
jjb313
Użytkownicy-
Liczba zawartości
10 -
Rejestracja
O jjb313
- Urodziny 03.02.1985
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Poznań
-
Województwo
wielkopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
jjb313's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
20
Reputacja
-
To badanie, co zamowilem kosztuje ok. 1000 zl wraz ze szczegolowym raportem, gdzie ucieka i jakie jest proponowane rozwiazanie, obliczenia, bez limitu zdjec. Sprawdzamy caly budynek wewnatrz i na zewnatrz. Jak ktos sie zna, to wiadomo - pozyczyc kamerke i postrzelac tu i tam to na pewno taniej, ale jak widac z moich wpisow - ja sie nie znam i lepiej jak ktos uprawniony to zrobi. Z CWU w takim razie przetestuje, faktycznie zle zrozumialem przekaz. Mam opcje nastawy harmonogramu pompy obiegowej CWU w sterowniku, wiec pobawie sie tym tez, dzieki za nakierowanie.
-
Badanie termowizyjne zamówione, zobaczymy gdzie jest tragedia. Testowałem różne rzeczy przez ostatnie tygodnie i nie ma bata, na pompie już nic lepszego nie wyciągnę, więc czas na dodatkowe inwestycje uszczelniające w tym roku. Szczególnie poddasze miałem w tegorocznych planach, żeby zapianować i ustabilizować temperaturę w ciągu roku, a nie jak teraz z +45 w upały do -10 w mrozy, i z tego co zacząłem sprawdzać, to tam są niedoróbki związane z ciągłością izolacji po ścianach, które wykonawca widocznie olał, a inspektor nie wyłapał przed odbiorem. CWU faktycznie schodziło przez ostatni rok dużo, bo mamy małe dziecko, które lubi się kąpać w wannie i regularne używanie prysznica jeszcze przed nami. Pompa CWU jest na zewnatrz pompy i nie wlicza sie do energii zliczanej przez pompe. Ma moc 8 W, więc i tak pobór prądu jest minimalny.
-
Tak, stąd moje poszukiwania różnych ustawień, szczególnie na Vaillancie, bo raz, że nie ma za dużo informacji dot. użytkowania tej marki, a dwa że instrukcja jest bardzo ogólna i niektóre parametry nie są wyjaśnione. Sprawdziłem też na ekodom.edu.pl i na Ciepło Wlaściwie i samo zapotrzebowanie na energię CO i CWU było zbliżone do tych 12 400 kwh, które wskazywał sterownik jako uzysk energii. Więc to by oznaczało, że Serwis Vaillanta sobie podkręcił statystyki i faktyczna sprawność dla całego roku wyniosła 2.81, a bez narzutu 10% na odczyt zużycia pradu z pompy (czyli 4000 kwh zamiast 4400 kwh) wynosi 3.1 czyli też bez szału. Więc skłanialbym się ku temu, że jednak ten Vaillant nie jest super wydajny. Oczywiście o ile nie ma innych czynników, ktore zawyżają to zużycie, ale dlatego ten wątek powstał, żeby podzielić się doświadczeniami na tej konkretnej marce.
-
Cześć, mam 14 obwodów na 1 rozdzielniku, pompa ciepła Vaillant 5kw gdzie przepływ znamionowy wynosi 790 l/h. Próbuję ustawić rotametry, żeby w niektórych pomieszczeniach było np. w okolocach 2 l/min, a w niektórych 1 l/min. I teraz - mam wrażenie, że gdybym ustawił na każdej pętli 1 l/min, to razy 14 pętli i 60 min wychodzi przepływ 840 l/h, którego moja pompa może nie obsłużyć. Czy dobrze rozumiem, że cokolwiek bym nie zrobił np. podniósł 1 rotametr na 1.5 l/min, to i tak gdzieś spadnie do 0.5 l/min, bo przepływ obsługiwany przez pompę jest ogranicznony do tych 790-810 l/h jak widzę wskazania pompy? Wtedy dodatkowy zbiornik coś pomoże? Rura zasilająca listwę to pex 25, więc też pewnie przez to może być niski przepływ. Ogólnie zacząłem grzebać, dlaczego moja pompa zużywa stosunkowo dużo energii jak na rozmiar domu, izolacje itd. i mam właśnie wrażenie, że przepływ jest za niski przez co musi więcej grzać i ciągnąć prądu, żeby nadrobić to, że nie może doatarczyć wystarczająco ciepła w przepływie.
