Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bcsz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez bcsz

  1. Dzięki za informację - zwrócę na to uwagę. Akurat cena w odniesieniu do podwalin okien tarasowych ostatecznie nie jest tak istotna - jak mus to mus, nie mam tego dużo - natomiast co do poszerzeń górnych, których temat poruszyłem w poprzednim poście już tak bo będzie tego znacznie więcej Pozdro
  2. Wielkie dzięki. Faktycznie, pod względem termicznym to co będzie pod oknem nie ma większego znaczenia skoro na dole mam ocieploną płytę, a od zewnątrz postaram się zadbać o ciągłość izolacji do samej ramy okiennej, choć nie wiem jak to w praktyce wygląda w przypadku budowy tarasu - czy pomiędzy tarasem a oknem da się do samej góry pociągnąć styrodur i sensownie to zakryć? Myślę też o wewnętrznej pionowej dylatacji ze styropianu 5-10cm pomiędzy dolną częścią okna i poszerzeniem a wylewką z ogrzewaniem podłogowym - widziałem, iż niektórzy forumowicze stosowali takie rozwiązanie z pozytywnym skutkiem - co o tym myślisz ? Co do cen poszerzeń to orientacyjnie pytałem o 10cm i najlepszą cena, która usłyszałem to 104zł netto/mb. Jak już dotknęliśmy tematu poszerzeń to pozwolę sobie w ramach tego wątku poruszyć inną kwestię. Ze względu na ograniczoną dostępność przy jednocześnie korzyściach cenowych za namową wykonawcy zrezygnowałem z prefabrykowanych nadproży z BK na rzecz ceramiczno-żelbetowych, ustalając jednocześnie podwyższenie otworów okiennych o 5cm w celu wklejenia styroduru pod nadproża. Zostało to również wykonane dla większego lanego nadproża pod okno tarasowe. Teraz już wiem, że XPS w tym miejscu to nie jest dobre rozwiązanie. Dodatkowo błędy w komunikacji spowodowały, że ostatecznie otwory okienne są w sumie wyższe o kilkanaście cm niż pierwotnie zakładałem. Zniweluję to większymi oknami oraz wyższą podłogą, ale czy chce czy nie to te 5cm zostanie. Konsultując tę sprawę z lokalnymi salonami usłyszałem twierdzenia od takich, iż bez problemu można zastosować XPS w ten sposób do takich, iż kategorycznie tak nie można. Ci, których uznałem za wszechstronnie najbardziej merytorycznych przekazali mi następujące: 1. Zastosowanie styroduru w ten sposób, iż przerwa między oknem a nadprożem przekracza 3cm spowoduje brak możliwości stabilnego montażu okna, co może spowodować jego wyginanie w osi poziomej - szczególnie dla szerszych okien a przede wszystkim tarasowego. Powinno się zastosować poszerzenia górne, które zapewnią stabilność i również będą pełnić funkcję izolacyjną nadproża. Nie powinno być jednak problemu w zastosowaniu XPS w przypadku wąskich okien fix (mam sporo wysokich fixów 80cm oraz trochę małych okien otwieranych), gdzie siły działające na akcesoria montażowe przy nadprożu będą minimalne. 2. Tu ciekawie, bo szeroko konsultowana sprawa przez wielu klientów toteż wysłali w tej sprawie oficjalne zapytanie do producenta (nie wiem czy okien czy profili - sprzedają OknoPlasta). Producent oficjalnie odpowiedział, iż dopuszcza stosowanie maksymalnie 3cm XPS w całym otworze okiennym, czyli również po bokach. Nie jestem jeszcze zorientowany w rodzajach i cenach tych poszerzeń górnych, ale na tą chwilę myślę by do większych okien zastosować poszerzenia górne 5cm, zaś przy wąskich zostać przy styrodurze 5cm. Chyba, że są one sporo tańsze od dolnych odpowiedników to nie będę się bawił. Być może masz jakąś opinie na ten temat albo jesteś w stanie podpowiedzieć jakieś konkretne rodzaje poszerzeń górnych, które warto zastosować? Z góry dzięki. Pozdrawiam
