Dzięki. Ja niespecjalnie rozumiem te przeliczenia, bo się nie znam, ale wnioskuję, że to stek bzdur z tymi szczelnymi kozami/kominkami z dolotem z zewnątrz, a lepiej dać zwykłą kozę. Coś jak leki na RLS chorobę niespokojnych nóg wymyśloną przez farmaceutów, a potem reszta podłapała. Wracając do kozy, cena też ma dla mnie znaczenie, bo nie chciałbym pożyczek brać, a kosztów będzie sporo, więc wszystko ma znaczenie.