Cześć, mieszkanie w bloku. Na ścianie od wewnątrz położone 3cm styropianu, na nim folia, na tym płyta g-k przykręcona do poprzecznego stelaża (do ściany). Z tego co wiem, ta konstrukcja ma już ok 20 lat. Powstała bo na ścianach wyłaził grzyb. Obecnie widać przebijające od spodu profile stelaża. Czy pod spodem nie jest wszystko zapleśniałe - nie wiem. I tu pojawia się pytanie: czy warto w ogóle to rozbierać ryzykując że zarodniki pleśni rozsieją się po pokojach, czy po prostu zrobić kolejną ściankę ale dając profile do podłogi i sufitu a na tym główne, no i dać chociaż 5cm wełny?