Jeśli właśnie niedawno były robione wylewki na pietrze to już wszystko jasne - tynk się "odparzył" i dlatego odleciał. Prawdopodobna przyczyna - brak folii pod wylewką na stropie.
To że zbiegło się się jakoś z malowaniem sufitu (stropu) to akurat jest bez znaczenia - malowanie nie jest przyczyną odpadnięcia tynku.
Dla bezpieczeństwa należy teraz zbić cały tynk na suficie, poczekać aż wysną wylewki na piętrze i ponownie położyć tynki.
Kiedyś mieliśmy taką samą sytuację, tyle, że podczas remontu. Na pietrze wylaliśny wylewkę samopoziomującą (taka tyci warstewka na wyrównanie powierzchni, pod nowo układane panele podłogowe). Skończylismy wylewanie i zostawiliśmy do wyschnięcia. Na drugi dzień wracamy z pracy i na parterze, na łożku, dokładnie w miescu gdzie podczas snu znajduje się głowa, lezały wielkie płaty tynku o sporej nawet grubości (2-3 cm). Naprawdę cud, że nie stało się to w nocy. Jak to mówią - głupi to ma szczęście.
Wielkie dzieki
I wszystko jasne.
Chyba zrobimy sobie sufit podwieszany na kolejne kładzenie tynków chyba nie mam już ochoty.Potem zacieranie szlifowanie i ten pył.