Mam cyrkulację, pompka włącza się co około godzinę na jedną minutę. Sprawdzę sposób z włączeniem ją na stałe. Przeprowadziłem się w maju i wtedy nie zauważyłem tego problemu, pojawił się po około 2-3 miesiącach mieszkania. Na początku się tym nie przejmowałem ale teraz mam wrażenie , że jest coraz gorzej. Mam nowe obserwacje: w mojej kotłowni gdzie znajduje się cała instalacja, również unosił się zapach podobny do tego, który czuję z kranu. Myślałem, że to wina odpływu ale wygląda na to, że nie. 4 dni temu podkręciłem temperaturę na pompie do 60 stopni (wcześniej było 55) i zauważyłem, że zarówno woda mniej smierdzi (albo w ogóle), a zapach z kotłowni również zniknął. Pompa działą tak, że grzeje do 60 stopni, potem temperatura spada i jak osiagnie 55 stopni, to znowu podgrzewa do 60. Czy możliwe, że w wodzie są jakieś związki które giną przy temperaturze 60 stopni?