyższa niż 0.65. W grudniu testowałam np. krzywą 0.65 i 21C przy mrozach -10 i więcej, a później 0.2 i 30C przy temp. zewn. w granicach 0. W obu przypadkach temp. zasilania d9 wynosiła ok. 50 stopni i kocioł dogrzewał pokoje do ok. 22 stopni. Jedyna różnica była taka, że w temp. -10 i niższych kocioł praktycznie nie wyłącza się.
Nie wiem, czy typowa krzywa proponowana dla grzejników 0.9 - 1 sprawdziłaby się. Przy temperaturach w okolicach zera zadana temp. zasilania będzie zbyt niska. Kocioł wystartuje jak torpeda, osiągnie ją w ciągu kilkunastu sekund, przekroczy i wyłączy się z blokadą palnika, a grzejniki będą w tym czasie stygnąć. Z obserwacji wychodzi mi, że aby w miarę łagodnie dochodził do zadanej temperatury zasilania i popracował chociaż kilkanaście minut, przy starcie rzeczywista temperatura zasilania d.40 i temperatura powrotu d.41 muszą być przynajmniej 15 stopni niższe niż zadana temperatura zasilania d.9. Myślę, że lepiej sprawdza się niższa krzywa mocno przesunięta w górę - tak, żeby uzyskać wyższe temperatury zasilania dla temperatur zewnętrznych w okolicach 0, przy których kocioł pracuje trochę stabilniej.
Żałuję, że w całym domu nie ma ogrzewania podłogowego, ale to już "musztarda po obiedzie". Po lekturze Waszych wpisów zdaję sobie sprawę jak nietrafiony był zakup tego kotła. Pytanie czy da się to ustawić tak, żeby uzyskać komfort cieplny (ok. 22 stopnie w pokojach), "spowolnić" kocioł minimalizując liczbę wyłączeń i startów i zoptymalizować zużycie gazu (standardem w najzimniejszych miesiącach grudzień - luty było ok. 500 m3 miesięcznie razem z cwu, w tej chwili spalanie bez cwu to dramat - ok. 24-30 m3 na dobę).
Wydaje mi się, że w grudniu przy temp. zewn. ok. 8-9 stopni udało mi się krótkotrwale uzyskać efekt wyłączenia kotła w "elegancki" sposób z kodem s.0 - "brak sygnału zapotrzebowania na ciepło", ale niestety nie zapisałam sobie ustawień
P.S. Nie wiem czy to istotne, ale przed sezonem grzewczym wymieniana była płyta hydrauliczna w kotle.