  3. Purenit ma wsp. 0.09, zaś BK 0.12-18, oba materiały są względnie ciepłe. Ale czemu akurat każą dojeżdżać do poziomu styropianu po wylewką ? Być może niezrozumiale się wyraziłem. Pytanie odnośnie twierdzeń sprzedawców dotyczyło poszerzeń ogólnie, czy to systemowych czy z puranitu. Nie sugeruję, iż poszerzenie systemowe jest za drogie - przy tej samej wysokości jest tańsze, ale zimniejsze - więc po prostu chciałem postawić okna na ciepłym purenicie i nie wydawać na niepotrzebne jego wysokości, skoro pod nim mam ciepły BK. Na czymś te okna trzeba postawić i uznałem to za rozwiązanie dobre zarówno termicznie jak i konstrukcyjnie. Szczerze nie brałem pod uwagę, że BK może być czymś zbyt słabym jako podmurówka, tym bardziej, że mogę wykorzystać odmianę 600 czy 700 zamiast 500tki. Nie widziałem też za bardzo informacji o problemach z montażem na purenicie (w przeciwieństwie do np. klinarytu), dlatego też uznałem to jako odpowiednią alternatywę wobec zimnego poszerzenia systemowego. Na papierze nie są to materiały, które nie byłyby w stanie przyjąć na siebie okna Slide i fix wysokości 230cm z szybami 4mm. Jeśli ktoś ma takie doświadczenia to chętnie się dowiem. Względami ekonomicznymi nazywam więc 5-6cm Purenitu zamiast 2x wyższego wg fanaberii(?) sprzedawców, a w przypadku montażu bezpośrednio na płycie - 4x. Należy pamiętać, że nikt z nich nie miał problemu z BK, jedynie sugerowali konieczność "dojechania" poszerzeniem/purenitem do styropianu pod wylewką i stąd wzięło się moje pytanie. Ty zaś zaproponowałeś mi spojrzenie na sprawę pod całkiem innym kątem. Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam.
  4. Witam, Nurtuje mnie pewna kwestia. Nie za bardzo rozumiem, dlaczego sprzedawcy mówią o konieczności dobrania wysokości poszerzenia tak, aby było ono wyższe niż wylewka tj. dochodziło do poziomu styropianu pod wylewką. Płyta fundamentowa, podłoga 20-21cm powyżej płyty ocieplonej XPS 10cm, na płycie 12 cm styro, 8 cm wylewki z ogrzewaniem + panele winylowe. Osobiście chcę wykorzystać podwalinę z purenitu na podmurówce z betonu komórkowego 600. Chciałbym, aby poszerzenie było jak najniższe tj. ok 5-6cm - ze względów ekonomicznych. Sprzedawcy, ale także osoby na forum wspominają, iż podwalina powinna być wyższa od wylewki. Nie potrafię zrozumieć sensu tego, zarówno pod względem konstrukcyjnym jak i termicznym. Po co mam wydawać więcej na drogie poszerzenie tylko po to, by styropian pod wylewką dochodził do dołu poszerzenia zamiast do podmurówki z betonu komórkowego ? Czy chodzi o wrażliwość tego punktu pod względem termicznym ? Czy w tym przypadku tania dylatacja z xps/styro pomiędzy wylewką, a oknem i poszerzenie czy nawet samym dołem poszerzenia nie rozwiązuje sprawy? Z góry dziękuje za wszelką pomoc. Pozdrawiam
  5. Witam, jak w temacie - potrzebna rada za którą będę wdzięczny. Zaznaczę, że podłoże jest już przygotowane i ciężko cokolwiek cofnąć i zmienić. W skrócie: Grunt wysadzinowy z ryzykiem wilgoci w strefie przemarzania 1.0m w najgorszym miejscu (skraj płyty) będzie znajdował się ok. 40cm pod XPS (gr. 10cm) i ok. 60 cm pod gruntem (poziom gruntu w połowie płyty 25cm), który wraz z oddalaniem sie od domu będzie się obniżał. Pytanie: JAKA OPASKA z użyciem XPS 10cm jest konieczna, aby zabezpieczyć podłoże przed wysadzeniem? Jaka długość i pod jakim kątem najlepiej ułożyć taką opaskę? Myślałem, aby zaproponować ułożenie szalunków z xpsa tak, że 25cm z 60cm płyty XPS (35cm idzie na szalunek) będzie pionowo wkopane w grunt poniżej podstawy poziomej izolacji z XPSa, zaś od dołu wkopanego szalunku puścić pod kątem (jakim najlepiej?) płyty xps dłuższym bokiem 125cm. Układając to odpowiednio pod kątami 30,45,60 zasięg opaski wraz z częścią pionową sięgnąłby w dół/w bok 123/62 , 103/88 , 77/108. Wartości w dół podałem wobec podstawy XPSa pod płytą wiec wobec poziomu gruntu będzie to odrobinę więcej. Czy to wystarczające i która z tych opcji byłaby najlepsza? Przygotowane podłoże pod tym sektorem płyty to ok. 15-20 cm klińca + 25-20cm piasku. Z góry dziękuję za pomoc.
