Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ptysi3k

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O Ptysi3k

  • Urodziny 09.04.1986

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Ptysi3k's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzięki, tak też zrobię ale chcę się dopytać jeszcze o jedną rzecz, napisałeś że drenaż musi mieć przepustowość - jasne ale ten cały drenaż kończy w miejscu zaznaczonym na zdjęciu (nie ciągnie się dalej) czyli praktycznie tuż pod fundamentem - nie będzie podmywał fundamentu ? Powinienem cos dodatkowo zrobić ?
  2. @Mareks77 niestety na tej długości idzie również rura od wody do domu, teren jest gliniasty więc szpadel sam się praktycznie "wtapiał". Kamionkę wyciągnąłem ponieważ widziałem jak sączyła się z niej woda - chciałem to naprawić Nie sądziłem że zaraz jest jej koniec. Tak dom stoi - nie wiem czy na etapie fundamentów domu drenaż ten został przecięty, nie wiem ile takich niespodzianek jest na mojej działce. Myślisz że zamontowanie dwóch wyjętych odcinków zrobi swoją robotę ? One są montowane na styk nie ma możliwości aby woda się z nich nie sączyła a przypomnę teren jest gliniasty.
  3. Dzień dobry, kieruje się do Państwa z problemem. Otóż podczas kopania rowu na fundament ogrodzenia frontowego natknąłem się na rurę ceramiczną - szperając w internecie i tu na forum dowiedziałem się że być może jest to rura kamionkowa (w odcinkach po 30 cm, fi 50 ułożonych na "ścisk: jedna przy drugiej) odprowadzająca wodę z pól - co się potwierdziło jak odkopałem jeden odcinek. Drenaż nie był zaznaczony na żadnych planach - podczas budowy i jej zakończenia nie były wymagane ode mnie żadne zgody i plany od organów zarządzających. Liczyłem na to że drenaż nie jest czynny ale niestety okazało się że jest, woda z niego leci, może nie są tą metry sześcienne ale w ciągu doby trochę litrów tego się zbiera i muszę uruchamiać pompę aby to wyciągnąć. W związku z tym że "przeciąłem" drenaż to pomyślałem że go połączę, udrożnię na tyle ile będę mógł, wzmocnię, przysypie i na to będę lał beton. Jak wyjąłem kolejny odcinek to się okazało że jest to ostatni odcinek który kończy się na granicy mojej działki i dalej nie ma nic. Rury są na głębokości ok 1,2 metra, dopóki wykop miałem na 0,8m podczas słonecznej pogody nie obserwowałem aby w tym zbierała się woda. I teraz pytanie - co z tym fantem zrobić. Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi. Pozdrawiam, M/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...