-
+ dodam, że mam też rekuperację Vaillanta recovair 360/4 bez entalpii, która odzyskuje 85% ciepła, więc tym bardziej pompa powinna na moje czucie dostarczać mniej energii = zużywać mniej prądu przy sensownej sprawności. Może za dużo wymagam, może wszystko jest ok i tak to już wygląda, ale wtedy jestem bardzo ciekaw jak ludzie np. na popularnym Panasonicu, przy większych powierzchniach ogrzewanych i ździebko niższych parametrach izolacyjnych mają o wiele mniejsze zużycie niż moje. Może wtedy po prostu Vaillant jest słaby.
-
Cześć, Jestem posiadaczem pompy Vaillant Arotherm Split 5 kW w domu 100 m2, parterówka, sama podłogówka bez bufora, dobre docieplenie (25 cm ściany styro grafit, 20 cm podłoga styro grafit, 30 cm wełna w suficie), okolice Poznania, więc bez przesadnych mrozów. Teraz leci drugi sezon grzewczy. Zakładam ten wątek, żeby podpytać użytkowników tej pompy i upewnić się, że pompa pracuje ok, lub czy używacie jakichś ustawień, które optymalizują zużycie prądu. U mnie wygląda to tak, że cały czas pompa jedzie na krzywej grzewczej 0.15-0.20, temp żądana wewnątrz 21 stopni. Grzanie CWU bez harmonogramu do 53 stopni przy załączeniu jak spadnie do 40 stopni. Rotametry ustawione pomiędzy 1-1.3 l/h. Stosunek włączeń sprężarki do czasu pracy pompy wynosi ok. 1.03, więc jest ok. Ogólnie od strony samej pracy pompy nie mam zastrzeżeń, ale przyznam, że spodziewałem się, że takie dość oszczędne ustawienia, mała chatka i dobra izolacja sprawią, że tego ciepła będzie uciekać mniej i pompa przy przeciętnej sprawności 4 będzie zużywać w okolicach 2-3 tysiące kwh rocznie. Natomiast zużywa więcej i stąd jestem ciekaw, czy są jeszcze jakieś inne nastawy w odniesieniu do CO (CWU uznaje za sprawę indywidualną jak kto lubi tak ma ustawione), które by pomogły jeszcze trochę zjechać na zużyciu. Po pierwszym sezonie grzewczym licząc od 1 września 2022 do 31 sierpnia 2023 pompa zużyła 4400 kwh (2900 kwh na CO i 1500 kwh na CWU) wliczając już 10% na zaniżone odczyty z pompy (nie mam podlicznika), uzysk energetyczny wskazany przez pompę wyniósł 12400 kwh. Serwis vaillant wskazał, że do całkowitego ciepła i wyliczenia COP trzeba brać energię elektryczna + uzysk ciepła ponad ciepło z energii. Tym samym przez 12 miesięcy pompa miała sprawność (12400 + 4400)/4400 = 3.82. Tragedii nie ma, ale spodziewałem się więcej. Dziwi mnie też, że tyle ciepła było potrzebne (prawie 17 tys. kwh na 100 m2), skoro wg PChE budynku mam zapotrzebowanie na 40 kwh/m2/rok, więc można sie podetrzeć tymi wyliczeniami z projektu na to wychodzi. Obecnie widzę porównując wyniki rok do roku, że schodzi tak około 10% mniej prądu przy mniejszym zapotrzebowaniu na ciepło, ale sprawnośc też przeciętnie gorsza. Stąd zaczynam szukać myków na optymalizację i podkręcenie sprawności, ktorą Vaillant się tak szczyci, więc kieruję pytanie do szanownych forumowiczów-użutkowników pomp Vaillant. Jakie zużycie jest u Was i jakie macie ciekawe ustawienia, które stosujecie, żeby nie zżerało prądu, a komfort cieplny był zachowany? Ja zacznę z tym, że od 2 tygodni pompa pracuje na harmonogramie codziennie od 4 rano do 20, wciąż na krzywej 0.20 w czasie pracy, z temperaturą zadaną 21.5 stopnia. Spadek temperarry w domu wynosi 1 stopień , gdy na zewnątrz w nocy jest w okolicy 0 do -2 (niżej jeszcze nie było dane testować). Szczerze mówiąc nie widzę istotnej różnicy w sprawności i zużyciu w porównaniu do czasu gdy pompa chodziła cały czas tylko na niższych obrotach. Więc ten test raczej nie wygra. Na pewno spadł stosunek uruchomień sprężarki na godzine, bo z 1.03 do 0.3 - 65 uruchomień na 210 godzin pracy sprężarki. Z jednej strony fajnie, a z drugiej może zaraz ktoś napisze, że sprężarka za bardzo obciążona. Dajcie znać. Nie ma zbyt wielu wątków o wymianie doświadczeń na pompach Vaillanta, więc może więcej osób zastanawia się jak podkręcić wyniki na tej marce.