  6. A jaki kąt i azymut masz ? U mnie Tarnowie te ostatnie dwa dni upałów to max 75% - choć jak na kąt 44 to i tak nieźle. W lutym, marcu czy kwietniu przy chłodnym w pełni słonecznym dniu, czyli bez pików produkcji ze słońca wychodzącego zza chmur, robią pod 90 %.
  7. Czerwiec = 146,7 kWh/kWp, rok temu 160,5 I półrocze = 599 kWh/kWp, rok temu 553,3 Tarnów, azymut -18 od S (162) , kąt dach 44 stopnie
  8. No niby tak robię, ale tj. pisałem, jeśli dla moich REC są dwie różne karty katalogowe, a do tego ich charakterystyka w praktyce wydaje się od tych danych odbiegać to nie wiem w jakim stopniu dobranie na podstawie samych kart będzie skuteczne. Nie mówię już o różnej reakcji na zmianę warunków, chodź technologia HJT w obu panelach powinna zapewnić podobną charakterystykę pracy. Spróbuje znaleźć jakąś instalacje na Meyerach, gdzie będę mógł zajrzeć w dane. Nie wiem czy dobrze rozumiem. Czy Ty tłumaczysz, że obniżenie natężenia w nowych panelach na skutek niższego prądu w stringu spowoduje dodatkowo zwiększenie napięcia, które normalnie nie miałoby miejsca bez zbicia natężenia? Czy chodzi o sam fakt, że panele więcej produkujące przy tym samym natężeniu muszą mieć automatycznie większe napięcie, które tak czy tak miałyby bez obniżenia natężenia? Dla pewności chce kupić panele o odrobinie większym zarówno natężeniu jak i napięciu. Interpretuje to tak, iż natężenie nowych paneli spadnie do poziomu starych paneli, natomiast napięcie pozostanie bez zmian, w konsekwencji dając trochę więcej energii (dzięki większemu napięciu) z nowych paneli niż ze starych. ps. Fronius 8.2 ma chyba max 800V na stringu ? 13-14 paneli nie stwarza ryzyka przekroczenia tej wartości.
  9. Jeśli panele o potencjalnie wyższym natężeniu będą na końcu szeregu to "przepychanie" prąd nie będzie występować ? Co do dobrania - tak jak pisałem - próbuję dopasować prąd, ale nie wiem na ile poważnie traktować karty katalogowe. Skoro moje panele dla mocy NMOT praktycznie w każdych warunkach robią większe natężenie niż w katalogu, to czy inne panele również tak działają, a co za tym idzie, czy mogę dobierać nowe panele na podstawie danych katalogowych, czy jednak trzeba dorwać jakiś publiczny monitoring tych Meyerów.
