Witam,
jako, że zawsze pojawia się tu sporo ciekawych opinii, chciałbym uzyskać Wasze zdanie na temat nurtujący mnie ostatnio.
Otóż znalazłem całkiem ciekawą działkę budowlaną za całkiem rozsądne pieniądze, lecz problem na jaki napotkałem to brak księgi wieczystej dla tej działki.
Właściciel zakończył właśnie niedawno postępowanie spadkowe (twierdzi, że ma wszystkie niezbędne dokumenty, które złożył już do gminy, itp, itd).
Pytanie moje dotyczy ryzyka, jakie niesie za sobą kupno gruntu bez KW i czy "bujać się" z tym tematem dalej, czy odpuścić i szukać innej działki, która będzie miała KW... Tylko, że z działkami teraz już kruchutko jest, więc wolałbym się z tematem pospieszyć.
Dzięki z góry za wszelkie porady,
Pozdrawiam,
Rafał.