To jest pomysł, którego nie mogę sobie wyobrazić. Za każdym razem, gdy widzę zdjęcia po huraganie (tak jak dzisiaj), są dziesiątki rozebranych domów, wszędzie drewniane szczątki. Dlaczego nie budujecie domów, które wytrzymają huragany przy minimalnych uszkodzeniach (np. kilka dachówek zniknęło Tweakbox Appvalley https://vlc.onl)? Mieszkam na wsi, gdzie drewniane domy są generalnie mile widziane. Tak, są odrobinę tańsze, ale nie zapewniają odpowiedniej izolacji i są dość łatwopalne (drobna usterka w okablowaniu może spalić dom). Czy istnieje ku temu jakieś znaczące historyczne podłoże? Proszę o rozwinięcie.