-
Schemat rozprowadzenia wody ze studni głębinowej na dom i ogród
jjb313 odpowiedział jjb313 → na topic → Woda i ścieki
Nie mogę dać czujnika na trójniku w studni z powodu odległości od domu (ok. 40 m) + instalator stacji filtrującej umieścił go już za stacją, ponieważ woda surowa ma twardość ok. 35 stopni niemieckich i za jakiś czas by obrósł kamieniem. Dzięki za wskazanie reduktora, o to mi chodziło. Jak pisałem wcześniej, jestem kompletnie zielony w temacie i z wieloma zaworami czy rozwiązaniami jeszcze nie miałem doświadczeń. To by rozwiązywało kwestię uderzeń ciśnienia. Spróbuję w weekend z rozdzieleniem zasilania pompy na sterownik i wyłącznik ciśnieniowy. -
Schemat rozprowadzenia wody ze studni głębinowej na dom i ogród
jjb313 odpowiedział jjb313 → na topic → Woda i ścieki
Dzięki za propozycje. Niestety pierwsza sugestia to było moje myślenie na samym początku, że gdziekolwiek będzie spadek ciśnienia, to sterownik załączy pompę. I faktycznie, zapomniałem dodać, że jest zawór zwrotny przed czujnikiem ciśnienia w domu, więc z tego powodu czujnik myśli, że nie ma potrzeby załączać pompy, bo ciśnienie w jego układzie jest bez zmian. Natomiast gdy otwieram kran w domu i ten jeden kran w ogrodzie odchodzący od pompy, to słyszę po rurach na wejściu wody do domu i po filtrach (taki delikatny dźwięk rozprężania rur i zbiornika filtra), że ciśnienie jeszcze bardziej wzrasta niż to, co jest zadane w sterowniku. Udało się uszczelnić filtry na tyle, że teraz nie puściły i nie zalały. Znalazłem na stronie sklepu Watermark taki poglądowy schemat układu z falownikiem i trochę go przerobiłem, bo wyjaśnia sytuację, a chcę pokazać, do czego szukam rozwiązania. Uprzedzając pytania, mam wyjście wody poza dom i mogę podlewać jak ten gość na obrazku, ale to jest istota problemu u mnie, że chcę od tego odejść, ponieważ woda domowa przechodzi przez stację zmiękczającą, która powinna mieć regenerowane złoże co tydzień, a przez podlewanie ogrodu regeneruje się co 2-3 dni i idzie na to multum soli. Stąd chcę zrobić odejście od pompy na ogród, żeby woda do podlewania nie szła całej drogi oczyszczania i zmiękczania, tylko od razu leciała z pompy na ogród. Zatem zmienię zapytanie na bardziej ogólne. Czy macie pomysł, co trzeba zrobić, żeby: 1) woda leciała na ogród niezależnie od wody domowej? Mam sterownik na dom, mam wyłącznik ciśnieniowy możliwy do użycia na ogórd, ale jest jedna pompa, więc czy jest szansa, żeby to pożenić, np. rozdzielając kabel zasilania pompy na sterownik po stronie domowej i na wyłącznik ciśnieniowy, gdybym na górze pompy w studni zainstalował trójnik i wyłącznik ciśnieniowy przełożyłbym na stronę ogrodową + poprowadził osobne zasilanie do wyłącznika ciśnieniowego? 2) lecąc na ogród woda nie zwiększała ciśnienia w układzie domowym, gdy wszystkie krany są w nim zamknięte? Czy jest dostępny jakiś zawór faktycznie blokujący dopływ wody po osiągnięciu zadanego ciśnienia w układzie? -