  10. Cześć. Mam mały problem i będę niezmiernie wdzięczny, jeśli ktoś się wypowie Mam instalację 8.6KW panele w technologii HJT REC Alpha 360AA w dwóch stringach 14+10 na Fronius 8.2KW. Chce ją powiększyć o 3 panele i muszę dobrać inne panele, ale elektrykiem nie jestem. Po wstępnym zorientowaniu się i małych testach niestety nie mam pojęcia czy wiem jak dobrze określić natężenie i dobrać nowe panele. Generalnie rozumiem to tak, iż panele o większym prądzie, ale takim samym napięciu wyprodukują dokładnie tyle samo co moje RECi, gdyż prąd nowych paneli obniży się do prądu w całym stringu, dobrzę myślę? Niższy prąd nowych paneli obniżyłby prąd stringu czego nie chcemy. Dlatego wyszukiwałem takie, które mają i trochę większy prąd - żeby być pewnym, iż nie spadnie on poniżej napięcia starych paneli - i trochę większe napięcie - żeby więcej produkowały. Dobrałem panele HJT: Meyer Burger Black lub White. Tu mam pytanie - czy jeśli wybiorę jakieś istotnie mocniejsze panele np. 400W, które chodzą na podobnym prądzie ale dają dużo większe napięcie, czy to jest szkodliwe dla reszty paneli ? Rozumiem, że w takiej sytuacji powinny one produkować więcej energii dzięki większemu napięciu. specyfikacja REC: https://d140hlzzaoq16w.cloudfront.net/media/sparsh/product_attachment/custom/upload/REC-Alpha-Series-360-380W-solar-panel-datasheet.pdf https://es-media-prod.s3.amazonaws.com/media/components/panels/spec-sheets/ds_rec_alpha_series_rev_d_ul_web_en.pdf Specyfikacja Meyer Burger: BLACK: https://www.meyerburger.com/fileadmin/user_upload/Downloads/DS_Meyer_Burger_Black_en.pdf WHITE: https://sunsol.pl/assets/Uploads/Karta-katalogowa-meyer-burger-white-380.pdf Bliżej mi było do BLACK, gdyż mają niższe prądy, choć wciąż wyższe jak REC i wyższe napięcie niż White. Ale ostatecznie mam problem: Dla moich paneli są dwie różne karty techniczne, gdzie prąd w nich różni się o 0.25-0.3A, moce te same. Dla pewności przyjmuje kartę z większym prądem. Ale czy ktoś wie jak to sprawdzić w praktyce jaki realnie prąd mają moje panele? Skoro producent twierdzi (pytałem), że to te same panele i to tylko taki normalny update danych, to może moje panele mają jeszcze inne wartości ? Postanowiłem sprawdzić jak to wygląda na solarweb w ten sposób, że biorę z katalogu moc w NMOT dla panelu na mniejszym stringu, wyszukuje takiej sytuacji w historii i sprawdzam jaki prąd i napięcie były przy tej mocy. Czym cieplej tym wyższy prąd, a niższe napięcie przy tej samej mocy, dlatego wziąłem kilka próbek. No więc: moc: 274.2W - 273.6 - 274.6 - 274.4 prąd: 7.92A - 8.12 - 8.39 - 8.62 napięcie: 35.72V - 34.74 - 33,78 - 32.86 Jak widać, generalnie prądy są wyższe, oprócz pierwszego przypadku, niż w karcie technicznej dla NMOT(7.71 i 7.93), zaś napięcia niższe. Pierwsza próbka, gdzie natężenie jest idealnie takie samo jak dla NMOT w nowszej karcie to Luty, czyli warunki dużo chłodniejsze niż NMOT. Kolejny to Marzec - kilkanaście stopni. Następne przypadki to cieplejsze dni. W ostatnie upały panele nie osiągały mocy NMOT, a natężenie wynosiło 8.7A. Generalnie natężenie wydaje się być wyższe niż "katalogowe". Czy dobrze to interpretuje ? Jeszcze zauważyłem, że podane natężenie i napięcie powinno w sumie dawać około 3% więcej mocy niż jednocześnie podaje falownik. Być może tu też tkwi jakaś zagadka i to natężenie jest tak naprawdę niższe i "spotka" się ze specyfikacją katalogową? Ja nie mam pojęcia jak na to wszystko patrzeć, na jakiej zasadzie falownik podaje te dane. Podsumowując, nie wiem również jak najlepiej dobrać panele więc będę wdzięczny, jeśli ktoś kto się na tym zna podzieli się wiedzą. Dla pewności na tę chwilę wrzuciłbym jakieś sporo mocniejsze panele, gdzie i prądy i napięcie będzie większe - ich potencjał częściowo się może zmarnować, ale będę miał pewność. Tylko czy to nie jest szkodliwe dla paneli słabszych ? Będę wdzięczny za pomoc ! Pozdrawiam
