Witam Użytkuje GWC grzebieniowy od grudnia 2020. Wg mnie była to najlepsza decyzja jaką podjąłem podczas przebudowy domu.. Cały wymiennik z rurami posadowiłem pod częścią domu która była dobudowana, wyszło około 50m2. Trochę dodatkowej roboty z tym było. Trzeba wykopać głębiej ławy fundamentu o jakieś 0,5m, wymienić musiałem ziemie na przepusczalny piasek, wyższe ścianki fundamentowe do wymurowania, około 14t kamieni do płukania i ułożenia. Ale było warto.Latem przy temperaturze powietrza na dworze 35 stopni, po przejściu przez GWC było 15 stopni. Dopiero po tygodniu takich gorączek temperatura z GWC wzrosła do 17,5 stopnia. Dom jest teraz dobrze ocieplony, szczelny. Przez całe lato nigdy nie miałem w domu temperatury wyższej niż 24 stopnie. Rekuperacja pracuje nonstop. Okien w domu prawie w ogóle nie otwieramy. Latem wilgotność na poziomie 50-60%. Nasza rekuperacja działa latem prawie jak klimatyzacja. Zimą podobnie, na dworze mrozy po -15 utrzymujące się z tydzień, powietrze po przejściu przez GWC nigdy nie miało mniejszej temperatury niż +5 stopni. Gdy temperatura na dworze nie spada poniżej -5, to z GWC wychodzi jakieś +7-8 stopni. Po przejściu prze rekuperator potrafi uzyskać 20 stopni, przeważnie 18-19. Wilgotność w domu zimą spadła do 30%. Ale wystarczy w cieplejsze dni zamknąć przepływ powietrza przez GWC i pobierać powietrze do wentylacji prosto z czerpni, to wilgotność trochę wzrasta do 40%. Rekuperacja bez GWC jakiegokolwiek nie ma za bardzo sensu. Zimą wpycha zimne powietrze, a latem znowu gorące. Mam znajomego który też ma założoną rekuperacje i co chwilę słyszę od niego że ma wyłączoną rekuperacje, a to wymiennik zamarza, a to w domu prawie 28 stopni. Jeśli ktoś rozważa założenie GWC grzebieniowego to z czystym sercem polecam. Poza dodatkową robotą podczas budowy, nie ma żadnych minusów. Pozdrawiam