Cześć, może będziecie w stanie pomóc mi w następującej kwestii na styku hydrauliki i elektryki. Nie znam się za bardzo na tych tematach i próbuję rozgryźć tą kwestię na czuja, więc możecie wyprowadzić mnie z błędu. Mam wodę ze studni głębinowej i na trójniku na końcu rury studziennej woda rozchodzi się na dom i na ogród. W domu mam sterownik pompy IBO IVR 10, który jest podłączony kablem poprowadzonym w ziemi bezpośrednio do pompy i przez ten sterownik idzie zasilanie prądem do pompy, natomiast do czasu zamieszkania pompa była regulowana włącznikiem ciśnieniowym BRIO SK13, który nadal jest zamontowany na trójniku, ale teraz jest odłączony od pompy i od prądu, więc nie bierze udziału w regulacji ciśnienia po żadnej ze stron. Czujnik ciśnienia do sterownika na części domowej jest zamontowany w domu, już za trójnikiem (zgodnie ze schematem). Od strony ogrodu nie mam na razie podłączonej żadnej regulacji ciśnienia, stąd kiedy odkręcam kran ogrodowy to woda nie leci. Zaczyna lecieć, kiedy odkręcę jednocześnie kran po stronie domowej, ale wtedy z powodu uderzenia ciśnienia puszczają filtry wody i jest mini powódź. Zastanawiam się jak najlepiej rozwiązać tę kwestię, tak aby woda z kranu ogrodowego leciała niezależnie od wody domowej i żeby w trakcie otwierania kranu ogrodowego ciśnienie nie rosło też po stronie domowej i żeby nie puszczały filtry. Rozwiązanie jakie na razie chodzi mi po głowie jest takie (ryzyko, że źle rozumiem hydraulikę i elektrykę) - zamontowany na trójniku włącznik ciśnieniowy podłączam do kabla zasilania pompy z jednej strony, a z drugiej strony podłączam do kabla zasilania idącego od sterownika umieszczonego w domu, który obecnie jest podłączony bezpośrednio do kabla pompy. Ciśnienie zadane na sterowniku pompy w domu mam na ok. 3 bar, więc teoretycznie powinien mieścić się w zakresie ciśnienia, jakie można zadać na włączniku ciśnieniowym i załączać się za każdym razem jak ciśnienie w instalacji domowej spada. Z kolei po stronie ogrodu, w przypadku otwarcia kranu ogrodowego ciśnienie POWINNO (wyprowadźcie mnie z błędu jeśli źle to czuję) spaść tylko w odejściu na ogród, pozostać to samo w domu i załącza się wtedy jedynie włącznik ciśnieniowy na trójniku, nie włącza się sterownik pompy po stronie domowej, więc ciśnienie po stronie domowej nie powinno wzrastać. Z kolei prąd i tak idzie poprzez sterownik do włącznika ciśnieniowego, który uruchamia pompę. I to jest mniej jasna dla mnie część - czy faktycznie z takiego sterownika prąd jest podawany cały czas, czy tylko w momencie spadku ciśnienia po stronie domowej? Wtedy to rozwiązanie nie miałoby sensu. Drugie rozwiązanie jest takie, że prowadzę z domu pod ziemią dodatkowy kabel zasilający do włącznika ciśnieniowego, a kabel zasilający pompę podłączam złączkami jednocześnie do kabla od sterownika i kabla od włącznika ciśnieniowego. Wolałbym tego rozwiązania uniknąć, bo robi trochę bałaganu, stąd próbuję obmyślić jakieś inne rozwiązanie w stylu powyższego, w którym mogę działać w obecnych warunkach. Czy macie jeszcze pomysł jak można rozwiązać taki temat? Pozdrawiam