  11. Dzięki wszystkim za odpowiedzi (to ja z pomysłem na rozprowadzenie powietrza po pokojach ze zwykłych splitów z "dziur" lub potworków ). Ogólnie ogarniam to dla rodziców i raczej nie przekonam ich na większy budżet niż 10k. Z tego co widzę, bardziej zaczęli iść w stronę założenia też 4 splita do ogrzewania pół-piwnicy, gdzie jest kuchnia i pralnia. Propozycja z PC PW fajna, ale trzeba by pewnie wydać z +20k-25k na wszystko z buforem dla pompy 8KW (chyba, że mniej$?) I problem z pokojem u góry, gdzie instalacja grzejnikowa działa słabo wciąż do rozwiązania, a ponadto istotnym czynnikiem jest również chłodzenie w lecie, pokoje od płd-wsch. i płd-zach, w salonie też się przyda. Bardziej realny pomysł to kanałówka na górze + split w salonie i na dole, ale jak z kosztami? Liczę, że pewnie zamiast 5k na dwa splity na górze + drobne na "dziury w ścianach" to musieliby wydać +10k na kanałówkę z robotą. Ponadto jak z możliwościami regulacji temperatury dla poszczególnych pomieszczeń? Plusem dwóch osobnych splitów będzie to, że łatwo nastawić inną temperaturę w tych dwóch pokojach, co w tym przypadku jest istotne. Poddam to pod dyskusję. Mi się podoba i być może przekonałbym ich do większego wydatku w celu ucywilizowania systemu. Co do częściowych rozwiązań z opcją rozwinięcia. Problem jest też taki, że budżet ograniczony, a przesuwanie tego na kolejne sezony ogranicza oszczędność najbliższej zimy. Gaz pozdrożał. Jak się trafił mroźny miesiąc to przy 2x tańszym gazie rachunek dobijał do 1200-1300zł więc teraz byłoby to +2k. Oczywiście w takich warunkach i tak będzie dogrzewane gazem, ale generalnie, zakładając pesymistycznie średni COP=2,5 do zaoszczędzenia jest 5000-6000 z PV x 2,5 = 12500-15000kwh ekwiwalentu ciepła z gazu. Sporo kasy. Nie przesadzałbym - to tylko regipsy i konstrukcja kanadyjska. Prosta robota. Już kilka razy ściany były rozwalone przez małe wypadki Co do wyglądu - tak samo w kanałówce czy wentylacji musi być jakiś wlot/wylot w pokoju, tu po prostu byłby wlot w jednym i wylot w drugim. Czy musi to źle wyglądać? Nie wiem. Oczywiście nie mówię o potworkach ciągnących powietrze bezpośrednie spod splita - tu gaweł ma rację, że może to być dziwne. Zwykłe wloty/wyloty na ścianach, kratka, anemostat itp. Ale zastanawiam się jaki efekt da krótki kanał ze słabym cichym wentylatorem pomiędzy dwoma pomieszczeniami. Dlaczego temperatura w drugim pokoju miałaby nie osiągnąć zbliżonej do tej ze splitem? Czy to słabsza wymiana powietrza niż np. u Ciebie przy otwartych drzwiach po drugiej stronie piętra? Ja bym strzelał, że lepsza, ale ekspertem nie jestem. Spróbowanie tego też jest odrobinę emocjonujące. Z czystej ciekawości chciałbym sprawdzić skuteczność najtańszego rozwiązania więc jeśli rodzice odrzucą pomysł kanałówki na górze to rozpaczał nie będę ps. Jak ktoś interesuje się fotowoltaiką i lubi rozwiązywać takie zagwozdki to tu też może pomóc : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?378156-Pr%C4%85d-Napi%C4%99cie-po%C5%82%C4%85czenie-ogniw-r%C3%B3%C5%BCnych-producent%C3%B3w-jak-to-prawid%C5%82owo-zrobi%C4%87&p=8139786#post8139786
  12. No dobra skoro tak to opiszę sytuację. Mam nadzieję, że komuś się będzie chciało czytać i doradzi. Dom spory 260-270m w 3 poziomach + nieogrzewane poddasze. Średnio ocieplony. 