Ponieważ to mój pierwszy post, to na początek chciałem wszystkich powitać. Powracam do tematu wyboru zmiękczacza wody. - dom jednorodzinny – woda z wodociągu - twardość wody to ok. 16-17 stopni niemieckich, chciałbym zejść do 4-5 stopni, tak aby ograniczyć osady i jednocześnie mieć wodę „zdatną” do picia, - rodzina 4 osobowa - w tej chwili miesięczne zużycie to ok. 8 m3, ale dzieci rosną i za chwile zużycie na pewno wzrośnie, więc myślę nad zmiękczaczem trochę przewymiarowanym, - osobny obieg wody dla ogródka – tutaj woda nie będzie zmiękczana, - miejsca dużo – więc dwuczęściowy zmiękczacz jak najbardziej - z tego co ogarnąłem temat to myślę, że chciałbym coś z głowicą clack lub eire, ale inne podobne jakościowo też zaakceptuję, - wielką niewiadomą jest dla jaki typ regeneracji będzie w moim przypadku lepszy, Proszę o pomoc w doborze sprzętu, najlepiej konkretnych modeli. Jeśli chodzi o budżet to fajnie byłoby się zmieścić w granicach 4 tys. Pytanie jeszcze mam odnośnie filtrów. Jakiś czas rozeznawałem już temat wyboru zmiękczacza i zakupił zestaw 3 filtrów: 2 stopniowy wstępny (siatkowy i sznurkowy) oraz węglowy. Pytanie w jakiej kolejności je montować. Wiem, że przed zmiękczaczem filtr wstępny, najpierw siatkowy, potem sznurkowy. Ale co z węglowym? Przed czy za zmiękczaczem? Jest on w ogóle niezbędny? Dzięki bardzo za pomoc i cierpliwość. Niestety w tym temacie jestem laikiem. pozdrawiam