1 poziom cegła, 2 i 3 konstrukcja kanadyjska. Przy -2 do -4 kocioł gazowy chodzi na 6KW i nagrzewa salon do 20-21. Brak podłogówki. Grzejniki część nowe, a część starej daty. Gaz mocno drożeje a na dachu instalacja PV prawie 10KW więc padł pomysł wykorzystać to na grzanie klimą zamiast cwu grzałką - nadwyżka do dyspozycji to koło 5000 do 6000 KWh. Ale to mają być oszczędności a nie ogromny wydatek na kanałówkę czy multisplity, które i tak są za duże na pojedyncze pokoje więc kombinuję. Na początek dół zostaje tak jak jest, tam tylko kuchnia w miarę używana. Może być tam naprawdę zimno. Ale też mogę dogrzewać gazem. Zobaczymy w przyszłości, być może kiedyś tam też wyląduje split jak się sprawdzi. Salon na środkowym poziomie i dwa pokoje u góry to główne miejsce funkcjonowania i tam chciałbym zamontować splity. Ale, żeby wyeliminować konieczność dogrzewania gazem/prądem do minimum chciałbym jak najlepiej rozprowadzić to ciepło z dwóch przewymiarowanych splitów na 3 poziomie. Poziom środkowy to 90m powierzchni użytkowej, z czego właściwie tylko w łazience i w dużym salonie z kuchnią musi być ciepło. Sypialnia wystarczy, a nawet wskazane 19 stopni. Pootwierane drzwi oprócz łazienki. Więc tutaj chce założyć w salonie, nisko, jednostkę kaisai 3.8, która bez problemu powinna wszystko dogrzać na wymaganym poziome, oprócz niestety dużej łazienki, ale to też chce rozwiązać z pomocą jednostki z trzeciego poziomu. Więc trzeci poziom z pewnych względów słabiej trzyma ciepło niż drugi, przedpokój, z którego są wyjścia na 4 pomieszczenia, jest zawsze dużo chłodniejszy niż pokoje więc nie ma mowy o wymianie ciepła między pokojami. Dlatego myślę tak : jeden split 2,8 na pokój 25m + kanał wentylacyjny przez ścianę do średniej łazienki obok. Kolejny split 2,8 KW na mniejszy pokój 20m + kanał wentylacyjny przez ścianę do innego pokoju obok 20m oraz kanał wentylacyjny do zimnej łazienki na niższym piętrze z salonem. Wszystkie te kanały to kwestia centymetrów bo łączone pomieszczenia są bezpośrednio obok siebie. Na początku pomyślałem po prostu o przebiciu przez ściany, założyć kratki, w środku jakieś cichutkie wentylatory, które wyciągały by powietrze z ogrzanego pokoju, aby zminimalizować wspomaganie gazem innych pomieszczeń. Ale jak "odkryłem", że te klimy powinny tak naprawdę bez problemu samodzielnie ogrzać te dwa piętra to zacząłem kombinować z pociągnięciem powietrza bezpośrednio sprzed splitów za pomocą prostokątnych kanałów 220x90. Część powietrza leciała by w pokój a część prosto w kanał, który po przejściu w okrągły przechodziłby do docelowych pomieszczeń, gdzie byłoby transportowane z pomocą wentylatora bardzo ciepłe powietrze prostu z nadmuchu. Aspekty wizualne nie są żadnym problemem, wszystko umieszczę w optymalnych miejscach, będzie dla nas ok. Nie chce na pewno chować gdzieś jednostek i zbliżać się z konstrukcją do prawdziwej kanałówki, priorytetem są pokoje, w których się znajdą jednostki. Nie mam jednak zielonego pojęcia jak te rozwiązania by się technicznie sprawdziły. Jeśli chciałbym stworzyć taką pseudokanałówkę to nie mam pojęcia jakiej średnicy rur użyć, jakiej wydajności wentylator, żeby to miało jakikolwiek sens. A być może wymiana cieplna przy pomocy samej kratki byłaby wystarczająca ? Choć na pewno fajnie byłoby jakby dało się wpychać cieplutkie powietrze prosto ze splita do łazienek. Trochę się rozpisałem, mam nadzieję, że ktoś dotrwa i wyrazi opinię, bądź coś doradzi. Z góry dzięki !
  13. Właśnie przymierzam się do zamontowania trzech splitów Kaisai Fly i musze dokonać wyboru pomiędzy jednostkami. Jak to jest, że w danych katalogowych minimalny pobór prądu jednostki 3,8KW przy grzaniu to 100W, zaś jednostki 2,8KW 130W? Z czego to wynika ? Jednocześnie minimalna moc słabszej jednostki to 0,8KW przy 1,1 KW mocniejszej. Przez ten mniejszy minimalny pobór mocniejszej jednostki myślałem, że jakimś cudem jest ona w stanie niżej modulować dając większa moc. Przy chłodzeniu jest odwrotnie. Średnie pobory to 0,7KWh i 1,1KWh ale nie mam pojęcia co oznaczają te liczby w praktyce. Chętnie przyjmę również tę tabelkę, napiszę priv. Z góry dzięki ! tu link do ulotki kaisai fly: https://kaisai.com/pl/files/page_files/213/kaisaiulotkiflypilot.pdf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...